Misję sformowania nowego rządu Tunezji otrzymał Habib Essid, były minister spraw wewnętrznych - poinformował szef parlamentu Mohammed Ennasir. Essida nominowała partia Wezwanie Tunezji, która wygrała październikowe wybory parlamentarne.
Szef laickiej partii Wezwanie Tunezji (Nida Tunis) Bedżi Kaid Essebsi ogłosił swoje zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich, która odbyła się w niedzielę. Obóz obecnego prezydenta Monsifa Marzukiego zaprzecza tym informacjom. Wyniki potwierdziły jednak ogłoszone późnym wieczorem exit polls. Dały one pewne zwycięstwo właśnie Essebsiemu. Uzyskał on 55,5-56,5 proc. głosów.
Kandydat centrowej, laickiej partii Nida Tunis, 88-letni Bedżi Kaid Essebsi, wygrał pierwszą turę niedzielnych wyborów prezydenckich w Tunezji. Według sondaży uzyskał 47,8 proc. głosów, a jego rywal, prezydent Monsif Marzuki, 26,9 proc.
Główna tunezyjska świecka partia Nidaa Tounes (Wezwanie Tunezji) zapewniła sobie w nowym w 217-osobowym parlamencie ponad 80 mandatów, wobec 67 dla rządzącej umiarkowanie islamistycznej Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda) - wynika ze wstępnych danych.
Na Lazurowym Wybrzeżu i w Portugalii synoptycy prognozują burzowy dzień. W pozostałych europejskich kurortach turystom będzie sprzyjać wakacyjna aura. W Tunezji na Dżerbie możliwe są przelotne deszcze.
Prezydent Tunezji Monsif Marzuki zniósł na terenie całego kraju stan wyjątkowy, wprowadzony w styczniu 2011 r. w związku z antyrządowymi zamieszkami, które doprowadziły do obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego - poinformowała jego kancelaria.
Tunezyjska policja zapowiedziała w piątek w ramach przeciwdziałania islamskiemu terroryzmowi wzmożenie kontroli wszystkich osób, które pojawiają się publicznie w nikabach, z całkowicie zasłoniętymi twarzami, jak tego wymaga od kobiet muzułmańska ortodoksja.
Uroczystość oficjalnego przyjęcia w Tunezji nowej konstytucji odbyła się w piątek w Tunisie. Jako jedyny z europejskich szefów państw przybył prezydent Francji Francois Hollande. Obecni byli też prezydenci Senegalu, Gabonu, Libanu, Mauretanii i Czadu.
Siedmiu islamistów i policjant zginęli w strzelaninie koło domu w Tunisie, gdzie składowano broń i materiały wybuchowe - podały tunezyjskie władze. Wśród zabitych jest człowiek podejrzany o zorganizowanie w ubiegłym roku zamachu na polityka opozycji.
Tunezyjskie Zgromadzenie Konstytucyjne przyjęło w niedzielę późnym wieczorem nową konstytucję, uważaną za jedną z najbardziej demokratycznych w świecie arabskim. Za nową ustawą zasadniczą głosowało 200 z 216 deputowanych. Z kolei nowy premier ogłosił skład swojego rządu przejściowego.
Islamistyczny premier Tunezji Ali Larajedh złożył w czwartek dymisję, na mocy porozumienia z opozycją mającego na celu przezwyciężenie długiego kryzysu politycznego. Władza zostanie przekazana gabinetowi tymczasowemu, który będzie składał się z technokratów.
Prezydent Tunezji Monsif Marzuki oskarżył o spisek zwolenników obalonego dyktatora Zina el-Abidina ben Alego, "mocarstwa arabskie" i salafitów, którzy według niego chcą "wykoleić proces demokratyczny" i zdestabilizować Tunezję.
Prezydent Tunezji Monsif Marzuki wyraził we wtorek optymizm co do szans przełamania impasu politycznego, jaki powstał po zawieszeniu rozmów między rządzącymi islamistami i partiami opozycyjnymi w sprawie utworzenia nowego tymczasowego rządu.
Rządzący Tunezją umiarkowani islamiści oraz ugrupowania opozycyjne w poniedziałek zawiesiły rozmowy ws. utworzenia przejściowego rządu, jako powód podając brak porozumienia w sprawie nowego premiera. Kryzys polityczny w kolebce "arabskiej wiosny" trwa od lipca.
Zamachowiec samobójca wysadził się w środę na plaży popularnego wśród turystów tunezyjskiego kurortu Susa. Równocześnie policja udaremniła zamach pod grobowcem byłego prezydenta w Al-Munastirze - poinformowały tunezyjskie siły bezpieczeństwa.
Islamska partia Hizb an-Nahda zobowiązała się do oddania przed końcem października władzy, aby ułatwić rozwiązanie głębokiego kryzysu, w jakim od lipca, dwa lata po zwycięstwie w Tunezji rewolucji, pogrążył się ten kraj. Do tego czasu powstanie rząd technokratów.
Dziesiątki tysięcy demonstrantów przeszły w sobotę ulicami tunezyjskiej stolicy, Tunisu, wzywając islamistyczny rząd do ustąpienia. W ostatnich dniach doszło do wielu dużych demonstracji. Planowane są kolejne.
Tysiące zwolenników świeckiej opozycji protestowały w sobotę wieczorem w Tunisie przeciwko kierowanemu przez islamistów rządowi Tunezji. Według organizatorów demonstracji, wzięło w niej udział około 60 tysięcy osób. Policja mówi o najwyżej 10 tysiącach demonstrantów.
Rządząca w Tunezji umiarkowana islamistyczna partia Ennahda jest coraz bliżej porozumienia z opozycją. Siły polityczne zgodziły się opracować plan przeprowadzania nowych wyborów. Taką propozycję złożyły związki zawodowe, a rządzący ją zaakceptowali.
Siły bezpieczeństwa Tunezji udaremniły zamach na wpływowego polityka w mieście Susa, na wschodzie kraju - poinformował w sobotę rząd. Zabójstwo polityka opozycji w ubiegłym tygodniu wstrząsnęło krajem i zagroziło istnieniu umiarkowanie islamistycznego rządu.