Po godzinie 5.00 na ul. Łopuszańskiej policyjny patrol zauważył samochód, który "skakał" po pasach. Dali sygnał do zatrzymania.
Szybka zamiana miejsc
Kierowca ani myślał rozmawiać z funkcjonariuszami. Docisnął gaz, aby po chwili zjechać na pobocze. Nie po to jednak, aby poddać się kontroli. Kierowca błyskawicznie zamienił się miejscami z pasażerem i samochód znowu ruszył. Policjanci mieli dość tej zabawy i po chwili 20-letni Dominik K. i 23–letni Krzysztof N. siedzieli już w radiowozie.
Po przebadaniu alkomatem wyjaśniły się powody dziwnego zachowania kierowców. Dominik K., który jako ostatni kierował samochodem miał 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Koleżeńska pomoc
Mężczyźni zamienili się miejscami, ponieważ 20–latek chciał pomóc swojemu o 3 lata starszemu koledze. Krzysztof N. nie dość ze uzyskał "lepszy" wynik na alkomacie – prawie 2 promile, to jeszcze ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Obaj mężczyźni usłyszeli sprawiedliwie ten sam zarzut. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi im po 2 lata więzienia. Krzysztof N. odpowie ponadto za niestosowanie się do wyroku sądu.
wp//par