Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich dotarły niepokojące informacje o poleceniu konduktorom zbierania danych podróżujących na protest przedsiębiorców w Warszawie – poinformował na Twitterze RPO Adam Bodnar.
"Do Rzecznika Praw Obywatelskich dotarły niepokojące informacje, że naczelnik biura bezpieczeństwa Spółki PKP Intercity polecił konduktorom zbierać informacje o osobach, które jechały na protest przedsiębiorców w Warszawie" – poinformowano na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich.
"RPO przypomina prezesowi spółki Markowi Chraniukowi, że konstytucja chroni prawo do prywatności i autonomii informacyjnej jednostki. Jej artykuł 47 zawiera ogólne gwarancje ochrony prywatności, a art. 51 - odnosi się bezpośrednio do aspektów ochrony prywatności związanych z przetwarzaniem informacji o jednostce" – oświadczono.
PKP Intercity chce informacji o protestujących
W sobotę 23 maja internet obiegło zdjęcie wiadomości z logo PKP Intercity i podpisem "teczka konduktorska", w której zwrócono się do konduktorów o "przekazywanie informacji do Biura Bezpieczeństwa o stwierdzonych przejazdach osób udających się na protest przedsiębiorców".
Przedstawiciele PKP Intercity odnieśli się do tego w oświadczeniu wysłanym do dziennikarzy. "Organizowane wydarzenia w miastach Polski, w tym przypadku Warszawy, powodują znaczny wzrost zainteresowania podróżami i zakup biletów na krótko przed terminem odjazdu pociągów. W obecnym stanie epidemii jako przewoźnik wprowadziliśmy w naszych pociągach ograniczenie sprzedaży biletów do 50 proc. w stosunku do liczby miejsc siedzących w składzie, kierując się troską o bezpieczeństwo i komfort naszych pasażerów" - czytamy w odpowiedzi spółki.
Jak zapewniano, tego typu działania podejmowane były również przed ogłoszeniem stanu epidemii. "Monitorowanie wzmożonego zainteresowania podróżami przez drużyny konduktorskie i raportowanie służy zwiększeniu przepływu informacji, co przekłada się na realizację wzmocnień pociągów, nie dopuszczając tym samym do przekroczenia limitu 50 procent. PKP Intercity podejmuje takie działania zawsze, również przed wystąpieniem epidemii, w przypadku imprez masowych, wydarzeń sportowych czy planowanych zgromadzeń" - dodali przedstawiciele PKP Intercity.
"Należy ze szczególną ostrożnością podchodzić do przetwarzania danych"
Biuro Rzecznika Prawo Obywatelskich wskazuje, że "w Polsce system ochrony danych osobowych opiera się na unijnym akcie zawierającym ogólne zasady przetwarzania danych". RODO wprowadza szczególną ochronę kategorii danych, jaką są poglądy polityczne. Należy zatem ze szczególną ostrożnością podchodzić do przetwarzania tych danych" - przypominano w piśmie.
"Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymuje skargi na konieczność potwierdzania tożsamości podróżnego związaną z obowiązkiem okazywania dokumentu tożsamości. Oznacza to, że w wypadku, jeśli konduktorzy mieliby utrwalać informację o udziale w proteście, w wielu przypadkach mogliby to zrobić w stosunku do konkretnej, możliwej do zidentyfikowania osoby" – dodano.
"Monitorowanie wzmożonego zainteresowania podróżami, jeśli ma służyć ocenie potrzeby zapewnienia dodatkowych możliwości przewozu, może się odbywać bez identyfikacji celu podróży poszczególnych pasażerów" – zwraca uwagę RPO.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24