To jest ten dowód, który dowiedzie tego, że w tej sprawie od początku nikt mojemu klientowi nie chciał zapłacić - przekonywał we wtorek w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl mecenas Jacek Dubois, pełnomocnik Geralda Birgfellnera. Adwokat wskazał w tym kontekście na fakturę, jaką austriacki biznesmen miał wystawić spółce Srebrna za wykonaną pracę na rzecz budowy wieżowców w centrum Warszawy.
W poniedziałek po 6 godzinach przerwano przesłuchanie Geralda Birgfellnera w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, w sprawie tak zwanych taśm Kaczyńskiego. Austriacki biznesmen ma kontynuować składanie zeznań jeszcze w tym tygodniu.
Zapis nagrań rozmów z udziałem Birgfellnera i Kaczyńskiego opublikowała "Gazeta Wyborcza".
Wynika z nich, że biznesmen i prezes PiS rozmawiali między innymi o planach wybudowania w Warszawie biurowca przez powiązaną z Prawem i Sprawiedliwością spółkę Srebrna. Birgfellner twierdzi, że nie dostał zapłaty za wykonywaną w tej sprawie przez ponad rok pracę. W tej sytaucji złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia oszustwa.
Pełnomocnik Austriaka, adwokat Jacek Dubois, wyjaśniał, że to "dotyczy pana Jarosława Kaczyńskiego, który w imieniu spółki Srebrna prosił, by nasz klient nadzorował wszystkie działania związane z wykonywaniem zlecenia budowy wieżowca".
"Mamy najlepszy dowód na to, jaki był cel"
O sytuacji związanej z przesłuchaniem Birgfellnera jego pełnomocnik mówił we wtorek w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl.
Dubois pytany był o fakturę, jaką firma Birgfellnera miała wystawić spółce Srebrna za wykonaną pracę. "Gazeta Wyborcza" podała, że w sumie - po uwzględnieniu podatku VAT - austriacki biznesmen domaga się od Srebrnej kwoty 1 miliona 580 tysięcy złotych.
- To jest ten dowód, który dowiedzie tego, że w tej sprawie od początku nikt mojemu klientowi nie chciał zapłacić - że od początku był plan wyłudzenia usługi i dokumenty, które zostały przekazane w tej sprawie, zostały tak potraktowane, że ich nawet nie zaksięgowano - ocenił Dubois.
Jak dodał, "mamy najlepszy dowód na to, jaki był cel: wyłudzić pewną usługę i za nią nie zapłacić".
Ugoda? "Oczywiście, że tak"
Pełnomocnik Birgfellnera pytany było też, czy jego klient gotów jest na zawarcie ugody i wycofanie sprawy z prokuratury, gdyby pojawiła się taka propozycja ze strony spółki Srebrna. Dubois odpowiedział: - Oczywiście, że tak.
- Intencją mojego klienta jest odzyskanie wynagrodzenia. Uznał, że został oszukany i zgłosił się do tego organu, który w takich sytuacjach chroni obywatela - wyjaśniał adwokat. - Natomiast jeżeli jego zobowiązanie zostałoby uregulowane, on jak gdyby traci w tym momencie interes, żeby w tej sprawie podejmować kroki prawne - tłumaczył gość internetowej dogrywki "Rozmowy Piaseckiego".
"Wszystkie zobowiązania zostaną na pewno przez niego pokryte"
Adwokat pytany, czy Birgfellner odprowadził podatek VAT od wystawionej faktury, odpowiedział, że "to pytanie do jego doradców podatkowych". - Wiem, że mój klient korzystał z pomocy doradców podatkowych, żeby postąpić w sytuacji, na którą został narażony, w sposób najlepszy jaki mógł - zapewniał.
Mówił również, iż "jest przekonany, że jeśli powstały jakiekolwiek należności finansowe z jego [Birgfellnera - przyp. red.] strony, z przyczyn leżących po stronie dłużnika, który nie zapłacił, to wszystkie zobowiązania zostaną na pewno przez niego pokryte".
"Sąd może zobowiązać pana Jarosława Kaczyńskiego do zapłacenia całości kwoty"
Mecenas Dubois mówił także, czy jego zdaniem zgłoszenie do prokuratury to jest najlepszy sposób na odzyskanie roszczeń finansowych Birgfellnera. Argumentował to tym, że "jest to działanie, które nie jest związane z koniecznością ponoszenia wpisów".
- W tej chwili sądy karne działają szybciej od sądów cywilnych - mówił.
- Jest dużo łatwiejsza możliwość przeprowadzenia dowodów. To, co przed sądem cywilnym toczyłoby się, podejrzewam, latami, zostanie tutaj wyjaśnione dużo szybciej - powiedział.
Przypominał, że "w wyroku sądu, sąd może zobowiązać do naprawienia szkody w całości". - Czyli w wyniku postępowania karnego sąd może zobowiązać pana Jarosława Kaczyńskiego do zapłacenia całości kwoty na rzecz mojego klienta - wyjaśniał gość dogrywki "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl.
Autor: mjz//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24