Wyjątkową kolekcją szklanych negatywów fotografa Ignacego Kriegera dysponuje Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Niestety, powoli niszczeją. Trzeba przeprowadzić pionierską operację, by je ocalić.
Drewniane domy i szopy u brzegu Wisły pod Wawelem, dorożki i furmanki na brukowanej płycie Rynku Głównego, a nieco dalej, przed zrujnowanymi Sukiennicami, przekupnie rozkładający swoje towary na drewnianych stołach bądź wprost na ziemi - taki Kraków z drugiej połowy XIX wieku utrwalili na szklanych negatywach fotografowie z rodziny Kriegerów.
Główny dokumentalista
Ignacy Krieger był jednym z pierwszych dokumentalistów Krakowa. Jego firma na szeroką skalę wykonywała zdjęcia zabytków i architektury Krakowa, a także portrety mieszkańców Galicji.
Po śmierci Kriegera, dobrze prosperujący zakład pozostał w posiadaniu jego dzieci, które kontynuowały działalność firmy. W 1926 roku ostatnia właścicielka przekazała zbiór szklanych negatywów i wyposażenie atelier gminie miasta Krakowa, a finalnie trafiły one w posiadanie Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Unikatowy zbiór fotografii
Przechowywane obecnie w Muzeum klisze są w naszych czasach bezcennym świadectwem zmian zachodzących w mieście i posiadają olbrzymią wartość jako źródła historyczne.
- Kolekcja posiada nie tylko wartość artystyczną i dokumentalną, zawiera bowiem cenne informacje zarejestrowane w warstwie obrazowej, ale także prezentuje doskonały warsztat sporządzania i obróbki fizykochemicznej materiału, jakim dysponował zakład. Zbiór szklanych negatywów wykonanych w jednej z najstarszych technik fotograficznych, jest największym takim zbiorem w Polsce – informuje Iwona Stankiewicz z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Niestety, niedawno podczas przeglądu konserwatorskiego zauważono na powierzchni warstwy obrazowej części negatywów zmiany, które w niedługim czasie mogłyby doprowadzić do zaniku obrazu. Konserwatorzy podjęli się ich ratowania.
- Program prac konserwatorskich przewiduje rejestrację negatywów w formie cyfrowej i opisowej, przeprowadzenie badań analitycznych wybranych obiektów (badania składu szkła, składu zastosowanych werniksów oraz farb zastosowanych do wykonania retuszy), wstępne odczyszczenie obiektów z wierzchnich naleciałości kurzu i brudu, opracowanie metody wzmacniania spękanej i odspajającej się w postaci drobnych łusek warstwy obrazowej i jej zastosowanie, osadzenie rozbitych klisz szklanych w odpowiednio przygotowanych pudełkach - tłumaczy Stankiewicz.
Jak mówi konserwator Daria Pilich, proces niszczenia jest nieodwracalny, ale można go spowolnić.
- Każdy obiekt jest dokładnie opisany, oczyszczony. Do tej pory prace zabezpieczające nie były przeprowadzane, a na pewno nie na tak szeroką skalę - tłumaczy Pilich.
Projekt zaplanowany jest na dwa lata. Potem klisze mają zostać zdigitalizowane, umieszczone na portalu Cyfrowy Thesaurus i udostępnione szerokiej publiczności.
Autor: kk/gp / Źródło: Muzeum Historyczne Miasta Krakowa / Radio Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Historyczne Miasta Krakowa