Dera: to niezrozumiałe, że mąż musi opłacać składki pierwszej damy

Źródło:
TVN24
Dera: to niezrozumiałe, że mąż musi opłacać składki pierwszej damy
Dera: to niezrozumiałe, że mąż musi opłacać składki pierwszej damyTVN24
wideo 2/3
Dera: to niezrozumiałe, że mąż musi opłacać składki pierwszej damyTVN24

Jeśli chodzi o wynagrodzenia osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie, w tym parlamentarzystów, to mamy absolutny bałagan i trzeba to uporządkować - powiedział w piątek w "Jeden na jeden" prezydencki minister Andrzej Dera. Odniósł się do projektu ustawy, który zakłada między innymi podwyższenie wynagrodzenia parlamentarzystom. Dodał również, że to niezrozumiałe, że mąż musi opłacać składki pierwszej damy.

Posłowie z sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych jednogłośnie przyjęli w czwartek wieczorem projekt ustawy, który zakłada między innymi podwyższenie wynagrodzenia parlamentarzystom. Zgodnie z tym projektem pensję otrzymałaby także pierwsza dama.

Prezydencki minister Andrzej Dera pytany w "Jeden na jeden", czy Andrzej Duda podpisze ustawę, powiedział, że bardzo ostrożnie podchodzi do tego, żeby na początku drogi legislacyjnej mówić, czy prezydent ją podpisze, czy nie.

- Jeśli chodzi o wynagrodzenia osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie, w tym parlamentarzystów, to tu mamy absolutny bałagan - ocenił.

- Mnie naprawdę zszokowała wiadomość, że skarbnik miasta Warszawy zarabia trzy razy tyle, co minister finansów w naszym państwie - przyznał. Dodał, że odpowiedzialność rodzi konsekwencje finansowe. - Osoby muszą być do tego przygotowane, to musi być atrakcyjna praca, nie może być tak, że funkcję wiceministra będzie pełnił ktoś z łapanki - mówił Dera. 

Powiedział, że obniżki pensji polityków "to niestety przez wiele lat była presja ulegania tabloidom". Ocenił, że "państwo szanujące się musi mieć ustawioną dobrze siatkę płac".

"To nie są dobre ruchy, bo one w dłuższej perspektywie są destrukcyjne"

Na uwagę, że obniżenie uposażenia parlamentarzystów o 20 procent w 2018 roku było decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedział, że to była reakcja na sprawę nagród przyznanych ministrom rządu Beaty Szydło.

- To nie są dobre ruchy, bo one w dłuższej perspektywie są destrukcyjne, więc moim zdaniem mamy bardzo dziwną sytuację, że na przykład druga osoba w państwie zarabia mniej niż inne organy konstytucyjne, które mają mniejszą odpowiedzialność - ocenił.

- Ja sam wcześniej z prezydentem na ten temat rozmawiałem, że mamy absolutny bałagan, jeśli chodzi o wynagrodzenia osób z tak zwanej erki. To po prostu trzeba uporządkować - powiedział.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Jeśli chodzi o wynagrodzenia osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie, to mamy absolutny bałagan"
"Jeśli chodzi o wynagrodzenia osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie, to mamy absolutny bałagan"TVN24

Dera: na pewno pierwsza dama będzie miała inny status

Odnosząc się do proponowanego wynagrodzenia dla pierwszej damy, prezydencki minister powiedział, że "to jest coś niezrozumiałego, że pierwsza dama, która ma ogromne obowiązki reprezentowania naszego kraju, wykonuje ogromną pracę, i to robiły wszystkie damy, nie funkcjonuje w ogóle w systemie, że mąż musi opłacać składki takiej osoby".

Pytany, czy jeżeli pierwsza dama otrzyma pensje, to może będzie trochę inaczej funkcjonować i będzie publicznie zabierać w ważnych sprawach głos, powiedział, że "na pewno będzie miała inny status".

Dopytywany, czy dobrze by było, żeby od czasu do czasu pierwsza dama włączyła się w publiczną dyskusję, odparł, że to jest decyzja pierwszej damy.

- Teraz trzeba będzie uregulować status pierwszej damy i wtedy zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce - dodał.

Dera: potrzebna solidna praca, żeby przepis był zrozumiały

Gość "Jeden na jeden" odniósł się również do projektu PiS, który znosi odpowiedzialność urzędników za działania w czasie epidemii. Projekt zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, który został złożony w środę, wprowadza do ustawy z 2 marca między innymi art. 10d.

Brzmi on: "Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione".

Dera powiedział, że "rozumie idee wnioskodawców, ale jak zaznaczył, "od idei do zapisów trzeba solidnej pracy i mocnego zastanowienia się, żeby ten przepis był zrozumiały i czytelny dla wszystkich".

Powiedział, że "jest w stanie zrozumieć, że ratowanie życia ludzkiego w związku z covidem może spowodować jakąś szkodę", ale jego zdaniem "ten przepis wymaga pracy".

"Jeżeli Białoruś chce kroczyć w kierunku demokracji, to te wybory powinny być powtórzone"

Odniósł się również do sytuacji na Białorusi. Od niedzieli trwają tam protesty w związku z ogłoszonymi oficjalnymi wynikami wyborów prezydenckich. Dają zwycięstwo rządzącego krajem od 1994 r. prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który, według podanych wyników, zdobył 80,23 proc. głosów. Jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska otrzymała 9,9 proc.

Andrzej Dera pytany, czego jeszcze można wymagać od prezydenta, polityków w sprawie Białorusi, powiedział, że to jest bardzo delikatna sprawa, bo to sprawa wewnętrzna danego kraju i tu trzeba mieć dystans, ale też stanowczość. - My jako sąsiedzi jesteśmy żywotnie zainteresowani tym, co tam się dzieje, ale też mamy w pamięci nasza historię naszego narodu - dodał.

- Świat nie może być obojętny i my jako część świata demokratycznego nie jesteśmy obojętni - podkreślił prezydencki minister.

Jak mówił, "świat demokratyczny musi stanąć po stronie wartości, które świat demokratyczny łączą". - Wszyscy mówią, że to były wybory nieprawdziwe - dodał. Dopytywany, czy prezydent Andrzej Duda podpisałby się pod apelem, żeby powtórzyć wybory na Białorusi, Dera odparł: "Świat demokratyczny mówi tak: nie były to uczciwe, wolne wybory, wyniki nie są prawdziwe". - Więc jeżeli Białoruś chce kroczyć w kierunku demokracji, to te wybory powinny być powtórzone - powiedział prezydencki minister.

Senat przyjął rezolucję w sprawie sytuacji na Białorusi
Senat przyjął rezolucję w sprawie sytuacji na BiałorusiTVN24

"Jedna grupa bardzo aktywna i agresywna zrobiła sobie z pomników pole bitwy"

Dera odniósł się również do ostatnich incydentów polegających na zawieszaniu tęczowych flag na warszawskich pomnikach i interwencji policji. We wtorek tęczowa flaga pojawiła się na figurze Bolesława Prusa przy Krakowskim Przedmieściu. W sieci pojawiła się relacja, z której wynika, że przy monumencie było dziewięciu funkcjonariuszy.

Dera pytany, czy nie uważa, że to działa na niekorzyść polskiej policji, powiedział, że "policja jest od przestrzegania prawa, a nie pilnowania pomników".

 - Jeżeli jedna grupa dzisiaj bardzo aktywna i agresywna zrobiła sobie z pomników pole bitwy, naruszania porządku prawnego, to policja jest od przestrzegania tego porządku - ocenił.

Prezydencki minister pytany, czy wywieszenie tęczowej flagi na pomniku Prusa to pole bitwy, odparł, że jeżeli wyobrazimy sobie, że jeszcze inne grupy zawieszałyby inne kolory flagi, to "nagle się okaże, że już nie mamy pomników".

- Chodzi o to, żeby wszyscy przestrzegali porządku prawnego - dodał. - Nie może być tak, że jedna grupa wyszydza. Mowa nienawiści, niszczenie mienia, naruszenie przepisów prawa i policja ma być obojętna w stosunku do takich grupa? - pytał.

- Chciałbym, żeby wszystkie policje w państwach demokratycznych działały tak jak polska policja w stosunku do na przykład ostatnich wydarzeń, które były w weekend - powiedział Dera.

Z piątku na sobotę odbył się protest przeciwko aresztowaniu na dwa miesiące aktywistki LGBT Margot. Na Krakowskim Przedmieściu i w okolicy komendy przy Wilczej policja zatrzymała wówczas 48 osób.

Autorka/Autor:js/pm

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Trudna noc dla wrocławskich Marszowic, gdzie doszło do dwóch przesiąków na Bystrzycy. "Dzięki współpracy służb i mieszkańców sytuacja jest pod kontrolą" - poinformowało w czwartek nad ranem Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia. Szczyt fali powodziowej dotarł do Wrocławia. Wojsko i mieszkańcy przez całą środę pracowali na ulicach miasta, umacniając wały. 

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Nocna akcja strażaków

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Nocna akcja strażaków

Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP
Syn cudem się wydostał, nagle go woda przykryła, nie mógł wiedzieć, że woda wypłukała tyle terenu

Syn cudem się wydostał, nagle go woda przykryła, nie mógł wiedzieć, że woda wypłukała tyle terenu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl