Sprzeczne zeznania posłów PiS w sprawie wydarzeń w Sejmie w grudniu 2016 roku

[object Object]
Posłowie PiS różnią się w relacjach w sprawie głosowania w Sali Kolumnowej Sejmu 16 grudnia 2016 r.Fakty TVN
wideo 2/4

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w śledztwie dotyczącym przeniesienia obrad Sejmu do Sali Kolumnowej 16 grudnia ub.r. różnili się w kluczowych wątkach: kto kazał kontynuować posiedzenie poza salą plenarną i czy opozycja mogła brać w nim udział. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki powiedział, że sala celowo została zorganizowana tak, by opozycja nie miała dostępu do prezydium. Zupełnie inaczej zeznawał prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Warszawski sąd uchylił w poniedziałek decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie posiedzenia Sejmu z 16 grudnia 2016 roku, podczas którego uchwalono ustawę budżetową. Wskazał między innymi, że prokuratura w uzasadnieniu nie wyjaśniła, z jakiego powodu, kiedy i kto podjął decyzję o przeniesieniu obrad do Sali Kolumnowej. Prokuratura ponownie będzie musiała się zająć tą kwestią.

Sędzia Igor Tuleya w argumentacji swojego stanowiska odnosił się do zeznań polityków Prawa i Sprawiedliwości. Miało z nich wynikać, że opozycja nie mogła swobodnie uczestniczyć w obradach. Szczególnie ważne i - jak powiedział sędzia Tuleya - "rozwiewające wątpliwości" były w tej sprawie zeznania Ryszarda Terleckiego. Wicemarszałek pytany we wtorek przez dziennikarzy o tę kwestię odpowiadał wymijająco, że "nie bardzo pamięta, co powiedział" w prokuraturze.

Utrudniony dostęp do stołu marszałka Sejmu

Kluczowym wątkiem zeznań złożonych przez parlamentarzystów, szefową Kancelarii Sejmu i komendanta Straży Marszałkowskiej, jest kwestia możliwości poruszania się po Sali Kolumnowej przez posłów opozycji. Chodzi o swobodne przemieszczanie się między wejściem do pomieszczenia do stołu prezydialnego, przy którym zasiadał marszałek Marek Kuchciński. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości opisują tę kwestię w odmienny sposób.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zeznał, że możliwość przejścia z tyłu do prezydium była utrzymana. Zapewniał, że każdy mógł zabrać głos podczas obrad, a także wziąć udział w głosowaniu. Podobnie wypowiadał się poseł Stanisław Piotrowicz. Podkreślał, że dla opozycji przewidziane były wolne krzesła i nie wie nic o tym, aby poruszanie się przez nich po Sali było jakkolwiek ograniczone. Wicemarszałek Joachim Brudziński nadmienił z kolei, że o swobodnej obecności posłów opozycji w sali świadczą chociażby filmy i zdjęcia umieszczane przez nich w mediach społecznościowych.

Te zeznania są sprzeczne z tym, co w prokuraturze powiedzieli Marek Kuchciński i Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu powiedział, że Sala Kolumnowa została przygotowana w taki sposób, aby opozycja nie miała dostępu do stołu prezydialnego ani możliwości zablokowania go (podobnie jak wcześniej w sali plenarnej, o czym więcej w dalszej części artykułu - red.).

W związku z tym - jak w swoich zeznaniach opisywał Terlecki - z tyłu Sali Kolumnowej ustawione zostały trzy rzędy krzeseł. W poprzek i celowo, aby uniemożliwić dostęp do stołu marszałka. Krzesła miały się stykać i tworzyć spójną barierę wspomaganą przez siedzących na nich posłów. Według Terleckiego - zamysł był celowy, choć nie pamiętał, kto go wymyślił.

Marszałek Kuchciński potwierdził słowa swojego zastępcy. Argumentował, że organizacja sali miała na celu zabezpieczenie stołu prezydialnego przed blokadą. Podkreślił, że opozycja miała na Sali Kolumnowej wyznaczone miejsce - z tyłu.

Jak wynika z tych wypowiedzi, politycy opozycji nie mogli czynnie uczestniczyć w obradach, bo nie mieli możliwości dostać się do stołu prezydialnego, by zabrać głos. Mogli jedynie być na sali, w konkretnie określonym miejscu.

Zeznający nadmienili też, że podczas obrad widzieli przedstawicieli opozycji. Z nazwiska wymienili m.in. Sławomira Nitrasa, Cezarego Tomczyka i Elżbietę Radziszewską (wszyscy z PO), a także Eugeniusza Kłopotka z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Kornela Morawieckiego. Wskazali też bardziej ogólnie, że wiedzieli "polityków PO i Nowoczesnej" - bez podawania nazwisk.

Zamknięte drzwi boczne do Sali Kolumnowej

Wejście do Sali Kolumnowej było możliwe tylko za pomocą głównych drzwi, boczne zaś zostały zamknięte. Dlaczego? Tę sprawę opisał Joachim Brudziński. Stwierdził, że wszystkie wejścia (oprócz głównego) zostały zablokowane, ponieważ opozycja w kuluarach Sejmu miała zapowiadać blokowanie obrad w Sali Kolumnowej. Wicemarszałek tłumaczył, że chciano uniknąć tego i zapewnić komfort pracy marszałkowi Kuchcińskiemu.

Sam Kuchciński potwierdził to. Przyznał, że drzwi boczne zamknięto, aby uniknąć ponownego zakłócenia obrad. Podkreślił jednak, że główne były otwarte i dostępne dla posłów opozycji.

Posiedzenie Klubu Prawa i Sprawiedliwości

Kiedy parlamentarzyści klubów opozycyjnych mogli wejść do Sali Kolumnowej? Politycy Prawa i Sprawiedliwości tłumaczyli w prokuraturze, że po przerwaniu prac na sali plenarnej zwołane zostało posiedzenie klubu PiS - właśnie w Sali Kolumnowej. Jak mówili posłowie PiS, a także komendant Straży Marszałkowskiej Arkadiusz Koschalke - jest taka zasada, że największy klub parlamentarny ma posiedzenia w największym pomieszczeniu, którym jest właśnie Sala Kolumnowa.

Komendant Koschalke poinformował śledczych, że zalecił, aby podczas trwania posiedzenia klubu Prawa i Sprawiedliwości nie wpuszczać do środka żadnych innych posłów. Miał to zrobić na polecenie szefowej Kancelarii Sejmu - Agnieszki Kaczmarskiej. Drzwi do Sali Kolumnowej zostały otwarte po jego zakończeniu i po odpowiedniej organizacji sali, o czym prokuratorów poinformowali Kuchciński i Terlecki.

Podział Sali Kolumnowej na sektory

Sprzeczne są zeznania polityków dotyczące sektorów, na jakie została podzielona Sala Kolumnowa i obecni na niej posłowie. Podział ten miał ułatwić liczenie głosów podczas głosowania nad budżetem państwa - obrady przeprowadzano bowiem bez odpowiedniego sprzętu, który stanowi wyposażenie sali plenarnej. Głosy liczono nie komputerowo, ale ręcznie.

Sektorów w sali było osiem. Co do tego, kto, kiedy i jak je rozdzielił nie ma pewności. Według marszałka Kuchcińskiego, uczynił to sekretariat Sejmu. Zdaniem Joachima Brudzińskiego - wybrani przez marszałka sekretarze mający liczyć głosy. Jeszcze inną wersję podał jeden z nich, Piotr Olszówka. Poinformował, że podział na sektory został ustalony z pracownikami Kancelarii Sejmu, zaś ich szczegółowe granice "od do" ustalili samodzielnie posłowie sekretarze.

Czy na Sali Kolumnowej było sprawdzane kworum? Nie ma co do tego pewności. Marszałek Kuchciński przyznał, że nie ma takiego obowiązku w momencie, kiedy wynik głosowania wskazuje, że ono jest. W posiedzeniu na Sali Kolumnowej zaś - według zeznających - brało udział 236 lub 237 osób, czyli ponad połowa wszystkich posłów.

To zeznanie jest sprzeczne z tym co powiedział prokuratorom minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W swoich zeznaniach Ziobro stwierdził jasno, że kworum było sprawdzane precyzyjnie, w dodatku na polecenie marszałka Sejmu. Wielu polityków twierdziło, że nie pamięta tego faktu i nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie.

Kto kazał kontynuować obrady w Sali Kolumnowej? Są wątpliwości

Kolejnym wątkiem, w którym zeznania polityków PiS są odmienne, jest kwestia kontynuowania obrad w Sali Plenarnej, a konkretniej - kto o tym zdecydował.

Prezes Kaczyński stwierdził, że był to marszałek Kuchciński (i nie sprecyzował kiedy). Większość posłów - w tym między innymi Ryszard Terlecki i posłanka Anna Kaczmarska powiedzieli, że decyzja została podjęta pod koniec posiedzenia klubu PiS w Sali Kolumnowej. W zeznaniach pojawił się jednak też głos szefowej Kancelarii Sejmu Agnieszki Kaczmarskiej, w którym stwierdziła, że to ona wydała dyspozycję przygotowania posiedzenia właśnie w Sali Kolumnowej, by była możliwość przeprowadzenia głosowania bez urządzeń elektronicznych.

Wątpliwości nie budził za to sposób, w jaki posłowie zostali poinformowani o nowym miejscu. Ze wszystkich zeznań dowiadujemy się, że było w tej sprawie odpowiednie ogłoszenie na tablicy w sali plenarnej Sejmu. Dodatkowo, informacja została rozpowszechniana za pomocą SMS-a.

Nie do końca zbieżne są też zeznania co do samych przyczyn zaprzestania pracy w sali plenarnej. Niektórzy zeznający posłowie PiS wskazywali, że za całą sprawą stali posłowie opozycji (wymieniali konkretnie członków Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej), którzy najpierw mieli blokować mównicę sejmową, a potem także fotel marszałka Sejmu.

Jak podkreślił w swojej relacji prezes Kaczyński, Marek Kuchciński nie miał fizycznej możliwości dalszego prowadzenia obrad.

Sędzia Igor Tuleya uzasadniając uchylenie umorzenia śledztwa przytoczył zeznania posłanki PiS Krystyny Pawłowicz. Przedstawiła ona inną wersję, niż jej partyjni koledzy.

- Pani świadek Pawłowicz zeznaje: "O tym, że tam mogą odbyć się obrady, mówiono już od rana tego dnia. Wiem, że ta sala była już od rana przygotowywana pod ewentualne obrady Sejmu. O tym, że obrady mogą być w Sali Kolumnowej wiedziałam na pewno już koło południa tego dnia. Była to w mojej ocenie wiedza powszechna dla posłów, którzy byli w Sejmie". Zapewne dla posłów partii rządzącej - powiedział sędzia Tuleya.

Śledztwo umorzone przez prokuraturę

W sierpniu br. prokuratura poinformowała o umorzeniu śledztwa w sprawie posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej z powodu braku znamion czynów zabronionych oraz niepopełnienia czynów wskazanych w zawiadomieniach. Postępowanie w tej sprawie prowadzone było od 19 grudnia ubiegłego roku.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, tam też przeprowadzono głosowanie między innymi nad ustawą budżetową na 2017 rok. Opozycja podnosiła później, że głosowania te były nielegalne - między innymi z powodu braku kworum.

Autor: at

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w czasie powodzi do piątku ewakuowanych zostało 9113 osób. Najwięcej takich akcji strażacy podjęli w województwie opolskim.

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Źródło:
PAP

Powódź w Polsce trwa. Fala przechodzi aktualnie przez Ścinawę (województwo dolnośląskie). Na wieczornym sztabie kryzysowym z udziałem premiera prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekazała, że w Kłaczynie na Dolnym Śląsku, gdzie przepływa Nysa Szalona, pojawiła się wyrwa.

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala wezbraniowa na Odrze przechodzi przez Brzeg Dolny i Ścinawę w województwie dolnośląskim. Poziom wody w drugim z tych miast ma osiągnąć szczyt w nocy z piątku na sobotę i będzie przekraczać stan alarmowy o blisko trzy metry - wynika z prognozy IMGW. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Slalomem wyprzedzał inne auta, w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku pędził prawie 300 km/h i wszystko nagrywał. Motocyklista sam opublikował film ze swojej niebezpiecznej jazdy w mediach społecznościowych. Nagranie po tym, gdy napisały o tym media, zostało usunięte. Policja zatrzymała podejrzewanego kierowcę.

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 37-latka, który zmarł w nocy z czwartku na piątek w celi Komendy Powiatowej Policji w Tczewie (woj. pomorskie). Kilka godzin wcześniej mężczyzna został zatrzymany za posiadanie narkotyków i miał coś połknąć na widok policjantów.

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Źródło:
PAP, Radio Gdańsk

Beko Europe zamierza zamknąć swoją fabrykę w Łodzi. Pracę ma stracić 1100 osób. W piątek przeciwko tej decyzji protestowali pracownicy zakładu. - Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda, o godne odprawy - powiedział szef Solidarności w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Źródło:
PAP

Antoni Fałat nie żyje. Jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych miał 81 lat. O jego śmierci poinformowała w piątek Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Źródło:
PAP

- Potwierdzam, że chwilę po godzinie 12 otrzymałem taką informację od jednej z redaktorek lokalnego portalu. Ale też nie mogłem do końca dać wiary tym informacjom - mówił w TVN24 burmistrz Kłodzka (Dolny Śląsk) Michał Piszko, który o pęknięciu tamy w pobliskiej miejscowości - co skutkowało zalaniem jego miasta - dowiedział się nie od władz powiatowych ani od Wód Polskich. Te natomiast wyjaśniają, że "w momencie awarii wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie".

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenie niektórych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązuje i czego mogą się spodziewać mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Przez Wrocław i Brzeg Dolny (Dolnośląskie) w piątek przechodzi fala wezbraniowa na Odrze. Na nadejście wielkiej wody szykują się już Lubuskie i Zachodniopomorskie. Polska walczy z powodzią prawie od tygodnia - po ulewnych deszczach wywołanych przez niż Boris.

Tak Odrą przepływa wielka woda

Tak Odrą przepływa wielka woda

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Czy najbogatsza partia polityczna w Polsce powinna zwoływać konferencję prasową, by pokazać, co wysyła powodzianom? Przy okazji prezes PiS krytykował obecność przedstawicieli władz państwowych na terenach powodziowych. W dniu, w którym akurat pojechał tam prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Źródło:
Fakty TVN

- Powódź w Polsce uderzyła także w szkolnictwo. Dzisiaj nieczynnych było 431 szkół, przy czym część zdecydowała się na działanie online. Zniszczonych placówek, gdzie nie mogą się odbywać zajęcia, jest według naszych szacunków ponad dwieście - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra edukacji Barbara Nowacka.

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Źródło:
TVN24

- Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi: albo odsunięcie ludzi od rzeki, albo rzeki od ludzi - mówił w "Tak jest" były zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej generał Ryszard Grosset. Zaznaczył przy tym, że pierwszego scenariusza nie da się z sukcesem zrealizować, ponieważ rzeki upominają się o swoje stare koryta. Ekspert pozytywnie oceniał działania władz i służb w sprawie klęski żywiołowej, która nawiedziła południe i zachód Polski.

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Źródło:
TVN24

Samolot linii Scandinavian Airlines (SAS) musiał awaryjnie lądować po tym, jak w trakcie lotu z posiłku jednej z pasażerek wyskoczyła mysz. Podróżujący do Hiszpanii odwiedzili tym samym na moment Danię.

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Źródło:
BBC

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało się, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na przełomie lata i jesieni może zaskoczyć. Czekają nas pełne słońca i bardzo ciepłe dni. Temperatura sięgnie aż 26 stopni Celsjusza. Opady deszczu wrócą w następnym tygodniu.

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Oszuści przekonali 77-latka, że jego pieniądze są zagrożone. Wpłacił na wskazane przez nich konto 100 tysięcy złotych. W tym celu pojechał, tak jak mu kazali, do banku w Radomiu. To był jednak dopiero początek, miał zrobić kolejny przelew - na 1,5 miliona złotych. Tym razem w banku w Warszawie.

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca toyoty uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja po raz kolejny wzrośnie. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości prawie 1,3 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 20 września 2024 roku.

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Fourna, wyludniająca się wioska w centralnej Grecji, poszukuje nowych mieszkańców - rodzin z dziećmi. Miejscowość oferuje zakwaterowanie, pracę dla co najmniej jednej osoby i pieniądze na dobry start w nowym miejscu. Są już pierwsze zgłoszenia. - Mam nadzieję, że się rozrośniemy - komentuje miejscowy duchowny Konstantinos Dusikos.

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Źródło:
PAP, Euronews, Reuters
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl