Strażnicy miejscy odnaleźli starszego mężczyznę, którego zaginięcie rodzina zgłosiła poprzedniego ranka. 69-latek przez całą dobę błąkał się po stolicy ubrany tylko w bieliznę.
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 1.30. "Uwagę dwojga strażników miejskich patrolujących rejon Bielan zwrócił senior kręcący się bezradnie w okolicach węzła komunikacyjnego na Młocinach. Mężczyzna ubrany był tylko w slipki i podkoszulek. Gdy funkcjonariusze podeszli bliżej stwierdzili, że jest zziębnięty, osłabiony i ma kłopoty z zebraniem myśli" - piszą w komunikacie prasowym strażnicy miejscy.
"Interweniujący okryli mężczyznę kocem termicznym, a gdy dowiedzieli się, że od poprzedniego dnia nic nie jadł i nie pił, podzielili się własnym prowiantem. W czasie rozmowy ze strażnikami mężczyzna uspokoił się i podał swoje dane" - dodają.
"Nie umiał wytłumaczyć, co robił przez całą dobę"
Funkcjonariusze ustalili, że 69-latek został zgłoszony przez rodzinę jako zaginiony. Ze zgłoszenia wynikało, że wyszedł z domu poprzedniego dnia około godziny 4 rano.
"Co robił przez blisko dobę nie umiał wytłumaczyć. O odnalezieniu mężczyzny powiadomiono jego najbliższych. Około godziny 2.30 po zaginionego przyjechał jego syn, który zabrał ojca do domu dziękując strażnikom za pomoc i opiekę" - informują funkcjonariusze.
I przypominają osobom opiekującym się seniorami i osobami, które mają kłopoty z pamięcią, że warto swoich podopiecznych wyposażać w kartki "iCE" z numerem telefonu do najbliższych. "Znacznie ułatwia to udzielenie pomocy, kontakt z rodziną i zwiększa bezpieczeństwo posiadacza takiej kartki" - podkreślają.
Czytaj też >>> Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska