Wzorowy obywatel, seryjny morderca. Na targowiskach sprzedawał mięso swoich ofiar

Karl Denke. Morderca z Ziębic
Karl Denke. Morderca z Ziębic
K. Połosak | Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, domena publiczna Wikipedia
Karl Denke na jedynym znanym zdjęciu i "wyroby" z jego ofiarK. Połosak | Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, domena publiczna Wikipedia

Naczynia z peklowanym mięsem, obdarte ze skóry kości, szelki, sznurowadła i paski z ludzkiej skóry - niemal 91 lat temu w dolnośląskich Ziębicach policjanci dokonali mrożącego krew w żyłach odkrycia. Uważany za, może trochę zdziwaczały, wzór cnót Karl Denke przez co najmniej kilka lat w domowym zaciszu mordował włóczęgów i bezdomnych. Pozyskane w ten sposób mięso sprzedawał na miejskich targowiskach jako "peklowaną wieprzowinę bez skóry". Do tej pory nie wiadomo, ile osób zabił mężczyzna, czy swoje ofiary zjadał i jakie tajemnice skrywa ogród obok jego domu.

21 grudnia 1924 roku bezrobotny stolarz Vincenz Olivier ruszył na żebry po okolicznych domach. Chodząc od domu do domu trafił w końcu pod numer 13 na dzisiejszej ulicy Stawowej.

Z wdzięcznością zgodził się na 20 niemieckich fenigów w zamian za napisanie listu. Zleceniodawcą był niepozorny Karl Denke. "Olivier usłyszał dyktowane słowa listu +Adolf, ty tłusty bebechu+, roześmiał się i odwrócił głowę. Poruszenie uratowało mu życie" - pisze dr Lucyna Biały w pracy "Z ciemnych kart historii Ziębic - masowy morderca i kanibal Karl Denke".

Dom w którym mieszkał morderca z ZiębicKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Ubogi stolarz odwrócił się w ostatniej chwili. Gospodarz zamachnął się na niego motyką. Z późniejszych zeznań wynikało, że akcja potoczyła się błyskawicznie: po szarpaninie wyrwał narzędzie z rąk napastnika i rzucił się do ucieczki. Świadkowie zeznali, że Denke wykrzykiwał, że to on jest ofiarą, a bezdomny chciał go obrabować.

On mordercą? "To śmieszne"

Początkowo policjanci nie uwierzyli w historię opowiedzianą przez włóczęgę. Nikt nie podejrzewał, że uważany za porządnego obywatela Denke mógł kogokolwiek zaatakować. "Karl Denke i mord to jest naprawdę śmieszne" - przytaczały wypowiedź miejscowego komisarza policji ówczesne gazety. Stolarz trafił za kraty, a w celi obok umieszczono mieszkańca Ziębic.

Kilka godzin później policjanci odkryli jego ciało wiszące na okiennej kracie. - Dziś może się to wydawać nieprawdopodobne, ale powiesił się na chustce do nosa. To nie była taka chustka jakie mamy dziś, ale porządna wykonana z lnu. Miała pół na pół metra więc było się na czym wieszać - wyjaśnia dr Biały.

Peklowane ludzkie mięso i skórzane szelki

Policjanci do mieszkania samobójcy weszli dopiero w wigilię. To, co zobaczyli gazety określały mianem "makabry". W zawalonej przedmiotami kuchni oczom mundurowych ukazał się szereg równo ustawionych naczyń z peklowanym mięsem, kości i aparat do produkcji mydła. Policjanci skrzętnie odnotowali liczbę znalezionych kości. Wśród nich było m.in. dwie łopatki, para obojczyków, piętnaście średniej wielkości kawałków kości długich i para piszczeli.

Dowody znalezione w mieszkaniu mieszkańca ZiębicKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Na ścianach wisiały wyroby galanteryjne: szelki, sznurowadła i paski. Z policyjnego raportu wynikało, że odkryto też 420 ludzkich zębów. Okazało się, że kości, ubraniowe dodatki i mięso zabezpieczone przed zepsuciem to pozostałości po ofiarach uważanego za wzór cnót mieszkańca Ziębic.

