Wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki unieważnił przyjęte w listopadzie ubiegłego roku przez radę miasta stanowisko, zawierające tylko jedno zdanie: "Szczecin wspiera kobiety". Stanowisko miało wesprzeć protestujące na ulicach kobiety. Zdaniem wojewody radni przyjęli je "z istotnym naruszeniem prawa".
Radni Szczecina przyjęli stanowisko "w sprawie poszanowania praw kobiet" podczas nadzwyczajnej sesji 2 listopada 2020 roku. W posiedzeniu nie wzięli wówczas udziału radni Prawa i Sprawiedliwości.
O przyjęcie stanowiska wnioskował klub Koalicji Obywatelskiej. Zawierało ono tylko jedno zdanie: "Szczecin wspiera kobiety". Dołączono do niego grafikę o tej samej treści, w słowie "wspiera" zastępując literę "s" stylizowanym znakiem błyskawicy, który stał się symbolem sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Grafika zawierała też logotyp Strajku Kobiet.
W obronie kobiet "z naruszeniem prawa"
W uzasadnieniu stanowiska napisano m.in., że "radykalne ograniczenie praw kobiet, jakie na mocy wyroku politycznego "Trybunału Konstytucyjnego" Julii Przyłębskiej zostało wprowadzone 22 października 2020 r., wzbudziło ogromny sprzeciw społeczny". Wnioskodawcy napisali też, że jako przedstawiciele mieszkańców miasta stoją po stronie kobiet, "ich wolności, podmiotowości i godności". "Nigdy nie będziemy arbitrami ludzkich sumień. Nie bądźmy obojętni" – zakończyli radni.
W rozstrzygnięciu nadzorczym, datowanym na 31 grudnia 2020 r. wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki stwierdził nieważność stanowiska rady, wskazując, że zostało ono przyjęte "z istotnym naruszeniem prawa".
- Ja też jestem za prawami kobiet. Chcę, by ich prawa były szanowane, ale to nie oznacza, że można przekraczać kompetencje – powiedział nam Bogucki.
"Uchwała jest nielegalna"
W piśmie wojewoda powołał się na statut miasta, według którego "rada może podjąć apel lub stanowisko, które mają charakter deklaratoryjny i nie rodzą skutków prawnych". Ocenił, że "unormowanie to nie upoważnia organu stanowiącego Gminy Miasto Szczecin do podejmowania dowolnych apeli i zajmowania stanowisk w każdej sprawie. Dyspozycja par. 14 ust. 3 Statutu Miasta Szczecin nie może być bowiem interpretowana w oderwaniu od norm ustanowionych przez polskiego prawodawcę w aktach wyższego rzędu".
Dodał, że oceny zgodności z prawem stanowiska należy dokonywać z uwzględnieniem art. 7 Konstytucji RP, stanowiącego, że "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Wskazał też, że "rada gminy jako organ administracji publicznej, chcąc podjąć jakieś działanie, musi znaleźć normę prawną wyraźnie zezwalającą na takie działanie, która określa kompetencje, zadania i tryb postępowania, wyznaczając tym samym granice jej aktywności".
"W ugruntowanym orzecznictwie sądów administracyjnych podkreśla się nielegalność uchwał i innych aktów jednostek samorządu terytorialnego, które wykraczają poza zadania powierzone im w ustawie, i to niezależnie od nazwy wydanego aktu, bądź jego normatywnego, czy pozanormatywnego charakteru" – zaznaczył w piśmie wojewoda.
"Gmina nie powinna wyrażać opinii w tych sprawach"
Powołał się także na art. 6 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, w myśl którego "do zakresu działania gminy należą wszystkie sprawy publiczne o znaczeniu lokalnym, niezastrzeżone ustawami na rzecz innych podmiotów".
Jak wskazano w piśmie, "poza granicami właściwości gminy", a więc także jej organów, znajdują się sprawy ogólnokrajowe "czy należące na mocy ustaw szczególnych do właściwości innych organów samorządowych, państwowych lub organizacji społecznych", dodając, że sprawa, która jest przedmiotem stanowiska (wyrok Trybunału Konstytucyjnego i protesty z nim związane) nie mieści się w katalogu kompetencji rady gminy.
"Akt ten odnosi się bowiem do protestów prowadzonych pod nazwą Strajk Kobiet związanych z orzeczeniem sądu konstytucyjnego. Tymczasem, w żadnym przepisie powszechnie obowiązującego prawa ustawodawca nie upoważnił organu stanowiącego gminy do wyrażania opinii czy stanowiska w sprawach, które nie mieszczą się w zakresie jej działania" – czytamy w dokumencie.
30 dni na zaskarżenie
Wojewoda w piśmie stwierdził też, że "żaden z organów administracji publicznej, w tym Rada Miasta Szczecin, nie jest uprawniony do kontestowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego", a jeśli nawet intencją rady miasta było "zaakcentowanie stanowiska większości radnych" w kwestii protestów wywołanych orzeczeniem, to nie powinna osiągać tego "w trybie i formie do tego nieprzeznaczonej".
Na rozstrzygnięcie wojewody przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie – musi zostać złożona w terminie 30 dni od jego otrzymania.
Wojewoda Bogucki został powołany na swoje stanowisko 30 listopada ubiegłego roku.
22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Wyrok wywołała falę protestów, zainicjowanych przez Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Źródło: TVN24 Szczecin/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24