Kolejne pytania o Banasia. "Brakuje dokładnej daty wydania tego certyfikatu"

[object Object]
Prezes NIK Marian Banaś. Działania służb specjalnych: ABW i CBA. Materiał "Czarno na białym" w TVN24tvn24
wideo 2/35

Wciąż nie wiadomo, czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wydała Marianowi Banasiowi certyfikat dostępu do najważniejszych tajemnic państwowych, wiedziała, że wynajmował on kamienicę ludziom ze świata przestępczego. Nie wiadomo, jak to możliwe, że nie jest znana data wydania tego certyfikatu, o czym poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Dlaczego przez pięć lat służby nie alarmowały w sprawie ministra? Nawet wtedy, gdy obejmował stanowisko szefa Najwyższej Izby Kontroli? Materiał magazynu "Czarno na białym" w TVN24.

ZOBACZ CAŁY MAGAZYN "CZARNO NA BIAŁYM" NA TVN24 GO >

Byli oficerowie służb specjalnych, z którymi rozmawiali reporterzy TVN24, nie mają wątpliwości - gdyby Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego weryfikowała Mariana Banasia przed objęciem przez niego kluczowych funkcji w państwie, ten mógłbym mieć duży kłopot, żeby dostać poświadczenie bezpieczeństwa - więc także prawo dostępu do największych państwowych tajemnic.

Najemcy kamienicy dobrze znani policji

Najemców kamienicy Mariana Banasia po reportażu "Superwizjera" poznała cała Polska. Dobrze też ich znała co najmniej od 2005 roku krakowska policja.

"PANCERNY MARIAN" I POKOJE NA GODZINY. REPORTAŻ "SUPERWIZJERA" >

Były rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak przekazał, że wówczas służby dostały informacje, że "coś dzieje się w Podgórzu", jednej z krakowskich dzielnic. - Okazało się, że był tak zwany wjazd do agencji towarzyskiej i próba przejęcia jednej z takich agencji - dodał.

W związku z tym wydarzeniem doszło do regularnej bitwy - powiedział Nowak. - Biło się co najmniej kilkudziesięciu mężczyzn, którzy byli uzbrojeni w noże, maczety i kije bejsbolowe.

- Nawet jak przyjechali policjanci, to oni w tym ferworze nie bardzo reagowali i dalej się między sobą tłukli, aż w końcu jeden z policjantów, który został raniony, strzelił w powietrze i wtedy dopiero to towarzystwo się uspokoiło - opowiadał Nowak.

Wiesław K. pseudonim Simon, który wydaje się, że jest na "ty" z ministrem Banasiem, w przeszłości został skazany za groźby karalne w związku z próbą egzekucji długu.

Fragment wyroku w sprawie Wiesława K., pseudonim Simon

Tomasz Koronowski z Sądu Okręgowego w Elblągu przekazał, że w tej sprawie sąd uznał, iż doszło do gróźb użycia piły motorowej oraz zgwałcenia córki pokrzywdzonego.

"Wiedza funkcjonowała też na najwyższym poziomie"

Pytany o procedurę weryfikowania przez służby kandydata na objęcie ważnego urzędu w kraju były oficer służb specjalnych przyznaje, że ma ona na celu "sprawdzić między innymi podatność osoby sprawdzanej na wywieranie presji lub szantażu ze strony przestępców, grup przestępczych, terrorystów, obcych służb".

- Tu występują takie fakty i takie okoliczności, które zapalają wszystkie lampki alarmowe - zaznaczył były oficer proszący o zachowanie anonimowości.

Dlaczego w takim razie lampki w ABW się nie zapaliły? Dlaczego służby dopuściły do tego, co wydarzyło się wkrótce po nominacji polityka na jedno z najważniejszych stanowisk w państwie?

Były wiceszef ABW pułkownik Paweł Białek stwierdził, że jego "doświadczenie życiowe jest niewystarczające, żeby tę sprawę zrozumieć".

- Myślę, że wiedza o tej bardzo ryzykownie politycznie sytuacji funkcjonowała też na najwyższym poziomie - ocenił generał Piotr Pytel, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Marian Banaś podczas rozmowy w państwowej telewizji tłumaczył, że w momencie, kiedy zawarł umowę, dał "temu młodemu człowiekowi" numer swojego telefonu "na wypadek, gdyby była jakaś awaria czy coś się działo z tą nieruchomością". - Ja właściwie żadnej rozmowy nie podjąłem - przekonywał.

Na inne okoliczności rozmowy wskazuje nagranie upublicznione w "Superwizjerze". Pokazuje sytuację, w której mężczyzna prowadzący hotel na godziny w kamienicy wynajmowanej od Mariana Banasia mówi, że dzwoni do Banasia, by zapytać, co ma zrobić.

- Ten obrazek był wstrząsający i oddziałujący na wyobraźnię - powiedział pułkownik Białek.

"ABW uzyskało takie informacje"

Banaś tłumaczył, że od 2014 roku wynajmował kamienicę członkowi rodziny Wiesława K. pseudonim Simon. Służby miały więc pięć lat, żeby ochronić swojego ministra.

- Łatwo możemy sobie wyobrazić sytuację, w której do kamienicy wynajmowanej przez gangsterów wchodzi policja, bo jest zawiadomienie o jakimś przestępstwie: handlu narkotykami, pobiciu, sutenerstwie czy innych sprawach kryminalnych - zwrócił uwagę pułkownik Białek.

- W sposób oczywisty sprawa wychodzi do mediów, wszyscy się tym interesują. Przecież to naraża taką osobę na masę komplikacji i kompromitację - dodał.

Pułkownik Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu, podkreślił, że "prawidłowo zastosowana procedura w tym przypadku nie miała prawa nie wychwycić tych wszystkich rzeczy". - Ona jest bardzo drobiazgowa - dodał.

- Czy służby o tym wiedziały? Sądzę, że tak. Myślę, że prowadząc postępowanie sprawdzające, ABW uzyskało takie informacje, sprawdziło te osoby - powiedział pułkownik Białek.

"Osoba uwikłana może być podatna na szantaż"

Reporterzy "Czarno na białym" zwrócili się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z pytaniem, kiedy po raz ostatni weryfikowała Mariana Banasia. Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb odpowiedział, że "w czasie, gdy ABW kierował generał Krzysztof Bondaryk i pułkownik Dariusz Łuczak, czyli w latach 2012-2013", a później stwierdził, że "brakuje dokładnej daty wydania tego certyfikatu"(certyfikatu dostępu do najważniejszych tajemnic państwowych - red.).

Odpowiedź rzecznika koordynatora do spraw służb specjalnych na pytania w sprawie Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Policja nie chciała udzielić informacji, czy w kamienicy wynajmowanej przez Mariana Banasia dochodziło do jej interwencji. Wiadomo, że dla policji taki hotel to miejsce zainteresowania operacyjnego.

Z pokoi na godziny przy Krasickiego w Krakowie musieli korzystać ludzie, których obserwowała policja. W każdej takiej sytuacji funkcjonariusze musieli sprawdzać też, kto jest jej właścicielem.

"Brakuje dokładnej daty wydania tego certyfikatu" - napisał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych

Generał Pytel, który służył również w ABW, przyznał, że "ten obiekt musiał odbijać się jako adres także w różnego rodzaju raportach na przykład obserwacji, które podążały za przestępcami". - Czynności wykonywane przez policję o charakterze operacyjnym czy porządkowym skutkują od razu zainteresowaniem ukierunkowanym na właściciela takiego obiektu - dodał.

Sam Banaś powiedział, że nie wiedział, z kim robi interesy. - Absolutnie nie miałem żadnej świadomości i to jest absolutne nadużycie. Jeszcze zestawienie ponoć jego braci, że niby byli skazani... Nie znam tych osób, w życiu ich nie widziałem - zapewniał 24 września w rozmowie z Radiem Wnet.