Zabezpieczono prawdopodobne narzędzia zbrodni: siekierę, piłę i niewielkie nożyki do cięcia. W mieszkaniu znaleziono też zakrwawione resztki ubrań i dokumenty na różne nazwiska. - Skrupulatnie wpisywał na listy nazwiska zamordowanych osób, wynotowywał z dokumentów kim były ofiary - wyjaśnia dr hab. Maciej Trzciński z Katedry Kryminalistyki na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.

Wśród zidentyfikowanych było dwudziestu mężczyzn, m.in: piekarze, robotnicy, ślusarze i tkacze. Denke miał też mordować kobiety, ale akurat tego nigdy nie udowodniono. Nie wiadomo też dokładnie ile osób zginęło z ręki Denkego. - Tak naprawdę trudno powiedzieć jak długo parał się tym zajęciem. Zidentyfikowano 20 osób, ale przed 1924 rokiem w okolicy poszukiwano 40 osób. Czasem te tajemnicze zaginięcia przypisuje się więc i jemu - przyznaje Jarosław Żurawski, dyrektor Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach.

Narzędzia zbrodni zabezpieczone przez policjantówKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Fala "nerwowych chorób żołądkowych" i problemy rzeźników

Policja głowiła się nad wyjaśnieniem tajemnicy Denkego, a gazety wyciągały na jaw coraz mroczniejsze fakty. Okazało się, że mieszkaniec Ziębic jeździł do Wrocławia i na tamtejszych targowiskach sprzedawał swój towar. Reklamował go jako "peklowaną wieprzowinę bez skóry". Prasa donosiła o epidemii "nerwowych chorób żołądkowych". Klienci fabryki konserw w Ziębicach wpadli w popłoch.

- Gdy wiadomość się rozeszła to lokalnym przedsiębiorstwom zaczęło grozić bankructwo, rzeźnicy mieli mniej pracy, bo ludzie zaczęli unikać mięsa. Z tych powodów władzom miejskim i przedsiębiorcom zależało na wyciszeniu sprawy - opowiada muzealnik.

To m.in. we wrocławskiej Hali Targowej mięso ze swoich ofiar sprzedawał Denkefotopolska.eu

"Spokojny, zrównoważony, pobożny"

Miejscowi jednak zachodzili w głowę jak człowiek o nieposzlakowanej opinii mógł dopuścić się zabijania, skórowania ludzi i handlu ich mięsem. 54-letni Denke był zaangażowany w życie religijne swojej miejscowości i żył skromnie.

Znaleziska z mieszkania DenkegoKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

"Uchodził za człowieka spokojnego, zrównoważonego, pedantycznego i pobożnego" - pisze dr Biały w swojej pracy. Był typem samotnika. Nie widywano go z kobietami. Raczej nie pił i nie palił. W swojej społeczności postrzegany był jako człowiek o dobrym sercu, bo pomagał potrzebującym. Dzięki swojemu "miłosierdziu" zyskał nawet miano "ojczulka Denke". Nikt nie spodziewał się, że w swoich czterech ścianach morduje właśnie tych potrzebujących pomocy.

Wydawał się niegroźny. W końcu sprzedawał tylko skórzane szelki i paski, mięso i kości. Sąsiedzi mężczyzny nie podejrzewali, że mieszkają pod jednym dachem z zabójcą. "Rodzina Gabrielów, mieszkająca nam nim, słyszała nocami co prawda odgłosy piłowania i rąbania, widziała też jak Denke wylewał zakrwawioną wodę" - opisuje dr Biały. Ale i to nie wzbudziło ich niepokoju, bo ... myśleli, że zabija psy i handluje ich mięsem. - Przecież w tamtym czasie zabicie psa czy kota nie było rzeczą bulwersującą. Pokutowało przeświadczenie, że np. na reumatyzm najlepsze są kocie skórki - przypomina kobieta.

Po co? "Najpewniej dla przyjemności"

Dlaczego więc porządny obywatel Karl Denke, w którego mroczną stronę nie wierzyli miejscowi policjanci, ćwiartował ludzi? Wszystkie jego ofiary to osoby biedne, większość to włóczędzy i bezdomni. - Możliwe, że wychodził z założenia, że eliminuje osoby niepożądane w społeczeństwie. Jego działanie nie było zauważane, bo zabijał osoby o które z reguły nikt się nie martwił - przypuszcza dr Biały.

