Prawie tonę więcej niż powinien, ważył bus przewożący dzieci z okolic Legnicy. Lista nieprawidłowości jest długa: z pojazdu wyciekał olej, niesprawny był hamulec i uszkodzone koło zapasowe. Dowód rejestracyjny busa zatrzymali dolnośląscy inspektorzy ruchu drogowego.
Autobus przewoził na zieloną szkołę dzieci z dolnośląskiego Jemielna do Rzeczki koło Wałbrzycha. Został zatrzymany na badania w Legnicy po telefonie od zaniepokojonego rodzica.
- Po zważeniu autobusu wraz z pasażerami i bagażem, okazało się, że ważył 4400 kg, o 900 kg więcej niż było to dopuszczalne. Okazało się również , iż jego masa własna jest większa o ponad 800 kg od tej wpisanej w dowodzie rejestracyjnym – poinformował Daniel Woźniak z dolnośląskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego. – Dodatkowo przednie siedzenie dla pasażera było niestabilnie zamocowane. Stanowiło zagrożenie dla osoby korzystającej z niego – dodał.
Mnóstwo usterek
Inspektorzy zdecydowali o konieczności przeprowadzenia badań technicznych w specjalistycznej stacji diagnostycznej. Tam okazało się, że w busie nie działa hamulec pomocniczy, koło zapasowe jest uszkodzone, a z instalacji wycieka olej.
- Dlatego kontrolujący stwierdzili, że autobus nie nadaje się do dalszego ruchu – powiedział Woźniak.
Kolejny kierowca bez prawka
Po trzech godzinach po dzieci przyjechał kolejny pojazd. Jak się jednak okazało, jego kierowca nie wziął prawa jazdy. – Został za to ukarany mandatem. Jednak funkcjonariusze po upewnieniu się, że posiada odpowiednie kwalifikacje, zezwolili na dalszy przewóz dzieci – powiedział Wożniak.
Autor: dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Inspekcja Transportu Drogowego