W stolicy Tatr w piątek wieczorem spadł śnieg, który pokrył także Kasprowy Wierch. Biało zrobiło się też w Beskidach i Bieszczadach - w okolicach Wetliny, Cisnej i jeziora Solińskiego. - Chyba trochę za wcześnie. Jesteśmy zaskoczeni, bo przez cały tydzień była piękna pogoda, a na koniec tygodnia śnieg - narzekają turyści w Zakopanem.
Nie wszyscy jednak na taką pogodę narzekają. - Ma to swoje uroki, bo jesteśmy pierwsi, którzy zastali zimę - przekonuje turysta spotkany na Kasprowym Wierchu.
Mirosław Furmanek, kierownik zakopiańskiej stacji meteorologicznej IMGW, powiedział, że opad śniegu nie oznacza rychłego nadejścia zimy, a mieszkańców Podhala czeka jeszcze ocieplenie. - To tylko jesienny epizod zimowy, który zdarza się niemal każdego roku - dodał Furmanek i przypomniał, że w październiku 2009 roku w Zakopanem spadło aż pół metra śniegu.
Szybko nie stopnieje
Jak tłumaczy meteorolog TVN Meteo Wojciech Raczyński, biały puch w górach utrzyma się dłużej. - Śnieg pojawił się na Kasprowym Wierchu dzięki napływającemu nad Polskę z północnego-zachodu arktycznemu powietrzu. Ono odpowiada za drastyczne ochłodzenie i minusowe temperatury - dodaje synoptyk. Raczyński prognozuje, że słupek rtęci utrzyma się na poziomie "poniżej zera" na Kasprowym Wierchu i innych wysokich szczytach aż do poniedziałku.
Także w Zakopanem poleży jeszcze przez najbliższe dni. Potem należy się spodziewać powrotu cieplejszej, jesiennej aury.
Tylko deszcz
Z kolei w całym krau zamiast śniegu spadnie deszcz. Przed nami pięć deszczowych dni - od soboty do środy nie będzie w kraju miejsca zupełnie wolnego od deszczu. Spodziewać się należy również stosunkowo niskich temperatur i wietrznej aury. W sobotę padać będzie w całym kraju, od Bałtyku aż do Tatr. Pomimo że temperatury nie będą specjalnie wysokie (te maksymalne wyniosą 10-13 st. C), na Pomorzu spodziewamy się burz.
W niedzielę przelotne opady deszczu ominą tylko Polskę centralną. Poza tym będzie chłodno (najwyżej do 13 st. C na Pomorzu) i wietrznie. W poniedziałek intensywnie popada już w całym kraju, ale będzie przy tym nieco cieplej niż podczas weekendu - nawet 16 st. C pokażą termometry na Pomorzu. Na Bałtyku spodziewamy się 6 st. w skali Beauforta.
Również drugi dzień tygodnia, i to dla wszystkich nas, będzie pełen deszczu. 14 st. C, najwięcej we wtorek, zobaczą na termometrach mieszkańcy na zachodzie. Na Bałtyku niewykluczony sztorm. Środa będzie kolejnym dniem, podczas którego nie powinniśmy ruszać się z domów bez parasoli. Temperatury maksymalne wyniosą od 11 st. C na Suwalszczyźnie do 15 st. C na zachodzie. Wiatr może być porywisty.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP/Grzegorz Momot