Badacze historii Denkego nie są zgodni co do motywów jego działania. - Handlował, żeby handlować. Wydaje mi się, że działał przede wszystkim dla zysku. Może dla wewnętrznej uciechy - twierdzi Trzciński. I dodaje, że jego zdaniem Denke cierpiał na zaburzenia psychiczne.

Z kolei dr Biały twierdzi, że nie - mieszkaniec Ziębic miał z czego żyć i nie cierpiał głodu. Jednak zgadza się, że mordował "najpewniej dla przyjemności".

Wyroby galanteryjne z ludzkiej skóry znalezione w mieszkaniu "ojczulka Denkego"Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Kanibal nie był kanibalem?

Zagadka mordercy z Ziębic do tej pory nie została wyjaśniona. Naukowcy i historycy wciąż nie wiedzą dwóch rzeczy. - Czy tylko sprzedawał mięso swoich ofiar, czy może też sam się nim żywił. Tego się chyba już nigdy nie dowiemy - przyznaje prof. Tadeusz Dobosz z Zakładu Technik Molekularnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Wnętrze kuchni w której dokonano makabrycznego odkryciaKatedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Badacze do tej pory spierają się o to, czy Denke był kanibalem. Pogłoski o tym, że częstował się mięsem swoich ofiar były często powtarzane zaraz po upublicznieniu historii mordercy. Z ludzkiego mięsa miał sobie przyrządzać kotlety. Z raportu medyków sądowych, który został opublikowany w 1926 roku, wynika, że w jednym ze znalezionych w mieszkaniu garnków było tylko pół porcji mięsa. "Denke musiał zjeść pozostałą część na krótko przed aresztowaniem" - brzmi uwaga śledczych.

Jednak wszystko wskazuje na to, że mieszkaniec Ziębic sam ludzkiego mięsiwa nie tykał. - Nazywanie go kanibalem to nadużycie. Nie mamy żadnych dowodów na to, że jadł to co zostało z jego ofiar - twierdzi dr hab. Trzciński. A dr Biały dodaje, że "nikt nie badał treści żołądkowych" samobójcy. Natomiast dyrektor miejscowego muzeum podkreśla, że służby nie zdążyły nawet przesłuchać mężczyzny.

Chcieli przekopać ogródek, właściciele się nie zgodzili

Kolejną niewiadomą jest to, ile dokładnie osób Denke zamordował. - To można wyjaśnić tylko w jeden sposób. Konieczne jest porządne badanie jego ogrodu - twierdzi prof. Dobosz. Na to jednak nie ma zgody obecnych właścicieli posesji. Jak mówią naukowcy szkoda, bo jeszcze po wojnie wokół budynku znajdowano zakopane fragmenty kości.

- W ubiegłym roku mieliśmy pomysł, by przeszukać ogród. Sugerowaliśmy, że zrobimy to szybko i dyskretnie. Po odmowie nie drążymy tematu, ale szanse na odnalezienie śladów zbrodni były spore. Tym bardziej, że żadna z zachowanych fotografii nie pokazuje czaszki - przypomina pracownik katedry kryminalistyki. I dodaje, że ilość odzieży i dokumentów skonfiskowanych 91 lat temu przez policjantów nie pasuje do ilości znalezionego materiału kostnego. - Zabił więcej niż wskazują dokumenty. To było na pewno kilkanaście osób więcej - uważa naukowiec.

Niechciana historia

Po tym jak w 1924 roku historia "potwora z Ziębic" ujrzała światło dzienne starano się ją jak najszybciej wyciszyć. Dziś wydaje się, że miejscowość nie chce chwalić się ta czarną kartą w swojej historii. To jednak nie zraża turystów, którzy zaglądają tu i rzucają ciekawskie spojrzenia w stronę domu przy ul. Stawowej. Miejscowi woleliby pochwalić się tym, że z ich Ziębic pochodzi dwukrotny laureat Oscara operator Janusz Kamiński i piosenkarka Edyta Górniak. - Raczej uważamy, że nie ma co się chwalić tym, że był u nas ktoś taki jak Denke - wyjaśnia dyrektor tutejszego muzeum. To właśnie do jego placówki przychodzą chętni zobaczyć okno i byłą celę w której morderca się powiesił.

