W nadchodzącym tygodniu zamiast śniegu spadnie deszcz. Ponadto nie będziemy narzekać na mróz. Jednak zamiast tego silniej powieje, w porywach do 70 km/h.

Mieszkańcy nadmorskich miejscowości tydzień rozpoczęli z silnym wiatrem. Lokali synoptycy wydali ostrzeżenia dla 12 departamentów.

My zmagamy się z mrozem, a Hiszpanie z porywistym wiatrem i opadami śniegu oraz deszczu. Od poniedziałku, w niektórych regionach kraju, obowiązuje alert pogodowy drugiego stopnia w trzystopniowej skali. Fale w San Sebastian dochodzą do pięciu metrów wysokości.

Silny wiatr dochodzący do 130 km/h przyczynił się do przewrócenia kilku ciężarówek na pustyni Mojave. Synoptycy wydali najwyższy alert pogodowy.

Środa będzie na ogół pogodna. Jedynie miejscami na północy kraju popada przelotny deszcz. Poza tym towarzyszyć nam będzie chwilami dość silny wiatr. Temperatura wyniesie od 9 st. C do 14 st. C.

Mieszkańcy północnej części kraju walczyli ze skutkami porywistego wiatru. W województwach podlaskim i pomorskim wszystkie awarie zostały już usunięte, jednak wiatr w nocy z wtorku na środę znów ma przybrać na sile.

Zgodnie z siłą grawitacji woda spada w dół. Jednak jeśli zadziała dodatkowy czynnik, taki jak wiatr, to wodospad może się "odwrócić", a woda zacznie płynąć w górę. Taki widok mieli mieszkańcy pewnego miasteczka na Wyspach Owczych.

W środę pogoda w Polsce będzie kształtowana przez wyż, ale od czwartku kraj obejmą kolejne atlantyckie układy niżowe. Polska pozostanie w cyrkulacji zachodniej, w silnym strumieniu polarnych mas powietrza.

W niedzielę w prawie całej Polsce silnie wiało. Wiatr wyrządził wiele szkód, Straż Pożarna interweniowała ponad 1100 razy. Najwięcej zniszczeń odnotowano w województwach mazowieckim i łódzkim. Wiatr zniszczył około 80 budynków.

O pogodzie w kraju decyduje niż Werner. Przyniesie nam opady deszczu oraz silniejsze porywy wiatru. Na termometrach wszędzie odnotujemy dodatnie wartości. Biomet nie dopisze.

Zmotoryzowanych czeka ciężki dzień. Pogoda utrudni podróże w całym kraju. Drogi będą mokre i śliskie od deszczu. Dokuczy silniejszy wiatr.

"Wiatr jest to powietrze które się spieszy" - przeczytałam w "Humorze z zeszytów szkolnych". A bardzo spieszy się dziś polarne powietrze, które pędzi do nas znad Atlantyku, co dobrze widać po szybko wędrujących po niebie szarych chmurach. Porywy wiatru osiągały w sobotnie popołudnie do 50 km/h, nad morzem do 70 km/h, a wysoko w Karkonoszach do 100 km/h.

Ze względu na silny wiatr i wysokie napełnienie Bałtyku Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne drugiego stopnia.

Groźna wichura zaatakowała Wyspy Brytyjskie. Żywiołowi towarzyszą ulewne deszcze, lokalnie spadło prawie 202 l/mkw. Porywy wiatru dochodziły do 144 km/h. M.in. w Kumbrii trwa ewakuacja ludności. Zginęła jedna osoba.

Pogoda w sobotę najmniej spodoba się mieszkańcom północno-wschodniej Polski, tam popada. Poza tym wszędzie dokuczy nam silny wiatr. Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku, gdzie odnotujemy 11 st. C.

W piątek wiatr w Szwecji osiągał ogromne prędkości. W związku z tym zamknięto przeprawę przez dwa mosty oraz odwołano niektóre pociągi. Tysiące osób nie ma prądu. Wiele budynków zostało zniszczonych, kierowcy tracili panowanie nad pojazdami.

30 listopada oficjalnie zakończył się sezon huraganów na Atlantyku oraz na wschodnim i centralnym Pacyfiku. Potwierdziły się przewidywania naukowców - ten sezon był znacznie uboższy w niszczycielskie huragany na Oceanie Atlantyckim. Natomiast rekordowo dużo powstało ich na wschodnim i centralnym Oceanie Spokojnym.

Najbliższy tydzień nie będzie przyjemny dla mieszkańców naszego kraju. Pojawią się opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Dodatkowo utrudnieniem okaże się silny wiatr, który lokalnie może rozpędzić się nawet do 100 km/h.

Północna część Niemiec na początku tygodnia targana była silnym wiatrem. Porywy dochodziły do 85 km/h. Silny deszcz wywołał lokalne powodzie. Wszystkiemu winien był niż Nils.

Nadchodzące dni zapowiadają się pochmurnie, miejscami deszczowo. Będzie ciepło - niemal codziennie temperatura wzrośnie do 10 st. C. W weekend wiatr przybierze na sile.