W niedzielę wczesnym popołudniem przez zachodnią część stanu Waszyngton przeszła potężna burza nazwana "marcowym szaleństwem". Porywy wiatru miejscami dochodziły do 120 km/h. W Seattle powaliły potężne drzewo, które spadło na zaparkowane auto. Pień przygniótł i zabił na miejscu znajdującego się w środku mężczyznę. Niemowlę, które siedziało w foteliku z tyłu samochodu, doznało lekkich obrażeń.