Traumą, a dla niektórych wizytą w szpitalu skończyła się wycieczka grupy turystów do niemieckiego parku safari. Jeden z lwów, które mieli podziwiać, wskoczył przez okno do wycieczkowego autobusu i tylko przypadek sprawił, że nie zdołał cały wejść do pojazdu. - Gdyby zdołał to zrobić, w środku doszłoby do masakry - opowiadali wstrząśnięci pasażerowie, których po dramatycznej przygodzie dotknęło jeszcze nieodpowiednie ich zdaniem zachowanie pracowników parku.