"Kochani…z przykrością informujemy, że dnia 04.01.2024 odszedł Nasz Ukochany Witek Muzyk Ulicy. Witku zmieniłeś nasze postrzeganie świata i muzyki, jesteśmy wdzięczni za każdą wspólną chwilę, spotkania, koncerty i piękno, które dałeś światu. Prosimy o uszanowanie spokoju rodziny, najbliższych i przyjaciół w tym trudnym czasie. O uroczystościach pogrzebowych poinformujemy w najbliższych dniach" - czytamy na oficjalnym profilu artysty.
Porzucił pracę w "korpo" i zaczął grać boso na ulicy
Witek Muzyk Ulicy porzucił dobrze płatną pracę handlowca i zaczął zarabiać na ulicy.
- Przez 10 lat pracowałem m.in. w Toyocie, potem otworzyłem swoją firmę poligraficzną, potem agencję poligraficzno-dystrybucyjną. Zajmowałem się drukiem, ale przez moment woziłem też papierosy i wódkę z Ukrainy - mówił w rozmowie z tvnwarszawa.pl w 2016 roku.
PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD Z WITKIEM MUZYKIEM ULICY: Uciekł z Babilonu boso, ale z akordeonem
Jak twierdził, "przeżył transformację duchową i mentalną". - Postanowiłem zmienić swoje życie. Zacząłem grać w domach dziecka i w szkołach podstawowych. Jako muzyk amator. Ale lepszy muzyk amator niż żaden - dodawał.
Jego wizytówkami były akordeon, broda i spacery boso ulicami Warszawy, której był fascyntem. Amatorskie nagrania z występów umieszczał na YouTube oraz Facebooku. W ciągu miesiąca osiągały ponad milion wyświetleń.
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku, tuż przed świętami, artysta zapowiadał na swoim profilu nową płytę i trasę.
Z grupą przyjaciół - Ryszardem Adamusem, skrzypaczką Dominiką Bienias, Wojciechem Kidoniem (instrumenty perkusyjne)i Arturem Rozmysłem za pomocą platformy crowdfundingowej wydał album "Gram dla Was" (2016) oraz "Folko Rocko Punko Polo" (2018).
W 2019 r. zagrał m.in. na Festiwalu Poland’Rock. Najbardziej znane utwory Witka Muzyka Ulicy to: "Rzucę Ciebie, rzucę nas", "A ja mam kaca", "Mamo, mamo", "Serce wolności".
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl