Warszawskie Osiedle Przyjaźń od lat nie było remontowane i jest coraz bardziej zaniedbane. Część drewnianych domów, w tym klub Karuzela, decyzją straży pożarnej, nie nadaje się do zamieszkania. Problemem jest brak pieniędzy na sfinansowanie projektu modernizacji.
Do kwestii finansowania odniósł się obecny wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski.
- Rzeczywiście budżet, który zastałem, nie pozwala dzisiaj na sfinansowanie projektu modernizacji infrastruktury Osiedla Przyjaźń. Natomiast w kontekście przyszłorocznego budżetu, mam nadzieję, że uda się przekonać ministra finansów, żeby znalazły się na to pieniądze w budżecie wojewody - powiedział wojewoda.
PRZECZYTAJ: Studenci znowu będą mogli mieszkać na Osiedlu Przyjaźń.
Wojewoda będzie szuka pieniędzy
Podkreślił, że jeżeli to się nie uda, to będzie szukał pieniędzy w tzw. rezerwie wojewody, żeby móc sfinansować projekt modernizacji infrastruktury i móc oszacować koszty tej inwestycji. - A następnie móc przygotować program wieloletni, z potencjalną możliwością finansowania infrastruktury z budżetu państwa. Bo teren jest własnością Skarbu Państwa, który ze względu na roszczenia nie może być przekazany, choćby w formie darowizny, na cel publiczny do miasta - dodał.
Zaznaczył, że na razie mowa jest o kwocie około dwóch milionów złotych
Budżet, który poprzedni wojewoda Tobiasz Bocheński przeznaczył dla Warszawy, zakładał niecałe cztery miliony na gospodarowanie całym majątkiem Skarbu Państwa.
Skala remontów na pewno będzie duża
- Miasto do tych czterech milionów dokłada 38 milionów, by móc zachować bieżącą substancję, a nie po to, by cokolwiek wyremontować, bo tych pieniędzy jest za mało"- skomentował we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.
Samo stworzenie projektu instalacji liniowych na osiedlu będzie wymagało kwoty dwóch milionów złotych. - Potem dopiero dowiemy się, jaki będzie koszt budowy i przebudowy tych instalacji - dodał wiceprezydent.
Z kolei koszty administrowania osiedlem, które będzie ponosił prezydent Warszawy, wynoszą 12 mln zł rocznie. Remont jednego drewnianego domku to w tej chwili koszt około 2-3 mln zł. - Skala remontów nie tylko drewnianych, ale także murowanych domów, na pewno będzie duża - podkreślił Bratek.
Wyraził nadzieję, że część z tych pieniędzy być może uda się pozyskać z puli KPO na wydatki związane z rozwojem mieszkalnictwa studenckiego dla uczelni. - Być może część z jakiś źródeł związanych z termoizolacją. Ale to w dalszym ciągu nie są główne pieniądze, które pochłonie remont osiedla - zaznaczył.
***
Osiedle Przyjaźń powstało w 1952 roku dla pracowników zatrudnionych przy budowie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. W szczytowym okresie budowy PKiN na osiedlu mieszkało 4,5 tys. osób. Przez pięć ostatnich lat teren dzierżawiła Akademia Pedagogiki Specjalnej (APS). Umowy najmu, które zawarła z lokatorami, skończyły się na początku maja. Teren przejęło miasto reprezentujące Skarb Państwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców.
Autorka/Autor: pop
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl