Minister Jacek Rostowski tłumaczy, co miał na myśli mówiąc, że Europa jest dziś w niebezpieczeństwie, a jeśli rozpadnie się strefa euro, to i UE tego szoku długo nie przetrwa. - Chodzi o kontekst za 10 lat, więc nie ma to związku z wyborami. Ale są politycy, którzy uważają, że wszystkie wypowiedzi odnoszą się do nich - powiedział na zwołanej po wystąpieniu konferencji.