Ostatnie dni były stosunkowo ciepłe jak na tę porę roku, jednak teraz czeka nas zmiana aury na taką, która bardziej przystoi zimie. W wielu regionach przelotnie popada śnieg lub też spadnie deszcz.
We wtorek niemal w całym kraju wystąpią opady deszczu, które na wschodzie mogą przejść w opady śniegu. Mieszkańcy wybrzeża odczują silne porywy wiatru. Pogoda niekorzystnie wpłynie na nasze samopoczucie.
W całej Polsce obowiązują ostrzeżenia przed silnym wiatrem. Najgroźniej jest nad morzem, gdzie wiatr wieje z prędkością dochodzącą do 100 kilometrów na godzinę. Alerty utrzymają się również w nocy z poniedziałku na wtorek i w kolejnych dniach.
Najbliższe dni będą stały pod znakiem gęstych chmur oraz opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Temperatura spadnie. Maksymalnie możemy się spodziewać sześciu stopni Celsjusza.
Kolejne dni okażą się przeważnie deszczowe, może również spaść trochę śniegu. Problemem będzie również porywisty wiatr, miejscami o prędkości do 80 kilometrów na godzinę, a na Wybrzeżu nawet do 100 km/h.
Najbliższe dni okażą się przeważnie pochmurne i wietrzne. Regularnie będą występować opady - głównie deszczu. W poniedziałek temperatura maksymalna dojdzie do aż 11 stopni Celsjusza.
Pod szczytem Nanga Parbat utknął Polak i Francuzka. I choć w piątek warunki pogodowe były jeszcze dobre, w sobotę rano znacznie się pogorszyły, co wstrzymało ekipę ratunkową.
Według opublikowanego na początku 2018 roku Indeksu Efektywności Działań na Rzecz Środowiska, to właśnie pogarszająca się jakość powietrza stanowi największe zagrożenie dla zdrowia publicznego.
W kolejnych dniach będzie bardzo ciepło jak na styczeń. Miejscami termometry pokażą nawet 11 stopni Celsjusza. Powieje silniejszy wiatr, w porywach do 50-70 kilometrów na godzinę.