Zanim złożyli przysięgę, musieli złożyć ofiarę. Ksiądz chciał określonej sumy - 700 złotych. Nie krył, że czuje się źle potraktowany, gdy pan młody zaproponował niższą kwotę. Choć cała rozmowa się nagrała, płocka kuria staje w obronie duchownego. Uważa nagrania za "zmanipulowane i krzywdzące proboszcza".