Gdyby nie cios ze strony sowieckiej, losy wojny potoczyłyby się inaczej. Zrozumienie tego faktu jest najistotniejszą lekcją tamtych czasów - mówił w niedzielę przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Szef MON w przemówieniu przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie podkreślił, że bez wspólnoty działania rosyjsko-niemieckiego nie byłoby nie tylko straszliwych zniszczeń Warszawy i innych miast Polski, ruin Europy, straszliwych zniszczeń ludności polskiej, łagrów niemieckich i rosyjskich, "ale też nie byłoby tej zbrodni, która po dzień dzisiejszy jest symbolem II wojny światowej - nie byłoby Holokaustu".
Przypomniał, że "agresja niemiecka, agresja hitlerowska, została potępiona w wyroku norymberskim", który jednak jest niepełny, bo "nie obejmuje ludobójstwa sowieckiego". - Wyrok norymberski nie obejmuje tego, że bez rosyjskiej, bolszewickiej inicjatywy nie byłoby II wojny światowej. Czas najwyższy by tak się stało - mówił szef MON. - Czas najwyższy, by ci, którzy wywołali II wojnę światową, ci którzy doprowadzili do niebywałych cierpień całej ludzkości, ci, na których rękach po dzień dzisiejszy jest krew milionów obywateli polskich i cierpień całego świata, ponieśli pełną odpowiedzialność za swoje czyny tak, jak ponoszą ją agresorzy niemieccy, poddani Hitlera - tłumaczył Macierewicz.
"Wciąż brakuje nam zrozumienia, co naprawdę znaczy ta data"
- Ten nieprawdopodobny w dziejach akt rozbioru Europy, zniszczenia państw od Estonii aż po Morze Czarne, był nie tylko ciosem w plecy wszystkich, którzy odbudowywali po pierwszej wielkiej wojnie światowej ład społeczny i narodowy, którzy odbudowywali Europę tak, by mogła w spokoju leczyć rany straszliwego czasu 1914 -1921. Ale był znakiem nadejścia nowego czasu - czasu totalitaryzmu, czasu walki z Bogiem i człowiekiem - mówił szef resortu obrony narodowej wcześniej na dziedzińcu Muzeum Katyńskiego w Warszawie.
W jego ocenie, agresja Związku Radzieckiego na Polskę oznaczała początek czasu walki z dotychczasowym ładem narodowym i ludzkim.
- Wciąż brak nam w Polsce zrozumienia, co naprawdę znaczy i co niesie z sobą data 17 września 1939 roku - mówił w niedzielę podczas centralnych obchodów 78. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę i Dnia Pamięci Ofiar Agresji Sowieckiej minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
- Refleksja, pochylenie się nad tą straszliwą datą 17 września 1939 roku jest naszym szczególnym obowiązkiem - podkreślił Macierewicz.
- Czcimy straszliwą hekatombę narodową w pomnikach, czcimy ją w przemówieniach. Ale czy wyciągamy wszystkie wnioski z tej okrutnej prawdy, że mamy do czynienia ze złem, które nie tylko zatruło narody rosyjskie, ale wciąż po dzień dzisiejszy zatruwa rzeczywistość międzynarodową i uniemożliwia także nam podejmowanie działań skutecznych dla odbudowy siły naszego narodu, państwa i siły polskiego wojska? - pytał Macierewicz.
"Bez wspólnego działania będziemy jak ślepcy"
Jak podkreślił, bez jedności, bez wspólnego działania i skupienia całego wysiłku na tym, by wojsko polskie było zdolne odeprzeć wszelki atak, by nasi sojusznicy zdawali sobie sprawę, jak wielką groźbą jest to, co dzieje się na Wschodzie będziemy "jak ślepcy", którzy się łudzą, że nic nam nie grozi.
- Tak - możemy być bezpieczni, zjednoczony naród może być bezpieczny dzięki wysiłkowi i decyzji narodu polskiego w 2015 roku, który w wyborach dał wyraz tego, do czego dąży - do odbudowy silnej, solidarnej, niepodległej Polski - tu jest zawarta siła i obietnica - stwierdził Macierewicz.
- Tu jest zawarta prawda, która da możliwość przebaczenia wtedy, gdy zostanie do końca zrozumiana. Wtedy, gdy z niej zostaną wyciągnięte wszystkie wnioski, wszystkie konsekwencje. Ta prawda da siłę polskiemu ludowi - zaznaczył minister.
17 września 1939
17 września 1939 roku, łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej Polski. W wyniku dokonanego rozbioru Polski, Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tysięcy kilometrów kwadratowych z ludnością liczącą około 13 milionów osób. Liczba ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939-1941 znaleźli się pod sowiecką okupacją, do dziś nie jest w pełni znana.
Autor: JZ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak