Naukowcy rozszyfrowali słynne starożytne symbole znajdujące się w jednej z tureckich świątyń. Okazuje się, że są tam informacje o siejącym zniszczenie uderzeniu komety sprzed ponad 13 tys. lat.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że Turcja powinna ponownie rozważyć, czy chce wejść do Unii Europejskiej, jeśli "niektóre kraje unijne" będą nadal wrogo usposobione do Ankary.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy opowiedziało się we wtorek za przywróceniem procedury monitoringu Turcji w związku z działaniami Ankary po nieudanej próbie puczu z lipca ubiegłego roku. Przeciwko była część polskiej delegacji - sześcioro posłów PiS. - Politycy PiS przynoszą wstyd polskiemu parlamentowi - ocenił Sławomir Nitras z PO. - Turcja jest w specyficznej sytuacji - tłumaczył Arkadiusz Mularczyk z PiS.
Grecki sąd ponownie odrzucił wniosek o ekstradycję trzech tureckich wojskowych, którzy wraz z pięcioma innymi żołnierzami uciekli z Turcji do Grecji po nieudanym zamachu wojskowym w lipcu 2016 roku. Był to już drugi wniosek Turcji o ich ekstradycję.
Turecki minister sprawiedliwości Bekir Bozdag skrytykował główną partię opozycyjną za kwestionowanie wyników niedzielnego referendum rozszerzającego prerogatywy prezydenta i próbę jego unieważnienia na drodze prawnej.
Turecka Partia Ludowo-Republikańska (CHP), druga siła polityczna kraju, zgodnie z zapowiedzią wystąpiła w piątek do Rady Stanu, najwyższego organu sądownictwa administracyjnego, o unieważnienie niedzielnego referendum konstytucyjnego.
Komitet Śledczy Rosji poinformował w czwartek, że zamach w petersburskim metrze był finansowany z Turcji przez międzynarodową grupę terrorystyczną. Według komitetu brat domniemanego organizatora zamachu przekazywał pieniądze od grupy zamachowcowi samobójcy.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w czwartek, że kwestionowanie wyniku referendum w sprawie zmiany systemu rządów z parlamentarnego na prezydencki jest poza jurysdykcją Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) w Strasburgu. Zapowiedział także spotkanie z amerykańskim prezydentem.
Minister sprawiedliwości Turcji Bekir Bozdag oświadczył, że każda skarga opozycji w sprawie niedzielnego referendum zostanie odrzucona przez Sąd Konstytucyjny, a Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) w Strasburgu nie ma jurysdykcji w tej kwestii.
Najwyższa Komisja Wyborcza (YSK) Turcji odrzuciła w środę wniesione przez opozycję skargi w sprawie nieprawidłowości w czasie niedzielnego referendum konstytucyjnego. Opozycja żądała powtórzenia plebiscytu.
Wygrana prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w niedzielnym referendum to przykład globalnego zwrotu ku rządom autorytarnym - oceniają media w USA. Podkreślają, że referendum nasiliło polaryzację społeczeństwa i stało się "pyrrusowym zwycięstwem" Erdogana.
Turecka Najwyższa Komisja Wyborcza (YSK) rozpatrzy skargi na niedzielne referendum konstytucyjne w sprawie zmiany systemu rządów na prezydencki oraz apele o unieważnienie głosowania - poinformowała stacja NTV, powołując się na przewodniczącego Komisji. O anulowanie wyników referendum apelowała m.in. Prokurdyjska lewicowa Ludowa Partia Demokratyczna (HDP).
Tysiące ludzi ponownie wyszły we wtorek wieczorem na ulice wielu tureckich miast, by zaprotestować przeciwko ogłoszonemu przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana zwycięstwu w niedzielnym referendum zatwierdzającym zmianę ustroju kraju na prezydencki. Tak jak wcześniej największe demonstracje odbyły się w Stambule, Ankarze i Izmirze.
Policyjny śmigłowiec rozbił się w górach w prowincji Tunceli na wschodzie Turcji. Zginęło dwanaście osób - poinformował urząd gubernatora tej prowincji.
Turecki parlament zatwierdził we wtorek przedłużenie o trzy miesiące stanu wyjątkowego, wprowadzonego po nieudanej próbie puczu z lipca ubiegłego roku. W poniedziałek wieczorem decyzję w tej sprawie podjął rząd.
Tysiące osób ponownie wyszły we wtorek wieczorem na ulice kilku największych tureckich miast. Protestowali przeciwko, ogłoszonemu przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, wynikom niedzielnego referendum. Daje ono zielone światło na zmianę ustroju w kraju na prezydencki. Partia Ludowo-Republikańska (CHP) - główne tureckie ugrupowanie opozycyjne - formalnie zażądała anulowania i powtórzenia głosowania.
- Komisja Europejska wezwała władze Turcji do zbadania domniemanych nieprawidłowości w referendum konstytucyjnym - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Mararitis Schinas. Wspólna misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i Rady Europy uznała w poniedziałek, że procedury zastosowane w kampanii i podczas tureckiego referendum nie spełniały międzynarodowych standardów. Jeden z obozów miał korzystać z większych uprawnień.
Pogłoski o nieprawidłowościach podczas niedzielnego referendum to puste wysiłki mające na celu przyćmienie wyników plebiscytu, w którym większość opowiedziała się za zmianą systemu rządów na prezydencki - oświadczył premier Turcji Binali Yildirim.
Po referendum w Turcji Unia Europejska musi znaleźć sposób, by nadać nowy kształt kluczowym umowom z tym krajem dotyczącym handlu, bezpieczeństwa i migracji - pisze "Financial Times", nazywając wynik plebiscytu "tragedią" Turcji.
Niemieccy komentatorzy ostro krytykują wynik referendum w Turcji, który oznacza ich zdaniem krok w kierunku systemu autorytarnego, co wyklucza możliwość przyjęcia kraju do Unii Europejskiej. Niemcy wskazują też na głębokie podziały, nazywając Erdogana sułtanem w podartych szatach.