Zarzut zabójstwa swojej partnerki usłyszał w piątek Mateusz Z. Do morderstwa doszło w nocy ze środy na czwartek na Ursynowie. Według prokuratury, śmiertelne ciosy mężczyzna zadał maczetą.
- Zgromadzony w toku śledztwa materiał dowodowy pozwolił na ustalenia, że zabójstwa dopuścił się Mateusz Z. - partner Katarzyny W. - poinformował Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak dodał, mężczyzna usłyszał już zarzut "zabójstwa poprzez zadanie ciosów maczetą w obrębie szyi".
Mateusz Z. przyznał się
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek w bloku przy Dunikowskiego na Ursynowie. Jak podawała prokuratura, 29-latka miała liczne obrażenia ciała na skutek ciosów zadanych ostrym narzędziem. Zatrzymano dwóch mężczyzn, wśród nich Mateusza Z.
Od maja wspólnie mężczyzna z partnerką wynajmowali pokój. Z informacji prokuratury wynika, że już wcześniej były między nimi konflikty.
- Po zdarzeniu Mateusz Z. poinformował policję dzwoniąc na numer alarmowy. Początkowo twierdził, iż po powrocie do pokoju, po północy znalazł swoją dziewczynę z raną szyi. Potem zmienił wersję przyznając, że to on pozbawił ją życia – opisuje Łukasz Łapczyński.
Mateusz Z. przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia, ale śledczy nie informują o szczegółach. - Będą weryfikowane w toku śledztwa między innymi w oparciu o materiał dowodowy zabezpieczony na miejscu zdarzenia oraz ustalenia biegłych z zakresu medycyny sądowej – tłumaczy rzecznik.
Grozi mu dożywocie
W momencie zatrzymania Mateusz Z. był trzeźwy. - Pobrano od niego krew do badań w kierunku obecności w organizmie środków odurzających lub substancji działających podobnie. Jego zachowanie w toku zatrzymania i później może wskazywać na to, że był pod wpływem tego typu substancji – informuje Łapczyński i zastrzega, że zostanie również zlecona opinia sądowo-psychiatryczna.
Po przesłuchaniu prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Posiedzenie sądu zaplanowano na sobotę.
Mateuszowi Z. grozi kara dożywotniego więzienia.
Drugi mężczyzna zwolniony
Drugi z zatrzymanych mężczyzn to współlokator pokrzywdzonej i jej partnera. W chwili zabójstwa był w pokoju obok.
- Został przesłuchany w charakterze świadka, później został zwolniony. Poczynione w toku śledztwa ustalenia pozwoliły na wykluczenie jego udziału w zdarzeniu – podsumowuje Łapczyński.
kz/b