Na początku listopada policjanci z Woli zostali zaalarmowani o tym, że prawdopodobnie ktoś włamał się do domu jednorodzinnego. Pojechali na miejsce.
- W pewnej chwili zauważyli, jak jakiś mężczyzna, który ma rękawiczki na dłoniach, kominiarkę na twarzy i kaptur na głowie, przechodzi przez płot i ciągnie za sobą torbę sportową. Ruszyli w jego kierunku. Kiedy ten ich spostrzegł, gwałtownie się odwrócił i podjął próbę ucieczki w kierunku lasu. Policjanci pobiegli za nim. Po chwili mężczyzna był w ich rękach - relacjonuje rzeczniczka wolskiej komendy Marta Sulowska.
Zaznacza, że mężczyzna nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy i był agresywny, więc go obezwładnili i założyli kajdanki. Na miejsce przyjechał też drugi patrol.
- Policjanci doprowadzili zatrzymanego mężczyznę do celi i zabezpieczyli odzyskany łup, który znajdował się w torbie. Były to pieniądze, biżuteria, perfumy oraz sprzęt elektroniczny o wartości około 100 tysięcy złotych. Okazało się, że mężczyzna wybił szybę w oknie balkonowym i dostał się do domu, skąd zabrał łup - informuje policjantka.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Był zatrzymywany za inne przestępstwa, siedział w więzieniu
Sprawą zajęli się funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. - Okazało się, że 28-latek już wcześniej był zatrzymywany między innymi za przestępstwa przeciwko mieniu. Przebywał także w zakładzie karnym, który opuścił w kwietniu po trzech latach odbywania kary - podaje Sulowska.
Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Prokurator poparł też wniosek policjantów o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Jak informuje rzeczniczka wolskiej komendy, może mu grozić kara nawet 10 lat więzienia.
Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy również o zatrzymaniu na gorącym uczynku trzech mężczyzn, którzy próbowali ukraść samochód na Żoliborzu:
Autorka/Autor: mp/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP IV