"W sądach to się wlecze, ludzie powymierają". Oszukani czekają, wyroku nie ma, jest nowy biznes

"W sądach to się wlecze, ludzie powymierają". Oszukani czekają, wyroku nie ma, jest nowy biznes
"W sądach to się wlecze, ludzie powymierają". Oszukani czekają, wyroku nie ma, jest nowy biznes
Superwizjer
Kulisy piramidy finansowej w reportażu "Superwizjera"Superwizjer

Andrzej K., twórca piramidy finansowej Finroyal, która powstała w 2007 roku, oskarżony jest o to, że oszukał ponad 1700 osób, wyłudzając 100 milionów złotych. Robił interesy z założycielem Amber Gold Marcinem P. Nigdy nie trafił do aresztu. Nie tylko cieszy się wolnością, ale także rozwinął nowy biznes z siedzibą w centrum Warszawy. Opowiada o tym reportaż "Superwizjera".

Rok 2012 był w Polsce rokiem upadających piramid finansowych. Polacy, mamieni obietnicami kosmicznych zysków, powierzali swoje pieniądze firmom, które prędzej czy później znikały, zostawiając na lodzie tysiące poszkodowanych.

Najsłynniejszą piramidą był Amber Gold, którego upadek pochłonął 850 milionów złotych. W cieniu Amber Gold działał Finroyal, założony przez Andrzeja K.

- Zadzwoniłam do pana Andrzeja K. i mówię: jestem na urlopie, czy mogę sobie spokojnie dalej spędzać ten urlop, czy coś się dzieje, bo w mediach coś opowiadają. "Tak sądzę" - odpowiedział mi. Oczywiście już od tamtej pory ani żaden telefon, a w ogóle o spotkaniu nie było mowy już - wspomina Maria Galińska, która w Finroyal straciła 380 tys. zł.

- Mnie okradł, k***a, ze wszystkiego. I w co tu wierzyć. W jakie oszczędności, w jakie państwo, w jakie zapewnienia. W tej chwili już w nic nie wierzę - denerwuje się Mirosław Krasiński, który stracił w piramidzie finansowej 50 tys. zł.

- Bandyta, nie tylko złodziej, bo wiele ludzi straciło zdrowie przez niego. Bo wiedzieli, że oni już nie odpracują tego przed swoją głęboką starością, tego co im ukradł - oskarża Jadwiga Sznur, która straciła 120 tys. zł.

Dyskusja w "Superwizjerze" część 1
Dyskusja w "Superwizjerze" część 1Superwizjer

Bez aresztu

Andrzeja K. zdemaskowali dziennikarze TVN. Pokazali, że firma przedstawiająca się jako wielka korporacja, której kapitał akcyjny miał wynosić 88 milionów funtów, nie ma żadnego majątku, a jej siedziba w Londynie mieści się w wirtualnym biurze. Dowiedli, że przedstawicielstwa w Paryżu, Genewie i Kopenhadze to fikcja, a inwestycje dokonywane przez Finroyal zamiast niebotycznych zysków przynoszą straty.

Kiedy Andrzej K. zorientował się, że jego piramida finansowa zaczyna się walić, sprzedał udziały w Finroyal twórcy Amber Gold Marcinowi P.

K. pytany w maju 2012 roku przez dziennikarza "Uwagi!" TVN, czy Finroyal jest piramidą finansową, odparł: "Pana pytanie jest bezczelne. Nie wiedzę powodu, żeby na tak postawione pytanie odpowiadać".

Mimo że Marcin P. i Andrzej K. usłyszeli takie same zarzuty, to prokuratura nigdy nie wnioskowała o areszt dla twórcy Finroyal. I podczas, gdy założyciel Amber Gold od pięciu lat siedzi w areszcie, Andrzej K. rozkręcił na wolności kolejny interes.

Fikcyjna działalność w Anglii

Dziennikarze "Superwizjera" znaleźli go w centrum Warszawy, w firmie, która zajmuje się produkcją mebli. Umówili się z Andrzejem K. na spotkanie biznesowe, żeby sprawdzić, czym zajmuje się firma, czy ma jakieś powiązania z Finroyal i jaką dokładnie role pełni w niej K.

- My przede wszystkim mamy meble domowe i ogrodowe. Nie produkujemy takich mebli z płyty, fornirowanych. My przede wszystkim - też chciałbym, żeby pani to wiedziała - my w ogóle nie sprzedajemy naszych wyrobów do Polski. My tylko sprzedajemy na rynek niemiecki, francuski, angielski, duński, belgijski - tłumaczy podczas rozmowy Andrzej K.

Jak mówi, jest współwłaścicielem firmy. Przedstawia się ona jako potężna korporacja z ponad 30-letnią tradycją w branży drzewnej, siedzibą w Londynie i pokaźnym kapitałem akcyjnym. W rzeczywistości powstała sześć lat temu. Zarejestrowała ją Polka zajmująca się w Anglii pielęgnacją paznokci i włosów. Cztery lata temu współpracowniczka Andrzeja K. odkupiła spółkę i zmieniła jej nazwę.

Działalność firmy w Anglii to fikcja. Nie ma tam żadnych pracowników. Telefon w Londynie nie odpowiada, a siedziba mieści się w wirtualnym biurze.

W katalogu, który dziennikarz "Superwizjera" dostał od Andrzeja K. są zdjęcia rzekomych zakładów produkcyjnych należących do firmy S.

- Żadne meble w tej hali nie są produkowane - mówi Jan Kapka, prezes firmy Mostostal-Met, do której należy hala produkcyjna. Jej zdjęcie znalazło się w katalogu.

- To wygląda jak zdjęcie naszej firmy, tylko że nie ma tutaj naszego logo. Po prostu tak, jakby zostało usunięte - mówi dziennikarzowi "Superwizjera" Anna Bełz, kierownik sprzedaży firmy Vioster. Również zaprzeczyła, by w hali produkowane były meble dla firmy Andrzeja K.

By sprawdzić, gdzie firma produkuje meble, dziennikarz "Superwizjera" postanowił złożyć fikcyjne zamówienie i umówić się na osobiste odebranie towaru.

Pojechał pod adres wskazany przez pracowniczkę firmy S. Tartak, do którego trafił, należy do firmy M. która powstała w 2011 roku, a jej majątek został zabezpieczony przez prokuraturę w śledztwie w sprawie wyłudzeń Finroyal. Zdaniem śledczych został kupiony za pieniądze z oszustwa. Zatem twórca piramidy finansowej zarabia na majątku, który zabezpieczyła prokuratura.

Jak to możliwe? Reporter "Superwizjera" wraz z dwiema kobietami poszkodowanymi przez firmę Finroyal udał się do siedziby firmy S. Prezes zarządu Agnieszka W. przekazała, że Andrzej K. nie jest współwłaścicielem firmy - jak się przedstawia - ale pracownikiem.

Pytana, jak wyjaśni fakt, że firma produkuje meble w zakładzie, który jest zajęty przez prokuraturę, odpowiedziała: sprawy, o które pan pyta, są to prywatne sprawy pana K.

"Na bieżąco zarządzał firmą"

O początkach Andrzeja K. w branży meblarskiej opowiada reporterowi "Superwizjera" były pracownik firmy M. Według niego, twórca Finroyal - mimo że na papierze sprzedał tartak swojej konkubinie - praktycznie nadal zarządzał firmą.

- Po dwóch tygodniach pracy wszedł do pokoju i został mi przedstawiony nie jako mój szef, ale jednak jako człowiek, który decyduje w tej firmie o wszystkim. W moim rozumieniu na bieżąco zarządzał firmą. Nie była to kwestia sporadyczna, dwa razy w miesiącu, tylko raczej czuwał nad działalnością tej firmy - tłumaczy Tomasz Mankuś, były pracownik firmy M.

Według raportów składanych w Krajowym Rejestrze Sądowym firma M. to wyjątkowo słaby biznesem. Rok w rok przynosi straty. Na przykład w 2013 roku była na minusie 241 tysięcy złotych. Były pracownik, który miał dostęp do dokumentów finansowych spółki kwestionuje te bilanse.

- Byli producentem, który miał ściśle podpisany kontrakt z jedną z największych sieci hipermarketów budowlanych z Niemiec i ten klient zapewniał tak dobre dochody, że w zasadzie firma M. nie była w stanie nadążyć z produkcją. Pieniądze do firmy ciągle wpływały i to w bardzo szybkim terminie. Wszystko się toczyło swoim biegiem w jaki najlepszym kierunku - mówi Tomasz Mankuś.

Reportaż w "Superwizjerze" część 2
Reportaż w "Superwizjerze" część 2Superwizjer

Według jego relacji, produkcja mebli miała przynosić kilkadziesiąt tysięcy złotych zysku miesięcznie. Ale dzięki temu, że firma M. wykazywała straty, a następnie jej produkcję przejęła spółka zarejestrowana w Anglii, prokuratura nie może zabezpieczyć zysków z produkcji na poczet wypłat dla poszkodowanych przez Finroyal.

Dzięki temu, że Andrzej K. nie figuruje w dokumentach żadnej z firm, klienci Finroyal, którzy pozwali go na drodze cywilnej są bezradni w dochodzeniu roszczeń.

"Nie może tak być, żeby złodziej żył bezkarnie"

- Jak to jest możliwe, żeby złodziej prowadził następną firmę? - zastanawia się Roma Osimowicz, jedna z poszkodowanych przez Finroyal, która straciła 61 tys. zł. - Ja mu źle nie życzę, tylko chcę zwrotu pieniędzy. I chcę, żeby poniósł karę. Nie może tak być, żeby złodziej żył bezkarnie i cieszył się tym życiem - dodaje.

Osimowicz wygrała sprawę cywilną z Finroyal. - Sądziłam, że wszystko jest dobrze i się pomyliłam. Sprawę wygrałam, pieniędzy nie dostałam. Powiedziano mi właśnie w sądzie, że K. pieniędzy nie posiada, w związku z powyższym nie mam szans na odzyskanie tych pieniędzy - mówi.

Poszkodowani teoretycznie mogliby liczyć, że odzyskają utracone pieniądze z majątku Finroyal zabezpieczonego przez prokuraturę. Niestety w trakcie śledztwa okazało się, że Andrzej K. 65 milionów zł stracił na ryzykownych inwestycjach na rynku Forex, niemal 6 mln wydał na reklamę piramidy finansowej w mediach, 1,3 mln poszło na wynagrodzenia pracowników, a prawie 800 tysięcy na pensje dla samego Andrzeja K.

Prokuratura zabezpieczyła jedynie udziały w firmach kupionych przez Finroyal, ale większość z nich albo upadła, albo istnieje tylko na papierze.

- W toku śledztwa przeciwko Andrzejowi K. zabezpieczono udziały, które posiadał w spółkach prawa handlowego wartości ponad półtora miliona złotych. Również wpisano hipoteki na nieruchomościach, które w naszej ocenie były związane z oskarżonym w tej sprawie - opowiada Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Informacje o śmierci kolejnych świadków

Z aferą Finroyal od półtora roku próbuje zmierzyć się sąd we Wrocławiu. Andrzej K. oskarżony o oszustwo na wielką skalę i prowadzenie działalności bankowej bez wymaganych pozwoleń odpowiada z wolnej stopy. Kolejne rozprawy upływają na przesłuchiwaniu 1700 ofiar. To głównie starsi ludzie, którzy w piramidzie finansowej stracili oszczędności życia.

- W sądach to się wlecze i wlecze, i w końcu ludzie powymierają - mówi Szymon Pilecki, który stracił w Finroyal 200 tys. zł.- Ciągle ktoś przychodzi jako krewny innego świadka i oświadcza, że świadek już nie żyje - dodaje.

Do sądu niemal co tydzień spływają informacje o śmierci kolejnych świadków. Zmarło już kilkudziesięciu poszkodowanych przez Andrzeja K.

Tymczasem jego nowa firma działa i rozwija się prężnie. W sieci poszukuje nowych pracowników: informatyków oraz stolarzy do tartaku na Mazurach.

Dziennikarz "Superwizjera" postanowił kolejny raz odwiedzić warszawskie biuro firmy. Zastał tam również prezes spółki. Co dziwne, siedziała z innymi pracownikami w przejściowym pokoju, przed drzwiami gabinetu Andrzeja K.

Ten nie chciał odpowiadać na pytania reportera. Uciekał przed kamerą.

Te same zarzuty, inne decyzje

Prokuratura oskarżyła Andrzeja K. o oszustwo i prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia. To dokładnie takie same zarzuty, jakie usłyszał Marcin P., twórca Amber Gold. Ale w przeciwieństwie do P., założyciel Finroyal nie przesiedział ani jednego dnia, bo prokuratura nie wnioskowała o areszt.

Dyskusja w "Superwizjerze" część 2
Dyskusja w "Superwizjerze" część 2Superwizjer

- Nie jestem uprawniony do porównywania różnych spraw i sytuacji procesowej różnych osób oskarżonych, czy też podejrzanych w postępowaniach karnych - tłumaczy Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okregowej w Warszawie.

Obaj - Marcin P. oraz Andrzej K. - zanim stworzyli piramidy finansowe mieli już na koncie problemy z prawem. Przed 15 laty Andrzej K. miał oszukać ponad 1000 osób, wyłudzając zaliczki za obietnice kredytów. Okazuje się, że z tą sprawą wymiar sprawiedliwości też do dziś nie potrafi sobie poradzić.

- Sąd Okręgowy w Szczecinie przekazał tę sprawę do Sądu Okręgowego również w Szczecinie, ale już jako pierwszej instancji. Stwierdził on swą niewłaściwość i przekazał sprawę do Sądu Okręgowego w Gorzowie. Sąd Okręgowy w Gorzowie stwierdził swą niewłaściwość. W tej chwili ten proces zaczyna się od nowa przed Sądem Okręgowym w Kaliszu - przekazuje rzecznik Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Jak mówi, to potrwa dłuższy okres, ale nie jest w stanie powiedzieć, kiedy można spodziewać się wyroku.

Autor: js//rzw / Źródło: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

W hali płonącego magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku znajdowało się 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych oraz 1000 akumulatorów. - Taki pożar jest szczególnie niebezpieczny, nie tylko dla zdrowia i życia ludzi. Efekty mogą być długoterminowe - powiedział toksykolog dr inż. Jakub Duszczyk.

"Efekty mogą być długoterminowe". Ekspert o pożarze hali w Gdańsku 

"Efekty mogą być długoterminowe". Ekspert o pożarze hali w Gdańsku 

Źródło:
TVN24

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. W hali znajdowało się 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte są dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych, ale wcześniej Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert do mieszkańców Gdańska z apelem o zamykanie okien.

Dwie trzecie hali w ogniu. "W powietrzu nie ma substancji toksycznych"

Dwie trzecie hali w ogniu. "W powietrzu nie ma substancji toksycznych"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

Kurs EUR/PLN pogłębił dołek z końca stycznia i znalazł się na poziomie około 4,19 - a więc najniżej od 2018 r. Złoty umocnił się także wobec dolara, kurs USD/PLN na krótko sięgnął 4,025. Rentowności dziesięcioletnich SPW pozostają na poziomie ok. 5,84 procent.

Złoty najmocniejszy od 7 lat

Złoty najmocniejszy od 7 lat

Źródło:
PAP

Wysoki komisarz Organizacji Narodów Zjednoczonych oświadczył w środę, że wszelkie przymusowe przesiedlanie lub wydalanie ludzi z zajmowanego terytorium "jest bezwzględnie zakazane". Volker Tuerk odniósł się w ten sposób do postulatu prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, by USA przejęły kontrolę nad Strefą Gazy i przesiedliły jej mieszkańców.

Wysoki komisarz ONZ o pomyśle Trumpa: bezwzględnie zakazane

Wysoki komisarz ONZ o pomyśle Trumpa: bezwzględnie zakazane

Źródło:
PAP

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste Powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

67-letni kierujący citroenem potrącił prawidłowo przechodzącą przez przejście dla pieszych w Strzelcach Opolskich seniorkę. Poszkodowana 74-latka została przewieziona do szpitala.

74-latka potrącona na przejściu dla pieszych

74-latka potrącona na przejściu dla pieszych

Źródło:
tvn24.pl

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski w czasie posiedzenia sejmowych komisji odpowiadał na krytykę części posłów dotyczącą tej instytucji. - Uchwalcie państwo zmianę konstytucji i zlikwidujcie Trybunał Konstytucyjny, jeżeli tak wam on przeszkadza - zwrócił się do nich.

Bogdan Święczkowski: zlikwidujcie Trybunał, jak wam tak przeszkadza

Bogdan Święczkowski: zlikwidujcie Trybunał, jak wam tak przeszkadza

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował w środę o błędnym wprowadzeniu do sprzedaży wycofanej wcześniej odżywki białkowej "Whey Protein". W produkcie wykryto wcześniej obecność metalowych elementów. "Nie należy spożywać wskazanej w komunikacie partii produktu" - zaapelowano.

Ostrzeżenie przed odżywką białkową. Trafiła do sprzedaży w wyniku "błędu ludzkiego"

Ostrzeżenie przed odżywką białkową. Trafiła do sprzedaży w wyniku "błędu ludzkiego"

Źródło:
PAP

Piaszczyste plaże i lazur ciepłych wód Morza Śródziemnego... Donald Trump ogłosił, że widzi tu "riwierę Bliskiego Wschodu", a na niej "międzynarodowe" towarzystwo. Wystarczy jednak odwrócić się tyłem do morza, by zobaczyć, że tam, gdzie prezydent USA widzi przyszłe fale turystów, od wielu lat przelewają się fale przemocy, uchodźców, ubóstwa i bólu. Przyjrzyjmy się, czym jest Strefa Gazy.

To tu Trump widzi "riwierę". A czym jest Strefa Gazy?

To tu Trump widzi "riwierę". A czym jest Strefa Gazy?

Źródło:
CNN, BBC, TVN24, tvn24.pl

Lód załamał się pod dzieckiem w West Long Branch w stanie New Jersey (USA). Z uwagi na niesprzyjające warunki wezwany na miejsce funkcjonariusz policji musiał sam wskoczyć do jeziora i przebijać się przez lód, by dotrzeć do tonącego. Jak później opowiadał, w takich sytuacjach liczy się każda sekunda.

Wskoczył za tonącym 11-latkiem do lodowatej wody

Wskoczył za tonącym 11-latkiem do lodowatej wody

Źródło:
ABC7 News

  Belgijska policja szuka uzbrojonych mężczyzn po doniesieniach o strzelaninie w pobliżu stacji metra Clemenceau w Brukseli. Po oddaniu strzałów wbiegli oni na stację. Mogli się ukryć w tunelach metra. Belgijska stacja telewizyjna VRT przekazała, że policja ich tam nie odnalazła. Obława wciąż trwa.

Oddali strzały i uciekli. W tunelach metra policjanci ich nie znaleźli

Oddali strzały i uciekli. W tunelach metra policjanci ich nie znaleźli

Aktualizacja:
Źródło:
BBC, Le Soir, tvn24.pl, VRT

Żołnierz, który na początku lutego zmarł przy polsko-białoruskiej granicy, wysłał przed śmiercią wiadomość do kolegów. Prokuratura bada ten wątek, jednak nie ujawnia treści wiadomości. Podkreśla też, że na razie nie ma w planach stawiania komukolwiek zarzutów w związku z tragedią. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu 19-latka była rana postrzałowa głowy.

Żołnierz przed śmiercią wysłał wiadomość kolegom

Żołnierz przed śmiercią wysłał wiadomość kolegom

Źródło:
tvn24.pl

Obraźliwy baner wymierzony w dziennikarza "Gazety Wyborczej" Piotra Żytnickiego zawisł na trybunie stadionu podczas meczu Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a Widzewem Łódź. Transparent miał wisieć kilkanaście minut. Żytnicki złożył zawiadomienie do prokuratury. Nikt z klubu się z nim nie kontaktował ani go nie przeprosił.

Kibole wywiesili transparent obrażający dziennikarza. "To zemsta za opisywanie ich działalności"

Kibole wywiesili transparent obrażający dziennikarza. "To zemsta za opisywanie ich działalności"

Źródło:
tvn24.pl

Tygrys i dzik zostały uwięzione w studni w środkowych Indiach. Zwierzęta wpadły do wody po nieudanym polowaniu, ale w wodzie drapieżnik i ofiara zawarły tymczasowy rozejm. Na pomoc ruszyli im pracownicy pobliskiego parku narodowego. Uwięzionym udało się bezpiecznie opuścić pułapkę.

Drapieżnik i ofiara razem w pułapce. "Misja ratunkowa, jakiej wcześniej nie było"

Drapieżnik i ofiara razem w pułapce. "Misja ratunkowa, jakiej wcześniej nie było"

Źródło:
NDTV, Times of India

Na autostradzie A2 na wysokości Brwinowa doszło do dwóch zdarzeń. W pierwszym przypadku zderzyły się trzy osobówki, w drugim - tir i busy. Dwie osoby zostały poszkodowane. Są utrudnienia w ruchu w kierunku Poznania.

Zaczęło się od hamowania, skończyło na dachowaniu. Utrudnienia na A2

Zaczęło się od hamowania, skończyło na dachowaniu. Utrudnienia na A2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Hiszpańska policja rozbiła grupę przestępczą, która przez internet oferowała sprzedaż zwierząt, głównie psów. Potencjalnych nabywców przekonywała zdjęciami czworonogów, zwierzęta te jednak w rzeczywistości nie istniały. W ten sposób wyłudzono ponad 150 tysięcy euro.

Oszustwo na psa. Gang wyłudził ponad 150 tysięcy euro

Oszustwo na psa. Gang wyłudził ponad 150 tysięcy euro

Źródło:
Guardian, tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - podał w komunikacie bank centralny. RPP ostatni raz obniżyła stopy procentowe w październiku 2023 roku. W najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu NBP – wskazano w komunikacie opublikowanym po zakończonym w środę posiedzeniu RPP.

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sam zakaz telefonów komórkowych w szkołach nie wiąże się z lepszymi ocenami ani lepszym samopoczuciem uczniów - wynika z nowych badań brytyjskich naukowców. Analiza wskazuje, że wykluczenie smartfonów ze szkół to za mało - podkreśla współautorka nowych badań w rozmowie z BBC, dodając, że "musimy zrobić coś więcej".

Jak zakaz telefonów w szkołach wpływa na uczniów? "Zaskakujące" wyniki badań

Jak zakaz telefonów w szkołach wpływa na uczniów? "Zaskakujące" wyniki badań

Źródło:
BBC, Lancet, tvn24.pl

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewnił w środę, że nie wstydzi się niczego, co padło na posiedzeniach kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, którego jest prezesem. Podkreślił też, że nie wydał żadnej decyzji, aby nie udostępniać stenogramów wnioskującym o to posłankom Koalicji Obywatelskiej.

Nawrocki "nie wstydzi się niczego", co było na kolegiach IPN

Nawrocki "nie wstydzi się niczego", co było na kolegiach IPN

Źródło:
PAP

- Zabiegamy o to, żeby zwiększyć zasiłek dla bezrobotnych. Chodzi o to, aby stanowił co najmniej 50 procent ostatniego wynagrodzenia z okresu poprzedzającego utratę pracy - przekazał w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. - Cztery miliony Polaków zarabia płacę minimalną, a więc po utracie pracy mają problem. Taka sytuacja jest ogromną tragedią przy dzisiejszych kosztach życia - dodał.

Chcą dużej podwyżki zasiłków dla bezrobotnych. Nawet połowa ostatniej pensji

Chcą dużej podwyżki zasiłków dla bezrobotnych. Nawet połowa ostatniej pensji

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Benjamin Netanjahu podarował Donaldowi Trumpowi złoty pager, nawiązując do ubiegłorocznej akcji z wybuchającymi pagerami członków Hezbollahu, podają izraelskie media po spotkaniu prezydenta Stanów Zjednoczonych i premiera Izraela. Politycy rozmawiali w Białym Domu między innymi o przyszłości Strefy Gazy.

Media: Trump otrzymał od Netanjahu wymowny prezent

Media: Trump otrzymał od Netanjahu wymowny prezent

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Rada powiatu kieleckiego zgodziła się na przywrócenie do Świętokrzyskiego Parku Narodowego szczytu Łysiec, wyrwanego z granic parku przez rząd PiS. Klasztor mają tam misjonarze oblaci, którzy upominali się o władzę nad działkami, jednak teraz nie oponują wobec planów resortu. Prace nad rozporządzeniem trwają. Wiadomo już, że nie będzie w nim mowy o planowanym przez ministerstwo powiększeniu parku o 340 hektarów cennych terenów. Nie zgodziły się na to samorządy.

Park narodowy odzyska ziemię wyrwaną przez rząd PiS dla zakonu. Ale granic nie powiększy

Park narodowy odzyska ziemię wyrwaną przez rząd PiS dla zakonu. Ale granic nie powiększy

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Unii Europejskiej orzekł w środę, że potrącenie Polsce kar przez Komisję Europejską w związku z niezawieszeniem Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym było zgodne z prawem. Skargi w tej sprawie złożyła Polska, dotyczyły one kar na kwotę około 320 milionów euro. Wyrok nie jest prawomocny. Minister do spraw UE Adam Szłapka zapowiedział, że Polska się odwoła.

Gigantyczna kara dla Polski. Jest wyrok i zapowiedź odwołania

Gigantyczna kara dla Polski. Jest wyrok i zapowiedź odwołania

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/PAP

Były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał K. pozostanie w areszcie - poinformował w środę sąd magistracki w Londynie, który prowadzi sprawę jego ekstradycji. Stało się tak, bo nie wpłynęła pełna kwota kaucji. Kolejne posiedzenie w sprawie aresztu dla K. wyznaczono na 12 lutego.

Kaucja nie wpłynęła. Michał K. zostaje w areszcie

Kaucja nie wpłynęła. Michał K. zostaje w areszcie

Źródło:
PAP

Policja dostała zgłoszenie o bójce kilkunastu osób w Słupsku. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać mężczyzn okładających się pięściami, jeden z nich ma w rękach przedmiot wyglądający jak nóż. Część uczestników bójki uciekła - teraz szuka ich policja.

Bójka kilkunastu osób w Słupsku, wśród uczestników Kolumbijczycy. Policja szuka świadków. Nagranie

Bójka kilkunastu osób w Słupsku, wśród uczestników Kolumbijczycy. Policja szuka świadków. Nagranie

Źródło:
TVN24/tv-slupsk.pl

Słowa Donalda Trumpa o przejęciu Strefy Gazy i budowie tam "Riwiery Bliskiego Wschodu" brzmią jak wypowiedź dewelopera nieruchomości, którym prezydent USA kiedyś był - komentują światowe media. Pomysł Trumpa oceniany jest przez nie jako "szalony" i "bezczelny", pokazujący "ekspansjonistyczne ambicje nowej administracji".

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

Źródło:
CNN, New York Times, Reuters, Guardian, tvn24.pl

W strzelaninie, do której doszło we wtorek w szwedzkim mieście Örebro, zginęło 11 osób - podała dziś rano policja. Funkcjonariusze zastrzegają jednak, że liczba ofiar może wzrosnąć. Świadkowie ataku dzielą się dramatycznymi relacjami z przebiegu zdarzenia.

"Wszyscy byli w szoku. Mówili tylko: uciekaj, uciekaj". Świadkowie o strzelaninie w szwedzkiej szkole

"Wszyscy byli w szoku. Mówili tylko: uciekaj, uciekaj". Świadkowie o strzelaninie w szwedzkiej szkole

Źródło:
Svenska Dagbladet, Sveriges Television, TV4, The Guardian, PAP, tvn24.pl

Na odcinku pokrowskim w obwodzie donieckim szturm sił rosyjskich na pozycje wojsk ukraińskich zakończył się porażką - podało walczące w tym rejonie Zgrupowanie Operacyjno-Strategiczne Chortyca. Opublikowało nagranie pokazujące odparcie ataku.

Atak sił rosyjskich "się zachłysnął". Ukraińcy publikują nagranie

Atak sił rosyjskich "się zachłysnął". Ukraińcy publikują nagranie

Źródło:
NV, Ukrinform, tvn24.pl

10-latek z autyzmem w samej bieliźnie spacerował w mroźną noc po ulicy w miejscowości Zdzieszowice (woj. opolskie). Świadek, który zauważył chłopca, zadzwonił na policję. Kiedy funkcjonariusze odprowadzili dziecko do domu, okazało się, że rodzice byli pijani i nie zauważyli jego wyjścia.

Dziesięciolatek błąkał się w nocy po ulicy. Rodzice nie zauważyli, że wyszedł

Dziesięciolatek błąkał się w nocy po ulicy. Rodzice nie zauważyli, że wyszedł

Źródło:
tvn24.pl

Nie mam z tym nic wspólnego - mówi Robert Makłowicz o kontach sygnowanych jego imieniem i nazwiskiem pojawiających się w serwisach X i TikTok. Na swoim oficjalnym koncie instagramowym zaapelował do obserwatorów o pomoc.

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Źródło:
tvn24.pl

W tragicznym wypadku w miejscowości Dęba koło Radomia, gdzie czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe, zginął ksiądz, proboszcz pobliskiej parafii - poinformowała Diecezja Radomska. Prokuratura ustala, kto siedział za kierownicą drugiego pojazdu.

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W parlamencie od stycznia leżą trzy projekty ustaw - przekazał w Sejmie Jarosław Kaczyński. Dotyczą one obniżenia stawki VAT na żywność, energię i gaz. Jak mówił prezes PiS, "w dalszym ciągu nie są podjęte przez Sejm". Odpowiedział na to marszałek Szymon Hołownia, który zwrócił uwagę, że do projektów ustaw zostało przygotowane "niekompletne uzasadnienie". Głos zabrał także minister finansów Andrzej Domański. - Panie pośle Kaczyński, jak panu nie wstyd? - zapytał.

Kaczyński o "losie budżetów małych i dużych". Domański: splądrowaliście portfele Polaków

Kaczyński o "losie budżetów małych i dużych". Domański: splądrowaliście portfele Polaków

Źródło:
TVN24

Tajlandia notuje kolejny turystyczny rekord: od początku stycznia ten azjatycki kraj odwiedziło prawie cztery miliony turystów - o 22 procent więcej niż rok wcześniej. W 2024 roku Tajlandię odwiedziło ponad 26 procent osób więcej niż w poprzednim roku. W 2025 roku władze postawiły sobie poprzeczkę jeszcze wyżej.

Ten kraj odnotował rekordową liczbę turystów. Chce przyciągnąć jeszcze więcej

Ten kraj odnotował rekordową liczbę turystów. Chce przyciągnąć jeszcze więcej

Źródło:
Bangkok Post, Reuters

Jednodniowy bojkot zakupów zorganizowany w piątek w kilku krajach bałkańskich skłonił część rządów do obniżenia cen podstawowych produktów oraz zobowiązania się do "walki o pobudzenie konkurencji". W kilku krajach objętych akcją ruch w sklepach spadł tego dnia o około połowę.

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Źródło:
PAP

Mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w sierpniu 2024 roku wyniosła 6697,52 zł brutto i była niższa o 18 procent od przeciętnego wynagrodzenia brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Badhal, małej wioski w północnych Indiach, zmagają się z tajemniczą chorobą. W ostatnich tygodniach doprowadziła ona do śmierci 17 osób. Władze zorganizowały w okolicy dwa ośrodki kwarantanny. Żadne z ponad stu przeprowadzonych dotąd badań nie wskazało na konkretną infekcję wirusową bądź bakteryjną. Służby mają jednak inne podejrzenia na temat prawdopodobnego źródła problemu.  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

Źródło:
The Guardian

Siedmioletni chłopiec ze Stanów Zjednoczonych przeżył wypadek samochodowy, w którym zginęła jego matka. O zdarzeniu poinformowały kalifornijskie służby. Według policji dziecko pozostało przy swojej zmarłej matce przez prawie 12 godzin.

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Źródło:
Los Angeles Times, ABC7

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Według europosła Prawa i Sprawiedliwości Patryka Jakiego Niemcy na politykę migracyjną wydają mniej więcej tyle, co na całą armię. Sprawdziliśmy dostępne dane.

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Źródło:
Konkret24

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Aktorka Melisa Sozen została przesłuchana przez turecką policję w związku z "promowaniem terrorystycznej propagandy" we francuskim serialu szpiegowskim z 2017 roku - pisze BBC.

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Meghan Markle opowiedziała, jak sprawiła niespodziankę 15-latce z okolic Los Angeles, której dom po ostatnich pożarach zamienił się w zgliszcza. By zrealizować swój plan, księżna skontaktowała się z piosenkarką Billie Eilish.

Księżna Meghan i Billie Eilish sprawiły niespodziankę nastolatce, która straciła dom w pożarze

Księżna Meghan i Billie Eilish sprawiły niespodziankę nastolatce, która straciła dom w pożarze

Źródło:
"New York Post", TVN24