Dwa ośrodki niżowe i związane z nimi fronty wpływają na pogodę w dużej części naszego kontynentu. Z deszczem trzeba się liczyć i na północy, i na południu, gdzie oprócz tego ma grzmieć. Słoneczny dzień zapowiada się w Hiszpanii, Portugalii i na południu Grecji.
W święto Bożego Ciała pogoda zacznie się psuć, ale odczują to przede wszystkim wypoczywający na Wybrzeżu. Tam najszybciej dotrą opady i ochłodzenie związane z frontem atmosferycznym. Pokropi też na Mazurach, za to na górskich szlakach będzie można korzystać ze słonecznej i ciepłej aury.
Pierwsza połowa dnia zapowiada się pogodnie w całym kraju. W drugiej - do niektórych regionów wkroczy do Polski front atmosferyczny, który poskutkuje opadami deszczu. Temperatury w nacieplejszym momencie dnia będą się wahać od 17 st. C na Nizinie Szczecińskiej do 26 st. C na Podkarpaciu.
W czwartek warunki drogowe będą utrudnione zwłaszcza na północy, w centrum i na zachodzie kraju. Bezpieczną jazdę utrudnią opady deszczu. Wiatr powieje z prędkością do 50 km/h.
Turyści w krajach afrykańskich powinni być przygotowani na kolejny dzień upałów. Natomiast w Europie słońce pokaże się w bardzo niewielu miejscach. Na Wyspach Kanaryjskich prognozowane są opady.
- Jeszcze dzisiaj i jutro będzie ładnie i ciepło. Ale od piątku niestety zmiana pogody, będzie chłodniej - mówiła prezenterka TVN Meteo Maja Popielarska. Nad Polskę nadciągnie front, przynoszący opady deszczu i burze. W popularnych miejscach turystycznych kraju nie zobaczymy nie tylko słońca, lecz także wysokich temperatur.
Pogoda będzie sprzyjać kierowcom. Według synoptyków warunki drogowe powinny być dobre. Jedynie na północym wschodzie i na południu może pojawić się przelotny deszcz.
Słońce pojawi się niemal w całym kraju, choć będzie musiało wyglądać zza chmur. Lokalnie przelotnie pokropi. Będziemy odczuwać komfort termiczny - temperatury maksymalne dobrną do 25 st. C na Dolnym Śląsku.
We wtorek całe niebo nad Polską spowijać będą chmury. Najcieplej ma być turystom przebywającym w górach, temperatura maksymalna wyniesie tam 24 st. C. Nad morzem niestety aura nie zachęci turystów do plażowania. Słupek rtęci w najchłodniejszym miejscu osiągnie 16 st. C.
Nadchodzące dni nie będą pogodne i słoneczne. Codziennie w kilku regionach będą występować przelotne opady deszczu za sprawą przemieszczającej się nad Polską płytkiej zatoki niżowej, związanej z niżem Frederike z pogranicza Rosji i Finlandii. Temperatury na rozsądnym i łatwym do zniesienia poziomie utrzymają się dzięki obecności polarnego powietrza.
W ciągu dnia jedynie na na północnym zachodzie, gdzie biomet będzie neutralny, utrzyma się pogodna aura. W pozostałych województwach spodziewane są opady przelotnego deszczu i niekorzystne warunki biometeorologiczne. We wtorek termometry wskażą 16-17 st. C na północnym wschodzie do 23-24 st. C na południu Polski.
Wtorek najlepiej spędzić nad wodą - najlepiej na wybrzeżu, gdzie synoptycy prognozują najpogodniejszą aurę przy temperaturze do 19 st. C. Z kolei w górach - mimo, że będzie nieco cieplej - pogoda w kilku miejscowościach pozostawi wiele do życzenia.
Fronty atmosferyczne sprowadzające deszczowe chmury mogą psuć plany na nadchodzący długi weekend. Choć początek tygodnia ma być dość pogodny, w jego drugiej części musimy się liczyć z okresami przelotnych opadów. Upałów też nie ma sie co spodziewać - choć w Boże Ciało temperatury będą przekraczać 20 stopni, w kolejnych dniach miejscami wyniosą do 16-17 stopni.
Zmotoryzowani mogą dziś liczyć na sprzyjającą aurę. W większości regionów prognoza nie przewiduje pogodowych utrudnień. Jedynie na północy drogi może zmoczyć przelotny deszcz.
Poniedziałek przyniesie nam poprawę pogody. Niemal w całym kraju ma być dość pogodnie, możemy liczyć na solidną dawkę słonecznego światła. Parasole przydadzą się tylko na Pomorzu, gdzie po południu może pokropić. Oprócz lepszej aury i lekkiego wzrostu temperatur synoptycy zapowiadają też korzystną zmianę warunków biometeorologicznych.
W poniedziałek nad Morzem Śródziemnym będzie sporo burzowych miejsc. Na spokojną słoneczną aurę można liczyć na jego afrykańskim wybrzeżu. Miłośników wysokich temperatur powinny przyciągnąć kurorty nad Morzem Czerwonym i w Indiach.
Początek tygodnia przyniesie rozpogodzenie na Mazurach i w górach. Nad morzem słońce się pokaże, ale parasole mogą się przydać. Temperatury w większości kurortów będą oscylować wokół 20 st. C.
Za cztery dni zacznie się długi weekend, za sześć lato, a za dziesięć dni wakacje. Mamy więc czerwcowy kalendarz naszpikowany datami, które wiążą się z pogodą, a mówiąc dokładniej - z zapotrzebowaniem na dobrą pogodę.
W niedzielę jedynie nad województwami zachodniej Polski niebo będzie pogodne. W pozostałych regionach będzie zachmurzone i wystąpią przelotne opady oraz burze, w trakcie których spadnie około 10 l/mkw. Miejscami zamiast kropli deszczu posypie się grad, a wiatr osiągnie prędkość 80 km/h. Wartości na termometrach w całym kraju nie będą należały do wysokich, sięgając od 16 do 21 st. C.