17-latek miał ślady pobicia, strażnik - uszkodzone oko. Drugi akt oskarżenia

Strażnicy odpowiedzą przed sądem za interwencję wobec 17-latkaarchiwum TVN

Dwaj strażnicy miejscy staną przed sądem. Prokuratura oskarża ich o przekroczenie uprawnień i pobicie 17-latka na Pradze Południe. W oddzielnym postępowaniu sąd rozstrzygnie też, czy chłopak zaatakował funkcjonariuszy.

Nastolatek ze śladami pobicia i strażnik miejski z uszkodzonym okiem - tak wyglądał bilans interwencji z grudnia 2017 roku. Chłopak twierdził, że patrol zatrzymał go 300 metrów od domu, gdy przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Miał zostać zakuty w kajdanki i brutalnie pobity.

Strażnicy przedstawiali przebieg interwencji zupełnie inaczej. Z ich relacji wynikało, że 17-latek był agresywny, nie reagował na polecenia i groził funkcjonariuszom. - Będąc zamknięty w radiowozie, uderzał głową i kopał w kratę. Funkcjonariusze próbowali go uspokoić, bezskutecznie - tak powstanie jego obrażeń tłumaczyła Monika Niżniak, ówczesna rzeczniczka straży miejskiej.

Obie strony zawiadomiły o prokuraturę, co dało początek dwóm oddzielnym śledztwom. W sierpniu ubiegłego roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Kacprowi S. Chłopak został oskarżony o groźby wobec strażników, znieważenie ich podczas służby oraz uderzenie jednego z mężczyzn, przez co ten trafił do szpitala.

Przekroczenie uprawnień, pobicie i gaz łzawiący

Siedem miesięcy później drugie postępowanie zakończyło się aktem oskarżenia przeciwko 33- i 44-latkowi. W piątek, 29 marca, prokuratura skierowała go do sądu.

- Prokurator zarzuca strażnikom, że przekroczyli uprawnienia w zakresie stosowanych środków przymusu bezpośredniego dopuszczonych w ustawie w ten sposób, że użyli siły fizycznej w sytuacji, w której zgodnie z ustawą nie powinni jej stosować, a nadto wbrew zakazowi użyli chemicznego środka obezwładniającego, a także dokonali pobicia pokrzywdzonego - informuje Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Dodaje, że spowodowało to obrażenia, które skutkowały ponad siedmiodniowym pobytem chłopaka w szpitalu. Jak wynikało z obdukcji, odniósł on obrażenia głowy, kręgosłupa, miednicy i genitaliów.

Strażnicy nie przyznali się do winy

W trakcie śledztwa strażnicy zostali dwukrotnie osobno przesłuchani. Nie przyznali się do zarzutów. - W trakcie pierwszego przesłuchania odmówili składania wyjaśnień. Podczas drugiego przesłuchania złożyli wyjaśnienia, które są częściowo sprzeczne z materiałem, który został zgromadzony w prokuraturze -zaznacza Saduś.

Zanim doszło do postawienia im zarzutów, w sprawie wypowiadało się dwoje biegłych. - Uzyskano opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej, który potwierdził, że obrażenia pokrzywdzonego powstały w okolicznościach przez niego wskazanych - dodaje rzecznik prokuratury. Druga opinia dotyczyła taktyki i technik interwencji.

Duże znaczenie w tej sprawie miały również zeznania świadków. Jak podkreśla prokuratura, byli oni "obiektywni i niezależni" od stron postępowania. - Ich zeznania pozwalają na odtworzenie rzeczywistego przebiegu zdarzenia - mówi Saduś.

Strażnikom grozi do trzech lat więzienia.

Wewnętrzne postępowanie

Gdy sprawa trafiła do prokuratury, straż miejska wszczęła postępowanie wewnętrzne mające wyjaśnić, czy w trakcie interwencji doszło do nieprawidłowości. Strażnicy zostali też zawieszeni na trzy miesiące w obowiązkach.

Kilkukrotnie pytaliśmy straż miejską o wyniki kontroli. "Na podstawie dotychczasowych ustaleń, w toku przeprowadzonych czynności sprawdzających nie stwierdzono nieprawidłowości. Niemniej nasze czynności były prowadzone w ramach posiadanych uprawnień oraz wiedzy" - brzmiała odpowiedź z listopada ubiegłego roku. W komunikacie referatu prasowego zaznaczono też, że sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta.

Teraz dowiedzieliśmy się, że postępowanie wewnętrzne nie zostało jeszcze zakończone. - Obaj strażnicy nie uczestniczą już w patrolach. Obecnie zajmują się pracą biurową - mówi Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.

Zobacz też materiał o ataku na policjanta w Wołominie:

[object Object]
Doprowadzenie 18-latkaTVN24
wideo 2/6

Klaudia Kamieniarz

Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN

Pozostałe wiadomości

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie stała zapłakana dziewczynka

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie stała zapłakana dziewczynka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek na trasie S7 pod Warszawą. Nie żyje rowerzysta. Jezdnia w kierunku stolicy jest zablokowana, wyznaczono objazdy.

Tragiczny wypadek na S7, nie żyje rowerzysta

Tragiczny wypadek na S7, nie żyje rowerzysta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek została podpisana została umowa na wykonanie prac przedprojektowych dla IV linii metra wraz ze Stacją Techniczno-Postojową w Warszawie. Zwycięzca przetargu - firma Metroprojekt sp. z o.o. - przygotuje koncepcję przebiegu linii M4. Powstanie także dokumentacja niezbędna do realizacji planowanej inwestycji. Opracowanie będzie gotowe w 2027 roku.

Podpisano umowę w sprawie czwartej linii metra

Podpisano umowę w sprawie czwartej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z Warszawy wyjechało już kilkadziesiąt samochodów ciężarowych z pomocą dla ludzi zamieszkujących tereny dotknięte powodzią. Zabrały 720 palet z darami mieszkańców stolicy. Potrzebne artykuły, także dla zwierząt będą zbierane w wielu miejscach przez weekend, w pozostałych także w dni powszednie w przyszłym tygodniu.

Kilkadziesiąt tirów już pojechało, zbiórka darów dla powodzian trwa

Kilkadziesiąt tirów już pojechało, zbiórka darów dla powodzian trwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samiec żyrafy, który urodził się w warszawskim zoo pod koniec sierpnia, otrzyma imię Pomelo - zadecydowali internauci w głosowaniu. W tym roku imiona zwierząt urodzonych w stołecznym zoo zaczynają się na literę "P".

Brat Pietruszki ma już imię i "rośnie zdrowo"

Brat Pietruszki ma już imię i "rośnie zdrowo"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Donald Tusk zapowiedział, że europoseł Marcin Kierwiński, zostanie pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy po powodzi. Premier poinformował również, że Kierwiński zrzeknie się mandatu w Parlamencie Europejskim, który uzyskał startując z okręgu warszawskiego. Hanna Gronkiewicz-Waltz, która w wyborach uzyskała czwarty rezultat na liście Koalicji Obywatelskiej, potwierdziła, że przyjmie mandat europosłanki.  

Hanna Gronkiewicz-Waltz przyjmie mandat europarlamentarzystki. "Zaufało mi blisko 100 tysięcy ludzi"

Hanna Gronkiewicz-Waltz przyjmie mandat europarlamentarzystki. "Zaufało mi blisko 100 tysięcy ludzi"

Źródło:
tvnwarszawa.pl / PAP

Kierowca toyota uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę wieczorem w miejscowości Siekluki koło Płońska (Mazowieckie) dachował samochód. Zginęła jedna osoba. Policjanci ustalili, że w zdarzeniu brał udział jeszcze jeden samochód, którego kierowca uciekł. 35-latek został zatrzymany i tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara nawet 16 lat pozbawienia wolności.

Zginęła pasażerka. Sprawca wypadku odjechał, bo nie wiedział czy jeszcze ma zakaz prowadzenia aut

Zginęła pasażerka. Sprawca wypadku odjechał, bo nie wiedział czy jeszcze ma zakaz prowadzenia aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kobieta na Grochowie zauważyła płaczące dziecko z rowerkiem i powiadomiła strażników miejskich. Okazało, że dziewczynka w drodze do szkoły oddzieliła się od mamy. Pochodzi z Ukrainy i nie zna miasta.

Siedmiolatka zgubiła się w drodze do szkoły

Siedmiolatka zgubiła się w drodze do szkoły

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Od wielu dni na budowie nowych wiaduktów Trasy Łazienkowskiej pojawiają się pojedynczy pracownicy. Nie ma ciężkiego sprzętu. Nie widać postępów, można wręcz odnieść wrażenie, że inwestycja została wstrzymana. Jak dowiadujemy się w Stołecznym Zarządzie Rozbudowy Miasta, konieczny jest nowy projekt, który pozwoli na kontynuowanie prac.

Zastój na budowie wiaduktu Trasy Łazienkowskiej. Muszą podpisać aneks

Zastój na budowie wiaduktu Trasy Łazienkowskiej. Muszą podpisać aneks

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Piaszczysta łacha, a obok główny nurt z rekordowo niskim poziomem wody. Tak jeszcze 8 września wyglądała Wisła w rezerwacie przyrody Wyspy Zawadowskie. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Aktualnie poziom wody w Wiśle wynosi 186 centymetrów. Meteorolodzy przewidują, że będzie spadał.

20 centymetrów, a po 12 dniach o ponad 160 więcej. "Jak bardzo nieprzewidywalną rzeką jest Wisła"

20 centymetrów, a po 12 dniach o ponad 160 więcej. "Jak bardzo nieprzewidywalną rzeką jest Wisła"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca ciężarówki jadąc w kierunku Warszawy stracił na drodze ekspresowej S8 panowanie nad pojazdem. Na wysokości Radziejowic wjechał do rowu. Przewoził alkohol.

Kierowca ciężarówki wjechał do rowu. Przewoził alkohol

Kierowca ciężarówki wjechał do rowu. Przewoził alkohol

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z warszawskiego Bemowa prowadzili nocny pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna w trakcie ucieczki staranował radiowóz. Po jego zatrzymaniu okazało się, że 41-latek był wcześniej notowany za jazdę po alkoholu.

Nie zatrzymał się do kontroli, staranował radiowóz i uciekł

Nie zatrzymał się do kontroli, staranował radiowóz i uciekł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na skrzyżowaniu ulic Odrowąża i Matki Teresy Kalkuty na Bródnie doszło do wypadku z udziałem rowerzystki oraz tramwaju. Kobieta została zabrana do szpitala.

Rowerzystka wjechała pod tramwaj

Rowerzystka wjechała pod tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem na ulicy Połczyńskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklem. Kierujący jednośladem trafił do szpitala. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

Zderzenie auta i motocykla na Bemowie. Jedna osoba ranna

Zderzenie auta i motocykla na Bemowie. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

62-latka została okradziona w jednym ze sklepów odzieżowych. Policja publikuje nagranie z tego zdarzenia. Widać na nim kobietę, która miała wyjąć portfel z plecaka klientki. Jest poszukiwana.

Zakryła ręce sukienką i portfel klientki sklepu zniknął

Zakryła ręce sukienką i portfel klientki sklepu zniknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Porwał ją nurt Wisły, unosiła się na powierzchni wody twarzą do dołu. Kobietę wyciągnęli z wody policjanci z komisariatu rzecznego i przeprowadzili resuscytację. Na brzegu czekali już na nią ratownicy medyczni.

Nurt Wisły porwał kobietę

Nurt Wisły porwał kobietę

Źródło:
tvnwarszawa.pl