Tragedia na Opolszczyźnie. W Lipnie w wypadku samochodowym zginął 12-letni chłopiec, a jego siostra i jej kolega zostali ranni. Na miejscu był nasz internauta i przesłał zdjęcia na Kontakt TVN24.
Trójka młodych ludzi jechała w nocy przez Lipno. Nagle, 18-letni kierowca stracił panowanie nad autem. Jego volkswagen golf wpadł na pobocze i zaczął koziołkować. Po kilku obrotach, auto zatrzymało się na dachu.
- Do wypadku doprowadziła prawdopodobnie nadmierna prędkość lub brawura kierowcy - na podstawie dotychczasowych ustaleń policji zdradza rzecznik opolskiej policji st. asp. Sławomir Szorc.
12-latek nie żyje
Funkcjonariusze wciąż prowadzą śledztwo nad przyczynami tragedii. Wiadomo jednak, że prowadzący samochód był trzeźwy.
Kierowca i jego 18-letnia koleżanka trafili do szpitala na obserwację. - Lekarze uważają, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi st. asp. Szorc. Niestety, na miejscu zginął 12-letni brat pasażerki.
ŁUD
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: zdjęcia: Jarek Cavour/112.pl