Dlaczego 1 maja należy iść na pochód - zapytała "Trybuna" przewodniczącego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jana Guza.
"Święto 1 maja to święto ludzi pracy obchodzone od 116 lat, celebrowane bez względu na system polityczny w zdecydowanej większości krajów. Nawet Kościół katolicki w encyklice Pawła VI uznał 1 maja Dniem Józefa Robotnika. Widać więc, że różne siły społeczne uznały 1 maja za Święto Pracy" - mówi Guz. Rozmówca dziennika wyjaśnia, że 1 maja jest przede wszystkim dniem walki o prawa wszystkich zatrudnionych. "Nie zawsze mamy powód do świętowania. W tym roku tych powodów jest mało. Ciągle bowiem musimy walczyć o 8-godzinny dzień pracy, o prawo do odpoczynku. Coraz częściej czas pracy jest ustalany nieprecyzyjnie - ludzie mają umowy na część etatu, a muszą pracować po 12-16 godzin. Chodzi tu głównie o super- i hipermarkety. Pracownicy nie mają zagwarantowanego prawa do odpoczynku" - wyjaśnia. Rozmówca "Trybuny" chciałby, aby 1 maja był "prawdziwym dniem jedności". "Chodźcie z nami!" - woła Guz.
Źródło: "Trybuna"