Zastępca prokuratora generalnego Tomasz Janeczek, bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry, nie poniósł żadnej odpowiedzialności za dwie kolizje, w których brał udział - wynika z dziennikarskiego śledztwa tvn24.pl. Za to już od trzech lat trwa, wszczęte na podstawie anonimu, śledztwo wobec mężczyzny, którego auto Janeczek staranował. - Przyznam, że po analizie obydwu zdarzeń jestem w szoku - komentuje Marek Konkolewski, były policjant, ekspert w zakresie ruchu drogowego.

Zatrzymany podejrzany o podpalenie na przystanku w Łodzi.

We wsi Złochowice (woj. śląskie).

Na razie nie wiadomo, kim była ta osoba, ani jak zmarła.

Zeznał jednak, że prawdopodobnie się bronił.

W Gdyni (woj. pomorskie).

Wcześniej poinformowano o wynikach badań próbek galarety.

Miejsce wskazała policji 24-letnia kobieta.

Proces wójta wciąż trwa.

Był kompletnie pijany.

Mężczyzna wsiadł do swojego samochodu i celowo uderzał w grupę młodych ludzi.

34-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

W Łączkach Jagiellońskich (woj. podkarpackie).

Do śmiertelnego potrącenia na ul. Sokratesa doszło w 2019 roku.

Koniec śledztwa.

"Mieli bić mężczyznę przez co najmniej 40 minut".

Usłyszał "szereg zarzutów".