Zwolnienia górników, hutników i stoczniowców kosztowały budżet od 1998 roku około 5,5 mld zł. A to jeszcze nie koniec. Dziś związkowcy ze stoczniowej „Solidarności” spotkają się z ministrem Michałem Bonim. Będą się domagać – jak dotychczas – by program zwolnień monitorowanych trwał, a stoczniowcom, którzy z niego skorzystali, przywrócono prawo do zasiłku - pisze "Rzeczpospolita".