Prace przy budowie drugiej linii metra na Woli zbliżają się do końca. Metro Warszawskie publikuje harmonogram odbiorów technicznych i zapowiada, że otwarcie nowego odcinka powinno nastąpić na początku kwietnia 2020 roku.
Za rondem Daszyńskiego powstają trzy nowe stacje: Płocka, Młynów i Księcia Janusza. Zgodnie z kontraktem prace budowlane powinny zakończyć się 29 listopada. Wówczas rozpoczną się odbiory i starania o uzyskanie pozwolenia na użytkownie. Urzędnicy przewidują, że proces ten potrwa około czterech miesięcy.
Plan na nadchodzące miesiące wygląda następująco: · grudzień 2019 r. - styczeń 2020 r. - odbiory służb zewnętrznych (m.in. sanepidu i straży pożarnej); · styczeń 2020 r. - zakończenie odbiorów; · luty 2020 r. - złożenie wniosków o wydanie pozwolenia na użytkowanie do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego; · luty - marzec 2020 r. - niezbędne procedury prawne; · początek kwietnia 2020 r. - otwarcie odcinka.
Problem z prądem
Okazuje się, że sposób działania przy odbiorach będzie wyglądał nieco inaczej, niż w przypadku poprzednich odcinków II linii metra. Pojawił się problem z zasilaniem nowych stacji. Jak tłumaczy Bartosz Sawicki z firmy Gülermak, w tej chwili korzystają one z przyłącza obsługującego centralny odcinek II linii metra. Docelowo przyłącze zasilające wolski odcinek ma znajdować się stacji Młynów. - 29 października zgłosiliśmy inwestorowi, że nie ma możliwości zakończenia tej części kontraktu - zaznacza Sawicki.
Metro Warszawskie tłumaczy, że firma Innogy nie zakończyła prac związanych z uruchomieniem przyłącza energetycznego w ustalonym terminie. - Fizycznie jest ono wykonane, ale nie ma możliwości podania pełnego napięcia. Potrzebna jest moc sześciu megawatów, a obecnie napięcie podawane ze stacji rondo Daszyńskiego ma moc półtora megawata. Bez tego nie jesteśmy w stanie przetestować pełnej mocy wszystkich systemów - podkreśla Bartoń. - Nie jesteśmy też w stanie powiedzieć, kiedy Innogy zakończy inwestycję. Mamy nadzieję, że nastąpi to jeszcze w tym miesiącu - dodaje.
Spółka Metro Warszawskie postanowiła nie czekać, aż Innogy uruchomi przyłącze i rozpocząć odbiory nowych stacji. - Postanowiliśmy wprowadzić zmiany w postępowaniu, aby można było dotrzymać terminów. Wykonawca deklaruje gotowość do testów, żeby jeszcze zimą gotowa była cała dokumentacja potrzebna do uzyskania pozwolenia na użytkowanie metra - mówi Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego.
Sawicki przypomina, że mimo problemów z przyłączem jesienią na tory wolskiego odcinka wyjechał już skrajnik i pociągi testowe.
Metro Warszawskie dąży do tego, by metro dojechało do stacji Księcia Janusza 4 kwietnia, na trzy dni przed 25. rocznicą uruchomienia I linii.
Jak metro zmieni Wolę?
Otwarcie nowych stacji metra spowoduje wiele zmian w układzie komunikacyjnym Woli. Wpłynie zarówno na kursowanie komunikacji miejskiej, jak i na funkcjonowanie mieszkańców pobliskich osiedli i kwestie związane z parkowaniem.
Jesienią Zarząd Dróg Miejskich przeprowadził konsultacje społeczne dotyczące powiększenia strefy płatnego parkowania w tej dzielnicy. Jej powiększenie ma uchronić mieszkańców przed napływem aut, spowodowanym otwarciem kolejnego odcinka metra. Drogowcy proponowali, by strefa kończyła się nie na Towarowej/Okopowej, ale na alei Prymasa Tysiąclecia. Z kolei burmistrz Woli chciałby, żeby objęła ona też okolice stacji Księcia Janusza.
- Pozwoliłoby to uniknąć niekontrolowanego parkowania i ochronić mieszkańców tego rejonu przed niekorzystnymi skutkami zwiększonej liczby samochodów - przekonuje burmistrz Krzysztof Strzałkowski. - Brak strefy płatnego parkowania w tym miejscu grozi komunikacyjnym paraliżem na ulicach Koła i Ulrychowa, którego pragniemy uniknąć - dodaje.
Wolski urząd dzielnicy poinformował w środę, że w tej sprawie burmistrz zwrócił się z apelem do prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Jego prośba dotyczyła też jak najszybszego wytyczenia buspasa w alei Prymasa Tysiąclecia, na odcinku od Górczewskiej do ronda Zesłańców Syberyjskich. - Naszym zdaniem powinno to być działanie priorytetowe, ponieważ z jednej strony chcemy promować transport publiczny, a z drugiej każemy stać pasażerom w korkach, przez co ich przejazd znacząco się wydłuża - twierdzi Strzałkowski. Jego zdaniem buspas mógłby rozwiązać ten problem.
Na styku Woli i Bemowa toczą się już prace związane z budową najkrótszego odcinka II linii metra. Składa się on z dwóch i pół kilometra tuneli oraz stacji Ulrychów i Powstańców Śląskich. Oznacza to, że w tym rejonie autobusy i tramwaje kursują obecnie trasami objazdowymi. Do wolskiego urzędu docierają skargi mieszkańców, dotyczące przepełnienia w liniach skierowanych na objazdy.
- Otrzymujemy bardzo dużo sygnałów, szczególnie z rejonów ul. Połczyńskiej, Wolskiej i Kasprzaka, gdzie mieszkańcy mają ogromny problem z dostaniem się do przepełnionych autobusów i tramwajów - zaznacza Strzałkowski. Deklaruje też, że apelował do władz miasta o zadysponowanie dodatkowych autobusów i tramwajów, które obsłużą problematyczne trasy.
Budowa metra na Woli zbliża się do końca
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24