Jak przypomina portal tvn24bis.pl, nowe rozwiązania mają zapewnić krótszy czas przejazdu służb ratowniczych do poszkodowanych, zmniejszenie zatorów drogowych i poprawić bezpieczeństwo w przypadku wykonywania manewru zmiany pasa ruchu, kiedy na jezdni z co najmniej dwoma pasami w jednym kierunku jeden z nich się kończy.
- W sytuacji zagrożenia życia na drodze ważna jest każda sekunda. Zależy nam, by kierowcy wiedzieli, jak należy tworzyć korytarze życia, żeby odpowiednie służby mogły jak najszybciej dotrzeć do poszkodowanych - powiedział cytowany w komunikacie minister infrastruktury, przewodniczący Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Andrzej Adamczyk.
Korytarz życia
Zgodnie z ustawą w razie zwiększenia natężenia ruchu utrudniającego przejazd pojazdów uprzywilejowanych, szczególnie ratowniczych, kierujący poruszający się drogą z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku będą mieli obowiązek zjechać odpowiednio jak najbliżej lewej i prawej krawędzi jezdni.
Z kolei na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, poruszający się skrajnym lewym pasem będzie zobowiązany do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa, a poruszający się pasami sąsiednimi będą obowiązani do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi swoich pasów.
Suwak
Zmiany przewidują też, że w przypadku gdy kierowca nie ma możliwości kontynuacji jazdy pasem ruchu na jezdni z więcej niż jednym pasem w tym samym kierunku, np. z powodu wystąpienia utrudnienia, kierujący pojazdem poruszającym się sąsiednim pasem jest zobowiązany go wpuścić przed siebie.
Manewr zmiany pasa powinien następować w sposób pojedynczy i naprzemienny - nazywane jest to zasadą zamka błyskawicznego lub suwaka.
Autorka/Autor: kris,ran
Źródło: tvn24bis.pl / tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN / MI