"Kontrowersyjny plan" i "opór społeczny". Komu przeszkadza tramwaj skrajem Pola Mokotowskiego

Wizualizacja linii tramwajowej wzdłuż ulicy Rostafińskich
Tramwaj na Rostafińskich. "Plan jest kontrowersyjny"
Źródło: TVN24
Rafał Trzaskowski zaczął publicznie wyrażać wątpliwości wobec torowiska, które ma połączyć Ochotę z Mokotowem. Kilometrowy odcinek wzdłuż Rostafińskich jest w ocenie prezydenta Warszawy "kontrowersyjny" i ma napotykać "opór społeczny". Ale jego projektowanie trwa.

Torowisko ma biec wzdłuż ulicy Rostafińskich, południowym skrajem Pola Mokotowskiego. Po ochockiej stronie tory łukiem przetną Żwirki i Wigury i zostaną połączone z pętlą na Banacha. Od strony Mokotowa krótkim odcinkiem Boboli zostaną wpięte w istniejące torowisko na Rakowieckiej.

Wizualizacja linii tramwajowej wzdłuż ulicy Rostafińskich
Wizualizacja linii tramwajowej wzdłuż ulicy Rostafińskich
Źródło: Tramwaje Warszawskie

Ratusz konsekwentnie komunikował, że to "element magistrali tramwajowej Wola – Wilanów". Główny fragment tej trasy - z Miasteczka Wilanów do Puławskiej funkcjonuje od roku. Trwa budowa torowisk na Rakowieckiej (między Puławską a al. Niepodległości) oraz Bitwy Warszawskiej - od Grójeckiej do przystanku pod Dworcem Zachodnim. Dwa tygodnie temu Tramwaje Warszawskie otworzyły oferty oferty w przetargu na kontynuację tego odcinka - do Kasprzaka.

Ostatni element tej układanki, czyli właśnie Rostafińskich, niespodziewanie stanął pod znakiem zapytania.

Plan stał się "kontrowersyjny"

Rafał Trzaskowski został zapytany o tę inwestycję podczas konferencji w zajezdni na Annopolu 22 października, kiedy ogłaszał, że 2 miliardy złotych z KPO trafi na inwestycje tramwajowe w Warszawie.

- Wszyscy, którzy znają ten plan, wiedzą, że jest kontrowersyjny - odpowiedział Trzaskowski. Przyznał, że ten odcinek przyczyniłby się do lepszego połączenia sieci tramwajowej. - Ale dzisiaj naszym priorytetem jest absolutnie tramwaj na Zieloną Białołękę i Gocław. Mamy takie moce przerobowe, żeby na tym się skoncentrować, dopiero później będziemy się zastanawiali co dalej. Oczywiście ten tramwaj (wzdłuż Rostafińskich - red.) jest w planach, ale czy będziemy go realizować przy tym oporze społecznym, to się dopiero okaże - mówił prezydent.

Biały Kamień protestuje?

O jaki opór chodzi? - Mieszkańcy okolicznych osiedli, na przykład Białego Kamienia, sprzeciwiają się tego typu inwestycjom. My to bierzemy pod uwagę - doprecyzował, zapytany o tę samą sprawę 30 października, podczas otwarcia wiaduktu na Chełmżyńskiej. Ale jednocześnie zapewnił: - Nie odstępujemy od żadnych planów, natomiast po prostu wyznaczamy priorytety, dziś są nimi budowanie linii na Zieloną Białołękę i na Gocław.

Słowa o "oporze społecznym" zaskoczyły. Zwykle w takich sytuacjach mieszkańcy mobilizują się na Facebooku (nie znaleźliśmy takich grup) i wywieszają na ogrodzeniach lub balkonach stosowne transparenty (ich też nie udało nam się na tym luksusowym osiedlu namierzyć). Wyszukując protesty wobec inwestycji tramwajowych w Warszawie ostatnie co indeksuje przeglądarka, to sprzeciw wobec tramwaju na Gocław (kilka tysięcy podpisów pod petycją), czyli jednej z tych tras, które dla władz Warszawy są "absolutnym priorytetem". Jest jedna poważna przesłanka do stwierdzenia, że są osoby, którym ta inwestycja nie w smak, do czego wrócimy.

Rafał Trzaskowski wspominał też o wycinkach. W czasach postępujących zmian klimatycznych i problemu wysp ciepła to kwestia, której nie można bagatelizować. Każde okrawanie Pola Mokotowskiego, jednego z najcenniejszych obszarów przyrodniczych Warszawy, musi być decyzją głęboko przemyślaną. Wycinek z pewnością nie da się uniknąć, ale zieleń w linii przyszłej trasy nie wydaje się szczególne cenna. Poza kilkoma-kilkunastoma okazałymi drzewami w środkowej części Rostafińskich.

"Zostawia dziurę tramwajową"

Dlaczego jednak wątpliwości ogarnęły prezydenta stolicy dopiero teraz? Na Ochocie pojawiły się głosy, że odgrywa się za sprzeciw radnych i mieszkańców wobec budowy hali sportowej na Skrze, który oznaczał zerwanie koalicji w radzie dzielnicy. Koalicja Obywatelska tworzyła ją z radnym lokalnych komitetów, osobami z kręgu ruchów miejskich, a te w ratuszu nie cieszą się szczególną estymą.

"Niczego nie będzie (na Ochocie). Władze Warszawy już odłożyły przebudowę placu Narutowicza i zieloną Grójecką (które już były projektowane). Teraz prezydent Rafał Trzaskowski zostawia dziurę tramwajową na linii Wilanów-Dworzec Zachodni - oczywiście… na Ochocie. Tymczasem w innych dzielnicach Warszawa inwestuje miliardy złotych z KPO w nowe trasy Tramwaje Warszawskie. Tramwaj przez Pole Mokotowskie, który miał połączyć Ochotę z Mokotowem, planowano wzdłuż ul. Rostafińskich. Teraz jego los wisi na włosku" - napisali na Facebooku przedstawiciele stowarzyszenia Ochocianie, do niedawna sojusznicy KO w dzielnicowej radzie.

"Inwestycja nie jest zamrożona"

Pytamy w ratuszu, czy traktować postawę prezydenta jako rewanż, czy postanowił pogrozić palcem za niepokorną postawę radnych?

- To całkowicie nietrafione pytanie. Ratusz kieruje się wyłącznie racjonalnymi i praktycznymi przesłankami. Inwestycja nie jest zamrożona ani na poziomie retorycznym, ani na żadnym innym - odpowiedziała rzeczniczka ratusza Monika Beuth. I przypomniała, że we wrześniu tego roku wydane zostało postanowienie o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności dla decyzji środowiskowej dla inwestycji. - Od niniejszej decyzji przysługiwało odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego – i takie odwołania zostały do SKO złożone - dodała Beuth.

I to wracamy do "oporu społecznego". Jak się dowiadujemy, do SKO wpłynęło około 20 protestów, zbliżonych do siebie, jeżeli chodzi o treść. Wnieśli je mieszkańcy i zarządy wspólnot mieszkaniowych budynków z okolic Rostafińskich.

Oczekiwanie na uprawomocnienie decyzji środowiskowej nie blokuje jednak prac projektowych. Prowadzi je firma Databout, umowa opiewała na ponad 4 miliony złotych.

- Tramwaje Warszawskie są na etapie sporządzania dokumentacji projektowej oraz pozyskiwania decyzji administracyjnych – trwają między innymi uzgodnienia z gestorami sieci, złożone zostały w celu zatwierdzenia rozwiązania komunikacyjnego (stałej organizacji ruchu) - wyjaśniła Monika Beuth. - Realizacja inwestycji będzie możliwa najwcześniej na przełomie lat 20. i 30., po zabezpieczeniu środków - podsumowała rzeczniczka ratusza.

Trasa wzdłuż Pola Mokotowskiego
Trasa wzdłuż Pola Mokotowskiego
Źródło: Tramwaje Warszawskie
Czytaj także: