Gangster-biznesmen nadzorujący działalność rezydentów rosyjskiej mafii w kilkudziesięciu krajach Europy i w obu Amerykach miał dostać zlecenie na zlikwidowanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry - pisze "Nasz Dziennik"
Tylko jeden człowiek w tej części Europy przyjąłby zlecenie na "odpalenie Ziobry" - mówią gazecie dolnośląscy gangsterzy, dawniej powiązani z nieżyjącym już Jeremiaszem Barańskim ps. "Baranina". Jak wynika z ich informacji, "cynglem", któremu grupa byłych peerelowskich służb specjalnych, dziś umocowana w przestępczym podziemiu, miała powierzyć zadanie zadanie usunięcia ministra Ziobry, jest pochodzący ze Śląska Marian Kozina - obecnie bardziej znany jako Riccardo Fanchini lub Ricardo Fanchini, dawniej prawa ręka "Baraniny", związany z rosyjską mafią. "Lewą ręką" był z kolei - zatrzymany wiosną tego roku - Wiesław Michalski ps. "Olsen". Mieszkający dziś w Wielkiej Brytanii Fanchini uchodzi za gangstera-biznesmena. Jednak jego dawni współpracownicy ze świata przestępczego mówią wprost - Riccardo Fanchini ma na sumieniu kilka zabójstw, jest jednym z lepszych "cyngli" rosyjskiej mafii. Jak ustalił "Nasz Dziennik", jeden z zatrzymanych wiosną gangsterów oferował CBŚ "doprowadzenie do Fanchiniego", jednak z nieznanych powodów nie podjęto żadnych czynności w tej sprawie.
Źródło: "Nasz Dziennik"