Do wypadku doszło 9 czerwca na skrzyżowaniu ulicy Puławskiej z Malczewskiego. Według policji kierowca toyoty, obywatel Białorusi, wymusił pierwszeństwo i uderzył w bmw, które ścięło latarnię, sygnalizację świetlną, uderzyło w grupę pieszych i dachowało. Sześć osób zostało rannych.
Krótko po wypadku zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym postawiono kierowcy toyoty. Jednak przed sądem może stanąć również drugi kierowca, prawnik Michał C. Prokuratura poinformowała, że w chwili wypadku był pod wpływem kokainy. Właśnie postawiono mu zarzuty.
"Prokuratura Rejonowa Warszawa – Mokotów w Warszawie nadzoruje postępowanie przeciwko Michałowi C., podejrzanemu o prowadzenie w dniu 9 czerwca 2024 roku w Warszawie przy skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Malczewskiego samochodu osobowego bmw pod wpływem środka odurzającego w postaci kokainy a także jej aktywnego metabolitu w postaci kokaetylenu, tj. o czyn z art. 178 a § 1 kk" - przekazał w komunikacie prasowym Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak dodał, podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.
Zawiadomili Okręgową Radę Adwokacką
Prokurator Skiba przekazał też, że z uwagi na fakt, iż Michał C. wykonuje zawód adwokata, w dniu ogłoszenia zarzutu Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów poinformowała Okręgową Radę Adwokacką o prowadzeniu postępowania przygotowawczego przeciwko członkowi samorządu zawodowego warszawskiej palestry.
- Za popełnienie zarzucanego podejrzanemu czynu grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech, świadczenie pieniężne w kwocie nie mniejszej niż 5000 złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż trzy lata - podał rzecznik.
Autorka/Autor: kz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy