Menedżer kempingu w Vresse-Sur-Semois poinformował, że decyzja o ewakuacji została podjęta w trosce o przyczepy.
- Było ryzyko, że poziom wody się podniesie jeszcze bardziej. Wtedy przyczepy znalazłyby się pod wodą. Właśnie temu próbowaliśmy zapobiec. Po raz pierwszy podjęliśmy taką decyzję. W końcu ponosimy odpowiedzialność materialną - powiedział Serge Roux.
Właściciele kempingu nie kryją zaskoczenia tegoroczną aurą. W ubiegłym roku o tej porze było upalnie i sucho. Wtedy poziom wody w rzece położonej nieopodal kempingu był tak niski, że nie można było pływać kajakiem.
Autor: adsz/mj / Źródło: ENEX