Bąkiewicz z zarzutem uszkodzenia zabytku

Robert Bąkiewicz pod budynkiem Ministerstwa Klimatu i Środowiska
Polska Walcząca na ubraniach i gadżetach
Źródło: TVN24
Robert Bąkiewicz (zgadza się na podawanie nazwiska) usłyszał we wtorek zarzut uszkodzenia zabytku. Grozić mu może nawet do ośmiu lat więzienia. Do winy się nie przyznaje, choć sam relacjonował, co zrobił. Chodzi o sprawę z 26 stycznia, kiedy to opublikował film, na którym maluje na zabytkowym budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbol Polski Walczącej.

Rzecznik prasowy prokuratury okręgowej prok. Szymon Banna poinformował, że w toku śledztwa uzyskano opinię biegłego, z której wynika, że w wyniku zdarzenia doszło do uszkodzenia budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska mającego status zabytku.

- Materiał zgromadzony w sprawie pozwolił na stwierdzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa uszkodzenia zabytku. Zarzut popełnienia tego przestępstwa usłyszał (...) Robert B., który nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, deklarując jednocześnie chęć złożenia wyjaśnień po zapoznaniu się z aktami postępowania. Czyn ten jest zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – przekazał we wtorek prok. Banna.

Relację z tego, co zrobił zamieścił w sieci

Wieczorem 25 stycznia w mediacłh społecznościowych Roberta Bąkiewicza pojawiło się nagranie przedstawiające polityka malującego sprayem symbol Polski Walczącej na budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Według Bąkiewicza, "pani minister Paulina Hennig-Kloska prawdopodobnie kazała zdjąć symbol Polski Walczącej w budynku ministerstwa".

ZOBACZ: Bąkiewicz maluje sprayem po ścianie ministerstwa. "Nie wie nawet, jak wygląda symbol Polski Walczącej"

Zarzuty ze strony polityków PiS

O sprawie usunięcia tablic i symbolu Polski Walczącej informował tego samego dnia w mediach społecznościowych m.in. poseł PiS Wojciech Skurkiewicz, który zamieścił w portalu X fotografie wykonane podczas kontroli poselskiej.

"Tak wygląda tablica poświęcona Żołnierzom Niezłomnym w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Hennig-Kloska wprowadza nowe porządki… Barbarzyństwo to najdelikatniejsze słowo cisnące się na usta!" – napisał polityk.

Widać na nich jeden z korytarzy w budynku ministerstwa, ze ścian którego zdjęto symbol Polski Walczącej i tablice upamiętniające żołnierzy wyklętych.

Na flagach tatuażach i obok falangi. Powstańcy protestują: znak Polski Walczącej jest niemal świętością
Na flagach, tatuażach i obok falangi. Powstańcy protestują: znak Polski Walczącej jest niemal świętością
Źródło: Fakty TVN

Rzecznik o planowanym remoncie

Rzecznik MKiŚ Hubert Różyk dzień później poinformował, że tablice zostały zdjęte w związku z planowanym remontem. Dodał, że tablice te zostały zabezpieczone i są w budynku ministerstwa. Wyjaśnił, że znajdowały się one w części budynku, gdzie są przechowywane i mogą być przetwarzane informacje od niejawnych do ściśle tajnych i dostęp do tego korytarza jest bardzo restrykcyjny.

Stołeczna policja poinformowała wówczas, że prowadzone są czynności związane z nagraniem sprzed siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

"W związku z nagraniem opublikowanym w mediach społecznościowych sprzed siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska policja prowadzi czynności w kierunku art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgromadzony materiał zostanie przekazany do Prokuratury" – podano we wpisie KSP na portalu X.

Czytaj także: