W niedzielę w południowych regionach kraju może solidnie popadać deszcz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia.
Nawałnica, która przeszła w piątek nad miejscowością Sierzputy-Marki w powiecie łomżyńskim, pozostawiła po sobie wiele zniszczeń. Trwa szacowanie strat.
Pogodę w Polsce kształtuje niż Thekla z rejonu Morza Norweskiego. Związany jest z nim burzowy front atmosferyczny, który przesuwa się z zachodu w głąb kraju. Będziemy mieli duży kontrast termiczny. W piątek na południowym wschodzie temperatura wyniesie 32 stopnie Celsjusza, a na północnym zachodzie 24 stopnie Celsjusza.
Piątek jest burzowy w części kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej wydał orientacyjną prognozę zagrożeń na sobotę, która przewiduje gwałtowne zjawiska pogodowe również na ten dzień.
Rano nad powiatem krośnieńskim przechodziły burze. Najbardziej ucierpiały miejscowości leżące na południe od Krosna. Strażacy odnotowali ponad 20 interwencji, zalany został między innymi komis samochodowy.
W związku z przechodzącymi nad Polską burzami straż pożarna interweniowała około 600 razy - poinformował we wtorek rzecznik Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Paweł Frątczak. Jeden ze strażaków został lekko ranny. Jedna z groźnie wyglądających chmur przeszła nad Radomiem. W Lublinie na autobus spadła duża gałąź, a Lęborku woda zalała jeden z domów. Zdjęcia i nagrania dostaliśmy na Kontakt 24.
Niesamowity pokaz piorunów rozświetlił w sobotę niebo w Las Vegas. Oprócz widowiskowego spektaklu, burze, które przeszły nad południowym stanem Nevada, pozostawiły po sobie połamane drzewa, a kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców pozbawiły prądu.
W piątek nad Polską przeszły burze z ulewnym deszczem. W Małopolsce opad był tak obfity, że w Radziemicach studzienki nie wytrzymały i w kilka minut woda zalała jeden ze sklepów. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Liczne zalania, połamane drzewa i uszkodzone budynki - to skutki piątkowych nawałnic, które przeszły przez Polskę. Strażacy interweniowali 750 razy. Nie żyje mężczyzna, porwany przez rzekę Cetynia w Sokołowie Podlaskim (województwo mazowieckie). Najwięcej zgłoszeń otrzymali strażacy z Mazowsza.
W czwartkowe popołudnie nad Polską przechodziły burze. Były słabe i umiarkowane, jednak to wystarczyło, żeby niszczyć dachy i przewracać słupy energetyczne.
W godzinach popołudniowych, wieczornych i w nocy z piątku na sobotę mogą wystąpić gwałtowne burze i ulewny deszcz. Zagrożone są tereny od Warmii i Mazur po Podkarpacie i Górny Śląsk. O piątkowej pogodzie opowiadała we "Wstajesz i wiesz" synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.