- Gdybym założył taką możliwość jako prawdopodobną, tobyśmy musieli przyjąć założenie, że po pierwsze, my jesteśmy idiotami, a po drugie, że Marian Banaś jest skończonym idiotą - mówił były oficer służb specjalnych proszący o zachowanie anonimowości. - Mało prawdopodobne, o czym świadczy jego sprawność biznesowa - dodał.

Pułkownik Małecki zwrócił uwagę, iż "zachodzi obawa, że tego rodzaju osoba uwikłana w jakieś niejasności może być podatna na szantaż". - Może na przykład ułatwiać unikanie odpowiedzialności karnej osobom, które ją szantażują albo ujawniać informacje - stwierdził.

"Doskonały pomost do działania obcych służb"

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego napisała, że Banaś posiada poświadczenie bezpieczeństwa nieprzerwanie od 2001 roku. Oznacza to, że nawet teraz agencja nie cofnęła szefowi NIK-u dostępu do największych państwowych tajemnic.

- Relacja biznesowa ze światem przestępczym jest doskonałym pomostem do działania obcych służb - ocenił generał Pytel. Dodał, że zna kilka przypadków pozyskania do współpracy wartościowego agenta w oparciu o relację biznesową.

Były oficer ABW nie wierzy, że agencja nie wiedziała o relacjach biznesowych Mariana Banasia. Twierdzi nawet, że mogła chronić te relacje w ten sposób, by przez kilka lat ta sprawa nie ujrzała światła dziennego.

- Mogłoby to świadczyć jednak o formowaniu się jakiegoś systemu, osłony, wysokich urzędników państwowych, PiS-owskich nominatów. Osłona była skuteczna, bo praktycznie przez ponad cztery lata nic nie wiedzieliśmy o tym - dodał.

Jak szacuje serwis Money.pl, Marian Banaś ma majątek warty między sześć a osiem milionów złotych. Są to tylko szacunki, bo jego ostatnie oświadczenie majątkowe nie zostało odtajnione i jest od pół roku sprawdzane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

- Przez sześć miesięcy można sprawdzić wszystko. Procedury nie trwają tak długo. To jest kpina. To jest niemożliwe, on jest na świeczniku, to się szybko go weryfikuje - powiedział były oficer służb specjalnych.

"To są działania, które powinny mieć priorytet"

Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego Marian Banaś sam poprosił o wnikliwe zbadanie jego oświadczeń majątkowych. Chociaż nikt w służbach nie słyszał o takim trybie, to nie jest on niemożliwy.

- Oczywiście każdy ma prawo wnioskować. Przecież nikt nikomu nie może zabronić napisania do szefa CBA prośby czy wniosku o to, żeby szczególnie zainteresowały się jego oświadczeniem majątkowym - powiedział pułkownik Białek.

Zdaniem byłego oficera służb specjalnych treści podawane przez ministra Banasia i premiera Morawieckiego "wołają o pomstę i obrażają elementarny zdrowy rozsądek".

CBA ma zakończyć procedurę sprawdzania oświadczenia prezesa NIK już po wyborach, twierdząc, że tak długi czas jest tej służbie potrzebny. - Nie bardzo przekonuje mnie to stanowisko, bo to nie jest roślina, która musi wyrosnąć - ocenił pułkownik Małecki. - To są działania, które powinny mieć priorytet w funkcjonowaniu instytucji badających oświadczenie - dodał były szef Agencji Wywiadu.

Być może kolejnym krokiem służb będzie sprawdzenie majątku syna szefa NIK. Jak podaje serwis OKO.press, spółka Jakuba Banasia kupiła w 2009 roku jeszcze jedną kamienicę w Krakowie - secesyjną Willę Podskale. Kredytu na jej rewitalizację miał udzielić państwowy Bank Ochrony Środowiska.

- Kredyt został zabezpieczony hipoteką na dwóch kamienicach. Na kamienicy należącej do Mariana Banasia i kamienicy należącej do spółki Jakuba Banasia - powiedziała Bianka Mikołajewska z OKO.press.

Marian Banaś przebywa na urlopie do czasu zakończenia postępowania prowadzonego przez CBA.

Autor: asty//now / Źródło: tvn24

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP