Na ulicach miasta Houston na przestrzeni tygodnia pojawiły się dwa leje krasowe. Władze przyczyny szukają w obfitych opadach deszczu, ale nie wykluczają też, że mógł być nią wyciek z rur.
Dwa leje podziurawiły drogę Cottingham w pobliżu skrzyżowania z ulicą Allison w południowo-wschodniej części miasta Houston w Teksasie.
Pierwszy lej krasowy utworzył się około tygodnia temu. Osiągnął długość sześciu i głębokość niespełna dwóch metrów. Drugi powstał w czwartek 4 czerwca, a jego głębokość określa się na około dwóch metrów. Ziemia zapadła się na długości trzech metrów.
Zakaz wjazdu dla tirów
Mieszkańcy okolicy skrzyżowania skarżą się, że jezdnia popada w ruinę już od ponad roku. Uważają, że leje pojawiły się przez obfite opady deszczu oraz przez samochody ciężarowe, które jeżdżą po okolicznych ulicach. Lokalne władze zabroniły ciężkim samochodom przeprawy przez obydwie drogi - zarówno Cottingham, jak i Allison.
Szukanie przyczyn
Alwin Wright z miejskiego Wydziału Robót Publicznych powiedział, że przyczyny powstania lejów nie są do końca znane. Według służb ziemia mogła się zapaść z powodu ostatnich powodzi, albo mogło być to związane z podziemnym przeciekiem wody lub ścieków z rur.
Jak poinformował Wright, firma inżynierska, która podjęła się naprawy drogi, zapowiada usunięcie szkód w ciągu kilku tygodni.
Autor: AD/kka / Źródło: abc13.com, ENEX, khou.com