Cyklon tropikalny Pam, który przetoczył się przez wyspiarskie państwo Vanuatu pozostawił za sobą wiele niepoliczonych jeszcze ofiar oraz zrównane z ziemią wioski. Z mniejszą, ale nadal groźną siłą, uderzył w Nową Zelandię. Jej mieszkańcy, nauczeni doświadczeniem sąsiedniego państwa i zawczasu ostrzeżeni, na starcie z żywiołem przygotowywali się kilka dni.