W ramach głosowania w budżecie obywatelskim w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) zgłoszony został pomysł na wypłoszenie gawronów z Parku Radziwiłłowskiego. W ramach projektu miałby zostać wynajęty sokolnik. Przyrodnicy uważają jednak, że nie ma to większego sensu, bo ptaki przeniosą się na inne drzewa w mieście, gdzie będą jeszcze bardziej uciążliwe. A sam pomysł uznają za szkodliwy dla przyrody. Gawron znajduje się na czerwonej liście ptaków Polski narażonych na wyginięcie.
- Ten pomysł nie ma większego sensu. Ptaki spłoszone z parku polecą na inne drzewa. Na przykład te rosnące na osiedlowych skwerach czy też wzdłuż ulic i tam będą zanieczyszczać chodniki i samochody. Myślę, że w parku są mniej uciążliwe niż byłyby w innych miejscach – mówi Sebastian Menderski, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Chodzi o pomysł zgłoszony do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego w Białej Podlaskiej. Mieszkaniec proponuje poprawę estetyki założenia pałacowo-parkowego Radziwiłłów poprzez wypłoszenie stamtąd ptaków. Miałoby się to stać m.in. poprzez wynajęcie sokolnika. Projekt ma pochłonąć 70 tys. zł. Przeszedł ocenę formalną. Można na niego głosować do 20 września.
Przyrodnik: gawrony pełnią bardzo ważną funkcję w przyrodzie
- W takich płoszeniach chodzi przeważnie o gawrony, które uważane są za najbardziej uciążliwe. Sokół przepłoszy jednak wszystkie ptaki. W parku nie będzie już można usłyszeć ich śpiewu – komentuje Menderski.
Dodaje, że pomijając wszystkie inne względy, pomysł jest szkodliwy dla przyrody.
- Gawrony pełnią bardzo ważną funkcję w przyrodzie - "czyszczą" pola z pędraków, wyjadają owady itd. Ptaki te znalazły się jednak na czerwonej liście ptaków Polski ze statusem "narażony na wyginięcie". Ich populacja – głównie przez wzrost chemizacji w rolnictwie - spadła w Polsce w ostatnich 15 latach aż o 60 procent. Powinniśmy pamiętać, że żyjemy w przyrodzie razem ze zwierzętami, a z biegiem lat coraz bardziej zaczyna nam przeszkadzać na przykład bocian, który zanieczyści dach naszego domu czy jaskółka, która założy gniazdo – mówi.
Rzeczniczka prezydenta: na razie to tylko pomysł
Rzeczniczka prezydenta Białej Podlaskiej Gabriela Kuc-Stefaniuk zwraca uwagę, że na razie jest to jedynie pomysł, na który mogą głosować mieszkańcy.
- Jeśli znajdzie się jednak w puli projektów do realizacji, to zanim zaczniemy go realizować wystąpimy o zgodę do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Natomiast jeśli chodzi o sam projekt to każdy ma prawo do złożenia takiego projektu, jaki uważa za słuszny. To czy coś ma czy nie ma sensu jest rzeczą bardzo subiektywną. Na pewno wszystko jest zgodne z prawem – zaznacza.
Zgodę musi wyrazić RDOŚ. Nie ma reguły
Cezary Wierzchoń, rzecznik lubelskiej RDOŚ, mówi nam że nie ma reguły, jeśli chodzi o wydawanie zgód na płoszenie.
- Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie – mówi.
Zaznacza też, że zezwolenia nie wymaga natomiast usuwanie gniazd gawronów (w ściśle określonych przypadkach, regulowanych przepisami w zakresie ochrony gatunkowej zwierząt).
- Chodzi wyłącznie o gniazda usytuowane na obiektach budowlanych lub terenach zielonych, czyli w parkach i skwerach, ale nie np. lasach. Powodem usuwania gniazd muszą być względy bezpieczeństwa lub sanitarne. Można to robić wyłącznie w terminie od 16 października do końca lutego. Na pozostałą część roku potrzebna jest nasza zgoda – zaznacza.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Biała Podlaska