Pierwszą informację o planowanej ewakuacji otrzymaliśmy na Kontakt 24. W piątek wieczorem na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński.
Mieszkańcy przeniesieni do hotelu
Na miejscu ustalił, że pierwsze pęknięcia na ścianie budynku pojawiły się już w 2014 roku, poważniejsze pojawiły się półtora roku temu. Obecnie budynek jest lekko przechylony. Mieszkańcy zaalarmowali Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten wydał nakaz natychmiastowej ewakuacji.
Zdaniem mieszkańców, do tej pory spółdzielnia nie podejmowała poważniejszych działań w związku z uszkodzeniem budynku.
W poniedziałek skontaktowaliśmy się z Pierwszą Wojskową Spółdzielnią Mieszkaniową, która jest zarządcą uszkodzonego bloku.
- Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję o ewakuacji mieszkańców 5 lutego. W budynku zostały odcięte media. Mieszkańców ewakuowaliśmy w niedzielę. 24 rodziny zostały zakwaterowane w hotelu na koszt spółdzielni. Pozostali, którzy nie chcieli się tam przenieść, otrzymują ekwiwalent w wysokości 100 złotych dziennie. Mieszkania zostały zaplombowane, a budynek jest pod całodobową obserwacją ochrony - przekazał Paweł Przeklasa, pełnomocnik Pierwszej Wojskowej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Przeklasa zapewnił, że spółdzielnia na bieżąco monitorowała budynek, zlecała ekspertyzy. - Wyniki tych ekspertyz nie wskazywały na zagrożenie katastrofą budowlaną. Sytuacja zaczęła eskalować dopiero w styczniu tego roku - podkreślił.
Budynek zostanie zbadany
Jak zaznaczył, spółdzielnia powołała dwie niezależne grupy ekspertów, które będą sprawdzać, czy budynek nadaje się do zamieszkania. - Z przekazanych mi informacji wynika, że budynek jest stabilny. Póki co hotel został wynajęty dla mieszkańców na 30 dni. Staramy się maksymalnie ograniczyć niedogodności związane z ewakuacją - mówi Przeklasa.
O stan techniczny budynku oraz o to, jakie uszkodzenia zostały zaobserwowane podczas oględzin, zapytaliśmy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Czekamy na odpowiedź.
- W piątek na miejscu był wiceburmistrz dzielnicy. Z kolei w sobotę mieliśmy spotkanie kryzysowe w tej sprawie, na którym ustalaliśmy, w jaki sposób możemy pomóc. Wykwaterowanym mieszkańcom zaproponowaliśmy opiekę psychologiczną. Z uwagi na to, że zarządcą budynku jest spółdzielnia, to w jej gestii leży zapewnienie schronienia ewakuowanym. Jesteśmy w stałym kontakcie z prezesem spółdzielni - mówi Tomasz Keller, pełniący obowiązki rzecznika prasowego dzielnicy Wola.
Pięciokondygnacyjny blok mieszkalny przy Esperanto 16 został zbudowany w 1966 roku. Znajduje się w nim 45 mieszkań.
Autorka/Autor: Dariusz Gałązka/pm
Źródło: tvnwarszawa.pl