W sobotę w wielu regionach wystąpią opady deszczu, miejscami dość obfite. Powieje też porywisty wiatr, który może rozpędzić się do 80 kilometrów na godzinę, a w górach do 140.
Znamy go z takich filmów, jak "Listy do M.", "Och, Karol 2" czy "Lejdis". Do kin wszedł właśnie najnowszy film z jego udziałem - "Całe szczęście", ale przed Piotrem Adamczykiem pojawiła się też nowa rola - prezentera pogody.
Najbliższe dni przyniosą dynamiczną pogodę, obfitującą w opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a miejscami również śniegu. Temperatura spadnie nawet do 2 stopni Celsjusza, a prędkość porywów wiatru może przekraczać 100 kilometrów na godzinę.
Od piątku spodziewane są silne porywy wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego i pierwszego stopnia. Z prognozy zagrożeń wynika, że wietrzna aura będzie towarzyszyć nam do końca tygodnia.
Co odpowiada za niebezpieczny wiatr, który daje się we znaki mieszkańcom wielu regionów Polski? Jakiej pogody możemy spodziewać się w najbliższych dniach? Na te pytania w programie "Wstajesz i wiesz" odpowiedział prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
Pogoda w najbliższych pięciu dniach będzie się dynamicznie zmieniać. Temperatura to wzrośnie - nawet do 18 stopni Celsjusza, to będzie spadała. Synoptycy prognozują opady deszczu i deszczu ze śniegiem oraz porywisty wiatr.
W niektórych regionach kraju wystąpią opady deszczu i śniegu. Miejscami powieje dość silny wiatr, który może rozpędzić się do 60 kilometrów na godzinę. Termometry pokażą maksymalnie siedem stopni Celsjusza.
Luty w większości kraju zakończymy niezwykle ciepłą i pogodną aurą. Marzec zaś powitamy chwilowym, niewielkim ochłodzeniem i dość intensywnymi opadami deszczu.
Zmienna aura czeka nas w ostatnich dniach lutego i na początku marca. W prognozach pojawiają się chmury i opady, nawet miejscami śniegu, ale także liczne rozpogodzenia. Po fali wiosennych temperatur trzeba się również przygotować na chwilowe ochłodzenie. Może też silniej powiać.
Nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych dniach do Polski powróciła zima. Wręcz przeciwnie - w czwartek termometry pokażą nawet 15 stopni Celsjusza. Nad całym krajem rozciągnie się strefa opadów deszczu, może też powiać porywisty wiatr.