Teraz o pewnym włamywaczu z zamiłowaniem do architektury krajobrazu. Pewien bóbr, prawdopodobnie kierowany głodem, bez zgody właściciela, wszedł do jego ogrodu i postanowił skubnąć nieco kory. Łakomstwo jak wiadomo nie popłaca, więc zwierzę zostało odłowione i wywiezione.