Włoskie kurorty ruszają do walki o klienta. Plaże tanie albo tańsze niż dotąd - pod takim hasłem przebiegną tegoroczne wakacje. Na wielu plażach oferuje się bilety wstępu i wypożyczenie parasoli i łóżek do opalania już nie na cały dzień, ale ze zniżką, na godziny. Dzięki takim ofertom, zapewniają właściciele plaż, można zaoszczędzić nawet 50 procent wydatków.
Wraz z początkiem szkolnych wakacji rozpoczęła się ofensywa właścicieli i najemców plaż, którzy starają się zachęcić turystów i przekonać ich, że mogą zapłacić znacznie mniej. Chodzi im również o to, by odciągnąć ludzi od bezpłatnych plaż, których i tak na włoskim wybrzeżu jest mało. Właśnie drożyzna w nadmorskich miejscowościach od lat zniechęca wielu Włochów do wyjazdów nad morze.
Rimini na godziny
I tak dla przykładu w jednym z najpopularniejszych kurortów, Rimini, odwiedzanym latem przez setki tysięcy osób, cena wynajmu parasola i jednego łóżka do opalania na cały dzień wynosi około 15 euro, a na cały tydzień - do 100 euro. Dwa tygodnie to wydatek w granicach 150 euro. Teraz w niektórych miejscach można jednak skorzystać ze zniżek.
Prasa zauważa, że w tym roku na wielu włoskich plażach dominować będzie "demokracja", a nie dyktat właścicieli, którzy w minionych sezonach bronili się przed zarzutami drożyzny i nie byli gotowi do żadnych negocjacji cenowych. Ustąpili widząc, że mają coraz mniej gości i stanęli przed perspektywą krachu w dobie obecnego kryzysu.
W ofercie pojawiły się parasole "part-time", a więc na przykład na 3-4 godziny, zamiast na cały dzień. Można też wspólnie z inną rodziną wynająć kabinę na plaży i dzielić się nią, przyjeżdżając na zmianę. Tam, gdzie obowiązuje osobna opłata za wstęp - zazwyczaj kilka euro na cały dzień - można taniej wykupić pobyt na godziny.
Mniej za wypożyczenie łóżka i parasola zapłacą z kolei ci, którzy przyjdą na plażę wcześnie rano. Są też inne oferty, wśród nich parasole gratis dla osób powyżej 65 lat.
Z ulgą odetchnęły organizacje obrony praw konsumentów, które od lat protestowały przeciwko plażowej drożyźnie.
Autor: /ŁUD / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu