Rzecznik prasowy prokuratury okręgowej prok. Szymon Banna poinformował, że w toku śledztwa uzyskano opinię biegłego, z której wynika, że w wyniku zdarzenia doszło do uszkodzenia budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska mającego status zabytku.
- Materiał zgromadzony w sprawie pozwolił na stwierdzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa uszkodzenia zabytku. Zarzut popełnienia tego przestępstwa usłyszał (...) Robert B., który nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, deklarując jednocześnie chęć złożenia wyjaśnień po zapoznaniu się z aktami postępowania. Czyn ten jest zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – przekazał we wtorek prok. Banna.
Relację z tego, co zrobił zamieścił w sieci
Wieczorem 25 stycznia w mediacłh społecznościowych Roberta Bąkiewicza pojawiło się nagranie przedstawiające polityka malującego sprayem symbol Polski Walczącej na budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Według Bąkiewicza, "pani minister Paulina Hennig-Kloska prawdopodobnie kazała zdjąć symbol Polski Walczącej w budynku ministerstwa".
Zarzuty ze strony polityków PiS
O sprawie usunięcia tablic i symbolu Polski Walczącej informował tego samego dnia w mediach społecznościowych m.in. poseł PiS Wojciech Skurkiewicz, który zamieścił w portalu X fotografie wykonane podczas kontroli poselskiej.
"Tak wygląda tablica poświęcona Żołnierzom Niezłomnym w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Hennig-Kloska wprowadza nowe porządki… Barbarzyństwo to najdelikatniejsze słowo cisnące się na usta!" – napisał polityk.
Widać na nich jeden z korytarzy w budynku ministerstwa, ze ścian którego zdjęto symbol Polski Walczącej i tablice upamiętniające żołnierzy wyklętych.
Rzecznik o planowanym remoncie
Rzecznik MKiŚ Hubert Różyk dzień później poinformował, że tablice zostały zdjęte w związku z planowanym remontem. Dodał, że tablice te zostały zabezpieczone i są w budynku ministerstwa. Wyjaśnił, że znajdowały się one w części budynku, gdzie są przechowywane i mogą być przetwarzane informacje od niejawnych do ściśle tajnych i dostęp do tego korytarza jest bardzo restrykcyjny.
Stołeczna policja poinformowała wówczas, że prowadzone są czynności związane z nagraniem sprzed siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
"W związku z nagraniem opublikowanym w mediach społecznościowych sprzed siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska policja prowadzi czynności w kierunku art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgromadzony materiał zostanie przekazany do Prokuratury" – podano we wpisie KSP na portalu X.
Autorka/Autor: pop
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: RBakiewicz/twitter