*****

Przy opracowywaniu tekstu korzystałam z pracy "Z ciemnych kart historii Ziębic - masowy morderca i kanibal Karl Denke" autorstwa dr Lucyny Biały.

91 lat temu świat usłyszał o makabrycznych zbrodniach w dolnośląskich Ziębicach:

Mapa Targeo

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna Wikipedia, Katedra Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Pozostałe wiadomości

- Obrazoburcze jest to, co mówi Donald Trump, że Ukrainy już nie ma. Jak to jest nikczemne wobec narodu, który broni swojej suwerenności - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego Zbigniew Pisarski. Dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zaznaczyła, że "Trump przedstawia skutecznie wojnę w Ukrainie w kategoriach handlu".

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

Źródło:
TVN24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skraca swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych z powodu pilnego posiedzenia Rady Ministrów dotyczącego sytuacji powodziowej. Szef MSZ miał w piątek i sobotę w Michigan spotkać się z Polonią oraz odwiedzić siedzibę koncernu produkującego czołgi Abrams.

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Źródło:
PAP

Wołodymyr Zełenski przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych, w Białym Domu rozmawiał z Joe Bidenem. - Wykorzystamy wszystkie przeznaczone przez Kongres fundusze na pomoc Ukrainie do końca mojej kadencji - zapowiedział prezydent Biden. Później ukraiński prezydent spotkał się z wiceprezydentką Kamalą Harris. - Historia pokazała nam, że jeżeli pozwolimy agresorom takim jak Putin zajmować terytorium innych krajów bezkarnie, to będą posuwać się dalej. Zaś Putin mógłby w tej chwili patrzeć już ku Polsce, krajom nadbałtyckim i innym sojusznikom NATO - powiedziała Harris.

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

Źródło:
PAP

- Oni będą ogłaszać pomoc dla powodzian, chwalić się pomysłami, jak to rozdają kasę ludziom. A my co? Wśród swoich i o swoich - mówi reporterce "Faktów" TVN Arlecie Zalewskiej jeden z polityków PiS-u, który zna kulisy decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Inny dodaje: "Oni praca u podstaw dla Polaków, a my na partyjnej imprezie. Na to nie mogliśmy pozwolić". Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, kluczowe dla PiS-u było zwołanie przez Donalda Tuska specjalnego posiedzenia rządu w najbliższą sobotę. To tego dnia miał odbyć się - dawno zapowiadany - kongres Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Źródło:
"Fakty" TVN

Na terenie powiatu kłodzkiego oraz powiatu nyskiego podczas sprzątania okolicy po powodzi ujawniono dwa ciała - poinformowała w czwartek wieczorem policja. "Okoliczności śmierci wskazują, że może to być 8. i 9. ofiara, której śmierć nastąpiła na terenach dotkniętych powodzią" - dodano.

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- To jest po prostu kontynuacja bardzo nieodpowiedzialnego i niedopuszczalnego zachowania ze strony Putina, który pokazał swoje prawdziwe oblicze, że nie boi się grać w hazard nuklearny raz po raz - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano, odnosząc się do zapowiedzi zmian w doktrynie nuklearnej Rosji. W podobnym tonie wypowiedział się szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Źródło:
PAP

Na farmie krokodyli położonej w północnej części Tajlandii zabito 125 zwierząt. Powodem były obawy przed tym, że gady uciekną podczas trwających w kraju powodzi i będą stanowić zagrożenie dla ludności.

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Źródło:
PAP, theanimalreader.com

- Według mojej wiedzy Zbigniew Ziobro nie podjął jeszcze decyzji, czy się stawi na komisji śledczej do spraw Pegasusa - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik z Suwerennej Polski. Stwierdził, że to wezwanie to "obrzydliwy atak". - Ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany, ma obowiązek stawienia się - odpowiedział mu Tomasz Trela z Nowej Lewicy, członek tej komisji.

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda powołał w skład Rady Ministrów Marcina Kierwińskiego. Będzie pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy po powodzi. - Zadanie jest ogromnie trudne. Dlatego proszę, żeby pan minister brał poważnie pod uwagę pomoc także z naszej strony, jeżeli będzie taka potrzeba - powiedział prezydent. Premier Donald Tusk mówił, że jest "pod wielkim wrażeniem" słów Dudy. Według szefa rządu zabrzmiały jak bardzo doniosły apel, aby być razem w obliczu powodzi.

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek w Sejmie trwa debata nad projektami ustawy o pomocy powodzianom. Podczas prezentacji jednego z nich doszło do wymiany zdań pomiędzy posłem PiS Andrzejem Śliwką a marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. - Musieliśmy czekać ponad tydzień na to, aż pan marszałek wróci z wycieczki z Turcji - stwierdził poseł. - Jeśli pan wyjazdy poselskie traktuje jak wycieczki, to współczuję - odparł Hołownia.

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Źródło:
PAP, TVN24

Prokuratorzy oskarżyli burmistrza Nowego Jorku Erica Adamsa o przyjmowanie nielegalnych wpłat na swoją kampanię wyborczą, a także korzystanie z luksusowych podróży oferowanych przez obywateli Turcji, którzy chcieli w ten sposób na niego wpłynąć. Adams jest pierwszym burmistrzem w historii miasta, którego to spotkało w trakcie sprawowania urzędu.

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Źródło:
PAP, Reuters

W Nowym Dworze Mazowieckim zderzyły się motocykl oraz dwa samochody osobowe. Kierowca jednośladu nie przeżył wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na miejscu pracują służby. Są utrudnienia.

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek po południu wyłączono z użytkowania trzy stacje pierwszej linii metra: Dworzec Gdański, Ratusz-Arsenał, Świętokrzyska. Powodem był wypadek, do którego doszło na tej pierwszej. Kobieta w ciąży przez przypadek ześlizgnęła się z peronu i spadła pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście maszynista wyhamował, a z pomocą poszkodowanej ruszyli świadkowie.

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawski Uniwersytet Medyczny ma nowego rektora. Został nim prof. Rafał Krenke. Jest ordynatorem i kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Wydziału Lekarskiego WUM. Wcześniejsze wybory rektora zakończyły się nieporozumieniami i w efekcie fiaskiem.

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Źródło:
PAP

W piątek na ulice Śródmieścia wyjdą ojcowie, którzy sprzeciwiają się izolowaniu dzieci po rozwodzie i domagają, by miały one dostęp do obojga rodziców. Uczestnicy manifestacji spotkają się przed Rotundą i przejdą w stronę Ministerstwa Sprawiedliwości. Możliwe są utrudnienia w ruchu i kursowaniu komunikacji miejskiej.

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji z Rafako przed Prokuratorią Generalną pozbawiło spółkę przychodu, co doprowadziło do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o upadłość - wyjaśnił Maciej Stańczuk, prezes Rafako.

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Źródło:
PAP

230 tysięcy euro za metr kwadratowy zapłaciła jedna z luksusowych marek za swój lokal. Transakcja pobiła wszelkie rekordy - poinformował dziennik "Ouest-France". Dodał, że to kolejny dom mody, który podbił ceny nieruchomości w Paryżu.

Padł rekord cen nieruchomości

Padł rekord cen nieruchomości

Źródło:
PAP

W weekend napłynie chłodniejsze, arktyczne powietrze znad północy Europy. Termometry pokażą miejscami maksymalnie 14 stopni Celsjusza. Nie zabraknie też przelotnych opadów deszczu.

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kierowca samochodu osobowego potrącił kobietę przechodzącą przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Jak podaje policja, piesza nie miała na sobie elementów odblaskowych.

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

Policja pojawiła się w domu Jennifer Aniston w Los Angeles po otrzymaniu zawiadomienia od osoby, która stwierdziła, że "martwi się o zdrowie swojej przyjaciółki" - podają media. Organy ścigania potwierdziły, że zawiadomienie było fałszywe, a amerykańska aktorka padła ofiarą tzw. swattingu. Na czym polega to zjawisko i dlaczego jest niebezpieczne?

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Źródło:
ABC Audio, The Independent, CNN

Samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wracający z Nowego Jorku nie mógł wylądować za pierwszym podejściem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, podczas lądowania innej maszyny doszło do zderzenia na pasie z ptakiem. Konieczna była interwencja lotniskowego sokolnika, którego pojazd na krótki czas zablokował jedyną dostępną drogę startową.

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Helene jest huraganem drugiej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona. Żywioł może przynieść ze sobą bardzo obfite opady deszczu, które doprowadzą do rozległych powodzi. Władze Florydy przygotowują się na uderzenie żywiołu.

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, CNN, Reuters, NOAA, The Weather Channel, tvnmeteo.pl

Klienci cinkciarz.pl skarżą się na znaczące opóźnienia w przelewach. Internauta, który skontaktował się z nami na Kontakt24, napisał, że od tygodnia ma w swoim portfelu zablokowane pięć tysięcy złotych, a serwis wciąż przyjmuje wpłaty mimo opóźnień w realizacji wypłat. Firma tłumaczy się problemami technicznymi, które mogą potrwać nawet do końca października.

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Źródło:
tvn24.pl

Oszustwo inwestycyjne zyskało nową, powodziową szatę - ostrzega CERT Polska. Podkreśla przy tym, że cyberprzestępcy coraz odważniej wplatają tego typu wątki do swoich schematów.

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

Źródło:
tvn24.pl

Film z tańczącą podczas koncertu Beatą Kozidrak wywołał falę negatywnych komentarzy pod adresem wokalistki. "Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak" - broni jej w mediach społecznościowych psychiatrka i psychoterapeutka Maja Herman.

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

Źródło:
tvn24.pl

Luis Albino miał sześć lat, gdy został uprowadzony z parku w Kalifornii, a następnie wywieziony na wschodnie wybrzeże USA. Po 73 latach rodzina go odnalazła. Dzięki siostrzenicy, która postanowiła "dla zabawy" wykonać internetowy test DNA.  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Źródło:
NPR, NBC News

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24
Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje przekaz, jakoby do przedsiębiorcy z Nysy weszła Inspekcja Handlowa, bo darował powodzianom towar znacznej wartości. Jak ustaliliśmy, to fałszywy przekaz. Powód kontroli był inny, choć inspektorzy wybrali "niefortunny moment".

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

Źródło:
Konkret24

Biegłym udało się "z wysokim prawdopodobieństwem" wyizolować ze starych zeszytów i dyplomów DNA zaginionego przed 24 laty Michała Karasia. Śledczy pozyskany materiał genetyczny porównają z DNA mężczyzn o nieustalonej tożsamości, których zwłoki znaleziono po nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku, kiedy 16-latek był widziany po raz ostatni. W ten sposób chcą sprawdzić, czy Michała nie ma wśród zmarłych NN (rejestr osób zmarłych o nieustalonej tożsamości).

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Źródło:
tvn24.pl

Już w najbliższy weekend poznamy laureatów kolejnej edycji Dolnośląskiego Festiwalu Filmowego "Złoty Samorodek 2024". Do grona finalistów zakwalifikowały się dwie produkcje TVN Warner Bros. Discovery. O czym opowiadają i gdzie można je obejrzeć?

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Źródło:
tvn24.pl, zlotysamorodek.pl

Donald Trump uważa, że przez wsparcie USA dla Kijowa "Ukrainy już nie ma". Były prezydent USA stwierdził, że można było zawrzeć układ z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i nikt by nie zginął. Tymczasem republikanie oskarżają Kijów o ingerencję w wybory i domagają się zwolnienia ambasadorki kraju w Waszyngtonie.

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Źródło:
PAP

Muzeum Narodowe w Warszawie zareagowało na okładkę najnowszego albumu Lady Gagi. Na odwrocie winylowej edycji płyty znalazł się bowiem "Stańczyk" pędzla Jana Matejki. "Szok" - skomentowało muzeum. Zatytułowany "Harlequin" krążek ma zawierać 13 utworów. Jego premierę zaplanowano na 27 września. 

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

Źródło:
tvn24.pl, The Guardian