Złodziej działał głównie na Woli, we Włochach i na Ochocie. Z garaży podziemnych i komórek lokatorskich, do których się włamywał, znikały rowery warte nawet kilka tysięcy złotych. Wolscy policjanci zatrzymali nie jednego, a dwóch mężczyzn - podejrzanego o kradzieże i podejrzanego o paserstwo.
O zatrzymaniu poinformowała rzeczniczka wolskiej komendy Marta Sulowska. Sprawą zajmowali się policjanci z Wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. - Intensywne czynności oraz wiedza operacyjna doprowadziła ich do mężczyzny, który miał mieć związek z ich kradzieżami. Rowery miały zostały skradzione z garaży podziemnych oraz podczas włamania do komórki lokatorskiej, a ich wartość wynosiła od 1200 do 7000 złotych - oszacowała.
Część rowerów pochodziła z kradzieży na Woli, we Włochach i na Ochocie. - Kolejne czynności operacyjne wskazywały, iż większość została sprzedana w lokalu gier hazardowych, na terenie jednej z dzielnic Warszawy - podała policjantka.
Wielokrotnie notowany i poszukiwany
Policjanci ustalili, że mężczyzna, który był przez nich wytypowany do kradzieży jednośladów, był już wcześniej wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. Był również poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu.
- Kilka dni temu policjanci przystąpili do realizacji i udali się do lokalu, w którym przebywał 34-letni mężczyzna. Został on zatrzymany i doprowadzony do komendy. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu siedmiu zarzutów, sześciu kradzieży, natomiast jeden zarzut dotyczył kradzieży z włamaniem - przekazała Sulowska. Dodatkowo mężczyzna miał też sześć miesięcy do odsiadki za przestępstwo uszkodzenia mienia.
Skradzione rowery w lokalu z automatami
W ręce operacyjnych wpadł również domniemany paser.
- Został on zatrzymany w wytypowanym lokalu, gdzie prawdopodobnie odbywał się nielegalny proceder gier hazardowych. Z tego też powodu na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze z mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej, którzy zabezpieczyli automaty wraz z innymi rzeczami - opisała dalej policjantka. I dodała: - 27-letni obcokrajowiec posiadał w różnych pomieszczeniach skradzione rowery oraz inne akcesoria rowerowe. Towar był owinięty czarną folią, prawdopodobnie przygotowany do transportu.
Policjanci zabezpieczyli pieniądze na poczet przyszłych kar i grzywien w wysokości 6500 złotych oraz banknoty w obcej walucie. Marta Sulowska podsumowała, że na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego 27-latek usłyszał łącznie sześć zarzutów karnych: pięć dotyczących paserstwa rowerów, jeden ukrywania dokumentu należącego do innej osoby. - Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec pierwszego z mężczyzn - 34-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące, paser został objęty dozorem policyjnym - podała.
Czynności w sprawie postępowania nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie.
Czytaj także: Podawał się za aktualnego właściciela dwóch aut. Oba kilka dni wcześniej skradziono w Warszawie
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP