Ogień od czerwca pustoszy Portugalię. Od niedzieli ogień pojawił się w kilkudziesięciu miejscach. Konieczna była pomoc innych państw.

Umowy dwustronne mogą stanowić naruszenie prawa unijnego i Komisja Europejska domaga się ich rozwiązania. Polska zaczyna to robić, zrywając w pierwszej kolejności porozumienie z rządem w Portugalii. Projekt ustawy w tej sprawie właśnie trafił do Sejmu.

Ponad 400 strażaków wspieranych przez 10 samolotów gaśniczych walczy z pożarami w północnej Portugalii. Według strażaków jeden z pożarów mógł być efektem umyślnego podpalenia.

Szef portugalskiej Ligi Strażaków poinformował, że prawdopodobną przyczyną ogromnego pożaru w Portugalii mogło być działanie człowieka. Wcześniej uważano, że wywołało go uderzenie pioruna. Służby podają, że zginęły 64 osoby, 204 zostały ranne.

Żywioł, który nawiedził Portugalię, był tak potężny, że udało się go uchwycić nawet na zdjęciach satelitarnych.

Portugalskie media, na podstawie informacji pochodzących z trzech niezależnych źródeł, podały, że samolot gaśniczy Canadair rozbił się we wtorek podczas gaszenia pożaru lasów w środkowej Portugalii. Informacji tych nie potwierdza obrona cywilna.

We wtorek po południu służby obrony cywilnej podały, że żywioł zabił 64 osoby i ranił 157. Spustoszył też około 30 tysięcy hektarów lasów i gruntów rolnych.

W Portugalii rosną eukaliptusy - drzewa, które są niezwykle łatwopalne. Ich obecność łączy się z tym, jak wielki rozmiar ma pustoszący kraj pożar.

Kolejne obszary - Castelo Branco i Coimbra - są pustoszone przez pożar, który w sobotę rozszalał się w dystrykcie Leiria w Portugalii. Jak dotąd zginęły 62 osoby.

Gdy do ich domów zaczął zbliżać się pożar, wielu mieszkańców miejscowości położonych przy portugalskiej drodze krajowej numer 236 rzuciło się ucieczki. Do samochodów wsiadały całe rodziny, które myślały, że w ten sposób znajdą się w bezpiecznym miejscu. Okazało się jednak, że ogień czaił się i tam, a oni wjechali prosto w pułapkę. Do tej pory w spalonych autach znaleziono ciała 30 osób. Siedemnastu osobom udało wydostać się z pojazdów, ale zginęły w trakcie ucieczki.

Do 62 wzrosła liczba osób, które w sobotę zginęły w pożarach lasów w dystrykcie Leiria w środkowej Portugalii - poinformował w niedzielę Jorge Gomes z ministerstwa do spraw administracji wewnętrznej tego kraju. Kilakdziesiąt osób odniosło obrażenia, pięć jest w stanie ciężkim.

Portugalię nawiedziła fala upałów. W niektórych okręgach termometry wskazywały nawet 44 stopni. Temperatura jest nie do wytrzymania, zwłaszcza dla mieszkańców miast, którym brakuje miejsca do schłodzenia się. Podobne upały zagościły także w Hiszpanii.

Były pracownik portugalskich służb bezpieczeństwa Frederico Carvalhao Gil został oskarżony o zdradę ojczyzny. Według śledztwa, Gil przekazywał Rosji poufne informacje na temat bezpieczeństwa kraju oraz systemu obrony NATO. Zarzucono mu też korupcję.

Portugalskie media wskazują, że pierwszy dzień wizyty papieża w Fatimie stał pod znakiem podkreślania roli Maryi w życiu Kościoła. Zaznaczają że zamanifestowane przez Franciszka przywiązanie do Matki Bożej czyni go podobnym do św. Jana Pawła II.

Papież Franciszek, przebywający w Fatimie z okazji stulecia objawień maryjnych, przewodniczył w piątek wieczorem modlitwie różańcowej z udziałem prawie pół miliona wiernych. W nocy z piątku na sobotę odbyła się msza w czasie czuwania maryjnego, której przewodniczył watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin.

Około 10 tysięcy zabiegów odwołano w portugalskich szpitalach, klinikach i przychodniach w związku z rozpoczętym w środę strajkiem lekarzy. Protest potrwa do czwartku. Lekarze domagają się ograniczenia liczby obowiązkowych godzin na ostrym dyżurze.

Mały samolot rozbił się w poniedziałek niedaleko supermarketu na przedmieściach Lizbony. Zginęły wszystkie cztery osoby znajdujące się na pokładzie maszyny oraz jedna osoba w ciężarówce, w którą samolot uderzył - poinformowały służby ratownicze.

Dwoje pastuszków z Fatimy, świadków objawień w tej miejscowości, będzie kanonizowanych. Watykan ogłosił, że papież Franciszek wyraził zgodę na publikację dekretu o uznaniu cudu za wstawiennictwem dzieci, beatyfikowanych przez Jana Pawła II w 2000 r.

Była funkcjonariuszka CIA Sabrina de Sousa, skazana za udział w porwaniu egipskiego imama we Włoszech, nie będzie deportowana z Portugalii i zostanie zwolniona - powiedział w środę jej prawnik.

Blisko dwa lata od wejścia w życie ustaw nadających obywatelstwo Hiszpanii lub Portugalii potomkom wypędzonych w XV wieku Żydów sefardyjskich otrzymało je w obu tych krajach ponad 5,3 tys. osób. Prawie 95 proc. dokumentów wydał Madryt.