Były europoseł PiS Karol Karski usłyszał zarzuty korupcyjne w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Collegium Humanum - poinformowała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.
Byłemu europosłowi przedstawiono "zarzuty korupcyjne związane z powoływaniem się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w celu uzyskania pozytywnych opinii na prowadzenie filii dawnej uczelni Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie i Andiżanie, a w przypadku filii na Słowacji, pozytywnego rozpatrzenia sprawy w przedmiocie wydania opinii na kierunku pedagogika".
Calów-Jaszewska przekazała w komunikacie, że Karol Karski "dopuścił się tego czynu w zamian za korzyść majątkową w postaci opłacenia przez Pawła Cz. raportu sondażowego na kwotę 14,7 tysiąca złotych oraz bilbordów wyborczych do Parlamentu Europejskiego na kwotę ponad 22 tysięcy złotych".
Karski jest wśród kolejnych pięciu osób, którym prokurator przedstawił zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności uczelni Collegium Humanum.
Zarzuty usłyszał też prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, przewodniczący rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu Marian D., Michał J. - prorektor Collegium Humanum oraz jego żona Katarzyna J., która zajmowała się rekrutacją studentów.
Calów-Jaszewska przekazała, że prokurator zastosował wobec Jacka Sutryka, Mariana D. i Karola Karskiego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości od 50 do 200 tysięcy złotych, dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się z określonymi osobami. "Natomiast wobec Katarzyny J. i Michała J. skierowano wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania" - dodano.
Afera Collegium Humanum
W marcu 2023 roku, wraz z zatrzymaniem przez CBA dwóch osób w związku z podejrzeniem przyjęcia korzyści majątkowych i osobistych wybuchła afera Collegium Humanum w sprawie handlu dyplomami przez tę niepubliczną uczelnię wyższą.
Uczelnia powstała w 2018 roku w Warszawie. Według doniesień medialnych miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak